Recenzja: Auriga: Flavo-C serum & krem nawilżający...
Dzisiaj czas na podsumowanie duetu, który zakupiłam przed świętami BN w promocyjnej cenie: 59,99 zł, w aptece Superpharm. Zestaw zawierał pełnowymiarowy 30 ml krem nawilżający Flavo-C oraz 3x3 ml serum Flavo-C. Nie ukrywam, że na zakup miał ogromny wpływ pozytywnych opinii w blogosferze, youtube itd. i pokładałam w tych kosmetykach spore nadzieje.
Dla przypomnienia charakterystyka mojej cery:
W jednym słowie mieszana. Z przetłuszczającą się strefą T, nad którą udało się nieco zapanować przy stosowaniu hydrolatów (oczarowy, z czarnej porzeczki). Kapryśna - z wypryskami, trądzikiem - zwalczyłam kremem (BU - rozjaśniający azelo/bha), jednak przy zmianach kosmetyków lubi mnie wysypywać. Rozszerzone pory, naczynka przy płatkach nosa.
Drobne mimiczne zmarszczki w okół oczu - jedna pozioma na czole oraz czasami przy marszczycielu brwi - to im właśnie zamierzam wytoczyć walkę! Wiek pod koniec tego roku osiągnę 25 lat. Dodam, że nie nadużywam słońca- nie opalam się, stosuję filtry UV, nie palę papierochów... Jedno co mogę sobie zarzucić mało piję wody i późno chodzę spać.
Inci; Aqua, Ginko biloba, Ascorbic acid, Butylene Glycol, Polysorbate 20, Polysorbate 80, Imidazolidinyl Urea. |
Zacznijmy od serum Flavo-C 8%.
Producent obiecuje:
- spektakularnie rozświetla skórę
- wygładza i spłyca zmarszczki
- chroni skórę przed działaniem wolnych rodników
Zawiera 8% witaminę C oraz izoflawonoidy z Ginkgo biloba. Produkt polecany do pielęgnacji skóry już ok. 25-go roku życia, zwłaszcza dla osób palących, nadużywających słońc, pracujących w zamkniętych, klimatyzowanych pomieszczeniach.
Stosować: 1 lub 2 x dziennie na oczyszczoną i osuszoną skórę twarzy, szyi, dekoltu. Nanieść klika kropel i delikatnie masować aż do wchłonięcia. Po kilku minutach można zastosować Flavo-C Krem nawilżający.
Moja opinia:
Miniatury 3 ml serum wystarczają na ok. 2 tyg. stosowania z różną częstotliwością, czasami stosowałam 1 raz czasami 2 razy dziennie. Uważam, że są bardzo wydajne i wygodne w stosowaniu przez "pipetkę" nabieramy odpowiednią ilość, w miarę potrzeby dokładamy. Serum stosowałam dosyć obficie, nie żałując sobie, bo przecież chciałam zobaczyć efekty:) Przyjemnie szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej ani tłustej warstwy, dzięki czemu chętnie stosowałam pod makijaż. Po zastosowaniu i wchłonięciu odczuwałam napięcie i ściągnie skóry, czasami przyjemne czasami nie. Przedłużało trwałość makijażu, nie przyśpieszało błyszczenia. Nie powstawały mi żadne nowe wypryski na twarzy co działa na duży + tego serum.
Zużyłam 2 buteleczki jestem w trakcie 3, ale coraz rzadziej po nią sięgam. Co do obietnic producenta - buzia rzeczywiście jest rozświetlona, wierzę też w obronę przeciw wolnym rodnikom, ponieważ wit. C jest dobrym antyoksydantem. Czy spłyca i wygładza zmarszczki? W moim przypadku nie! Serum nie zlikwidowało istniejących już zmian. Na dodatek dosyć mocno wysuszało skórę, przez co walczyłam z suchymi skórkami na czole, nosie, brodzie (mojej dotychczas strefie T).
Jako uzupełnienie kuracji stosowałam:
Flavo-C krem nawilżający.
Od producenta:
- optymalnie i długotrwale nawilża
- wygładza skórę
- działa rozjaśniająco
Codzienne nawilżenie skóry to podstawa pielęgnacji przeciwzmarszczkowej. Właściwe nawodnienie skóry powoduje optyczne spłycenie zmarszczek, zaś dostarczenie skł. odżywczych lepszy metabolizm skóry. Flavo-C krem nawilżający już po kilkukrotnym zastosowaniu sprawia, że skóra staje się aksamitnie gładka i bardziej elastyczna. Stosowanie samodzielnie lub w uzupełnieniu kuracji przeciwzmarszczkowej. Lekka konsystencja nadaje się do cery suchej, normalnej i mieszanej.
