piątek, 31 stycznia 2014

Mini fotelik dziecięcy przed i po


Kilka dobrych miesięcy temu, gdy odwiedziliśmy znajomych, zauważyłam u nich mini fotelik dla dzieci, Anielka zaczęła na nim siadać i się wygłupiać ;) Pomyślałam sobie, że fajna sprawa - taki fotelik i chciałam coś takiego dla mej córci. Tylko znajomi nie wiedzieli gdzie można go kupić, bo dostali. Jakoś w sklepach nigdzie nie widziałam :/ aż tu pewnego dnia, gdzie go znalazłam? ;) w mojej klamociarni (ta wiem, to się robi już nudne :P ) Serio :) zaskoczona byłam, używany, za 50kr :) a wyglądał tak:


No czego ta Dagmara się czepia? :> taki w misie i tulipany no! ;) Odwiedziłam mój ulubiony sklep z tkaninami i kupiłam materiał, taki dość sztywny, 100% bawełna. W kolorze miętowym, w kropeczki i różyczki :) No i odstawiłam to wszystko do czasu, aż mi się zachce...



Tak po tych kilku miesiącach użytkowania przez Anielkę fotelika, sprułam stare ubranko. A muszę zaznaczyć, że ma ono zamek i się zdejmuje do prania, a wypełnienie to 100% gąbki, więc fotelik jest bardzo leciutki i przewrotny (nie nadaje się dla dzieci rocznych ;) I tak ręcznie wieczorami sobie siedziałam i szyłam -> ręcznie jak zwykle... ;) nawet zamek pierwszy raz w życiu przyszywałam :> i na początku całej tej pracy już czułam klęskę, że gdzie ja, za takie coś się biorę O.o Ale o dziwo po zszyciu wszystko ma "ręce i nogi" ;) i wcale tak długo tego nie szyłam, wiadomo, nie tak szybko jak maszyna...


A kolory obicia zainspirowały mnie do takich zdjęć ;)


P.S. Potem dopiero widziałam foteliki o takim kształcie w jysk'u, ale tamte obicia nie trafiają w mój gust... w sieci oczywiście też się tego trochę znajdzie...

Pozdrawiam z ciągle bezśnieżnej Norwegii :/
Dagmara :)

czwartek, 23 stycznia 2014

Kołyska...



Niedawno pokazywałam Wam kołyskę, którą udało mi się kupić w mojej klamociarni. Zastanawiałam się tylko czy ją pobielić, czy... no właśnie, jednak akwamaryna wygrała :> A sama kołyska posłużyła mi do sesji zdjęciowej, którą miałam przyjemność wykonać pewnemu uroczemu, trzy miesięcznemu Stasiowi... :)

Pozdrawiam ciepło,
Dagmara :)

czwartek, 16 stycznia 2014

Przytulnie...


W salonie, jeszcze przed świętami zaszły małe zmiany, którym muszę zrobić zdjęcia, no ale to takie proste nie jest... ;) Powiem tylko, że pod półką na talerze nie ma już kanapy, a stoją fotele, których ciemny kolor od dawna mi się nie podobał (po kupnie zastanawiałam się, dlaczego się na nie zgodziłam :P ach te kompromisy... ) Ale rozwiązanie się znalazło, w końcu pledy poszły w ruch :) a w zasadzie ten sweterkowy (oba są ;) z warkoczykami to nowość (kocham wyprzedaże :P ) i moje nieulubione fotele stały się nawet, nawet ;)

Podobno do Was zima przyszła? :) u nas jest :) lekko biało, na minusie (nawet -17'C było).

Pozdrawiam ciepło,
Dagmara

wtorek, 7 stycznia 2014

Z Nowym Rokiem

Witam wszystkich Odwiedzających i tych stałych i tych nowych w 2014 roku! :)
Z małym opóźnieniem, ale tak to jest gdy inne sprawy na głowie (czyt. postanowienia noworoczne ;) Moje nie są nowymi i wyssanymi z palca ;P są starymi, które kontynuuje :) za to i owo już się wzięłam dawno temu, a 'inne' tak czekało i czekało aż się 2014 rok pojawi... :/ Ale to nie jest tak, że się postanawiać nie powinno ;) pewnie to zależy od osobowości, czy ktoś potrafi się za coś wziąć, choć mu to przychodzi z trudem, a jest np konieczne tak czy siak ;) nie będę się rozpisywać co tam sobie postanawiam, bo to moje tajemnice, które chcę zatrzymać dla siebie póki co :) I w takim razie -  czego powinnam Wam i sobie życzyć w tym 2014 roku? - to spełnienia wszystkich punktów z listy postanowień - o! :) no i spełnienia marzeń! :)


Mamy styczeń, a na zewnątrz +7'C!!! O.o Śniegu dawno nie było... Wszelkie statystyki norweskie, mówią o tym, że takich temp w styczniu nie było... (albo zdarzały się bardzo rzadko, ale nie przez tyle dni...) Zimy jednym zdaniem nie ma! bo albo to jeszcze jesień, albo to już wiosna - ta chyba prędzej - zważywszy na to, że młode listki na krzakach widziałam :/

Ale w domu u nas dalej świątecznie! czasem się zastanawiam dlaczego większość jak oparzonych, gdy tylko mija Nowy Rok, chowa wszystko do pudeł, rozbiera choinki... Wszak cały styczeń można jeszcze cieszyć się dekoracjami, na które to niby tak wszyscy czekali (ściema :P ) U nas co dzień słuchamy kolęd, Anielka namiętnie włącza pozytywkę, która wygrywa świąteczne melodie i przygląda się Mikołajowi i jego sklepikowi, tak jak figurkowe dzieci, zapala kolorowe światełka (choinki niestety w tym roku brak).


I kilka takich migawek jak:
Oglądanie stajenki w kościele w PL



Przytulanie lalki, która płacze, i którą to Mikołaj zostawił pod choinką :>


Świętowanie urodzin Pana Taty


(miałam ambitny plan zrobienia fajnej dekoracji, wypasionych zielonych choinek z wiórkami kokosowymi jako śniegiem, no ale czasem udaje mi się co innego, np kremówkę ukręcić :P albo użyć dziewnych barwników...) więc torcik był jaki był :>

I na koniec chciałam podziękować za wszystkie życzenia! kartki, prezenty! :)


Kamila, Ula, p.Jolanta, Beatka, Jola - dziękuję w szczególności :***

Pozdrawiam ciepło,
czekam na śnieg :P
Dagmara :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...