Moja opinia:
Opakowanie higieniczne, z pompką przez co wydobywamy tyle ile kremu potrzebujemy. Podczas aplikacji mocno daje po nozdrzach intensywny zapach alkoholu! Nic bardziej mylnego, w kremie nawilżającym na 4 pozycji, zaraz po parafinie znajdziemy alkohol. Zawiodłam się już samym początkiem składu i szczerze żałuję, że nie zwróciłam uwagi na niego będąc w aptece. Krem jest lekki, szybko się wchłania, można stosować również pod makijaż. Co do obietnic producenta, zaobserwowałam jedynie rozjaśnienie i tak bladej cery. Nie nawilża! Cały czas walczę z suchymi skórkami - nigdy takiego problemu nie miałam. Zmarszczki jak były - tak są. Jeden plus nie nasilił zmian trądzikowych, chociaż dalej występują w minimalnym stopniu. Kremu jeszcze nie zużyłam do końca, wykorzystam resztę na szyję i dekolt.
Podsumowując:
Polecam wypróbować serum (miniaturę) na początek 8%, ponieważ fajnie rozjaśnia, napina podczas stosowania, nadaje się pod makijaż i przedłuża jego trwałość. Jest też większe stężenie serum, ale radzę uważać, by nie wysuszyło Was tak jak mnie. Nie jestem jedyną osobą doświadczającą wysuszenia cery - na wizażu widziałam więcej takich opinii. A jeżeli będzie Wam służyć zakupić większe opakowanie.
Krem nawilżający - szczerze odradzam!
kuszą mnie produkty z logo Auriga, kiedyś na pewno przygarnę buteleczkę czy dwie :)
OdpowiedzUsuńod dłuższego czasu kusi mnie to serum, chyba je w końcu kupię :)
OdpowiedzUsuńMiałam ogromną ochotę na serum, ale to wysuszanie mnie zniechęca do zakupu. Może wraz z przyjściem cieplejszej aury, gdy nie potrzebuję mocnego nawilżenia skuszę się na buteleczkę serum.
OdpowiedzUsuńkusiło mnie swego czasu
OdpowiedzUsuńale póki co wzięłam się za mleczko z kwasem glikolowym, który z moją cerą 'robi' cuda
więc marzenie o Flavo-c zostało odroczone w czasie :D
ja miałam serum i byłam bardzo zadowolona, nawet pisałam o nim chyba kiedyś tak mi się wydaje..
OdpowiedzUsuńteż mi się tak wydaje, że u Ciebie czytałam o nim
Usuń:)
UsuńAch, a wchodząc tutaj miałam ogromną nadzieję, że znajdę coś krzepiącego o tym kremie. Ciągle szukam czegoś fajnego do twarzy, ale tutaj jest chyba podobnie jak z podkładem i tuszem - nie potrafię znaleźć ideału ;)
OdpowiedzUsuńniestety, nie tym razem
Usuńszkoda, że się u Ciebie nie do końca sprawdziły :(
OdpowiedzUsuńOjj ten alkohol w składzie to nie specjalnie:X słabo wypadło.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Cię wysuszyło serum. Ja nic nie zaobserwowałam a jestem mieszano-sucha :)
OdpowiedzUsuńniestety:/ dlatego byłam tak ogromnie zdziwiona, poszperałam na KWC i tam też takie opinie
UsuńMoże kiedyś sięgnę po pierwszy z nich, ale póki co uzywam żelu hialuronowego i się nawadniam ;)
OdpowiedzUsuńżelem hialuronowym to ja się ratowałam po tym serum i kremie;p
UsuńDobrze wiedzieć bo zastanawiałam się nad zakupem serum ale właśnie różne recenzje czytałam i raczej je sobie odpuszczę bo przede wszystkim zależy mi na działaniu nawilżającym i przeciwzmarszczkowym pod oczy.
OdpowiedzUsuńsuper że napisałaś o tym zestawie bo jak byłam w Polsce bardzo chciałam je kupić ale nigdzie nie było...
OdpowiedzUsuńCiekawie się to przedstawia, moze się skusze :)
OdpowiedzUsuńJa też skusiłam się na flavo C serum 8%, zachwycona opiniami innych, jedyny plus to to że wystarcza na bardzo długo i przez 3 mc nie wykorzystałam całego, jednak chciałam podzielić się odkryciem czegoś o niebo lepszego, to też jest serum z vit- C ale za to 15% firmy dermopharma wystarcza na bardzo długo super nawilża, skóra nie jest ściągnięta i fajnie rozjaśnia i wyrównuje koloryt skóry dzięki niemu pozbyłam się przebarwień podsyłam link jakby któraś chciała zobaczyć jak wygląda, żeby nie szukać po necie: http://www.newsoul.pl/pl/p/BIO-SERUM-SKIN-ARCHI-TEC%2C-L-WITAMINA-C-15/148
OdpowiedzUsuńWliacuFag-za Renee Davis Cracked
OdpowiedzUsuńDesignCAD 3D Max
Firefox browser
recasedovs
super
OdpowiedzUsuńUwielbiam serum Flavo-C od Auriga! 😍 Twoja recenzja jest bardzo trafna – to naprawdę kosmetyk, który robi różnicę. Używam go od jakiegoś czasu i widzę, że moja skóra stała się bardziej promienna i wygładzona. Mam pytanie: czy stosowałaś go przez cały rok, czy raczej robisz przerwę latem ze względu na witaminę C? Zastanawiam się, jak najlepiej go wpleść w codzienną pielęgnację, żeby uzyskać najlepsze efekty. Dziękuję za szczegółowy opis, super pomocny! 😊
OdpowiedzUsuń