Pokazywanie postów oznaczonych etykietą talerz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą talerz. Pokaż wszystkie posty

środa, 31 lipca 2013

spękana lawenda

Dziś ponownie sięgam do archiwum.
Dawno , dawno temu zrobiłam podobny talerz ale w czasie wypalania go w piekarniku zapomniałam o nim i cały się przebarwił. Trzymam go w domu na pamiątkę jako lecytynę :)
Dlatego jakiś czas temu zrobiłam nowy.
Nie wyszedł tak ładny jak tamten. Chociaż wśród odwiedzających mnie osób wzbudza zainteresowanie.


Spękania jednoskładnikowe w połączeniu z techniką serwetkową.

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

w międzyczasie ...

Między jajkami a zajączkami na jajkach udało mi się zrobić też kilka mniejszych rzeczy.

Czasem sobie myślę że gdyby miały mnie opisać prace które robię najczęściej to byłyby to zakładki do książek.
Mogę ich robić dziesiątki i każda znajdzie swojego wielbiciela :)

Ale zrobię też bransoletkę ( nie ma to jak praca na małych przedmiotach :) )

Ale też ostatnio przypomniałam sobie o zdobieniu talerzy.


Robione od spodu. Wypaliłam je w piekarniku tak żeby można było je użytkować bez większych obaw.
A jutro czas wrócić do pracy i wziąć się za kilka większych projektów :)

No i myślę że do końca tygodnia ogłoszę kolejne Candy ! Tym razem wyjątkowe bo potrójne :)

piątek, 2 listopada 2012

ja nic nie robię?

 pierwszy raz robiłam bombki z wstążek - sądziłam że to trudna sztuka a tak sobie trzy uszpilkowałam w listopadowy poranek przy kubku herbaty z cytryną :)
Już czas najwyższy zagnieść ciasto na pierniki ( moje leżakuje około 6 tygodni) - a żeby potem je ładnie podać wystarczy talerz. Ten pojedzie na kiermasz.
 W końcu dostałam orchideę ( tak z dwa lata przy facecie wspominałam aż załapał :D ) Osłonka powstała na szybko.
No a jakby ktoś pomyślał że bombki z cekinów robi się szybko i łatwo to niech pomyśli jeszcze raz :) Chciałam zrobić 10 szt ale coś czuję że te trzy też wystarczą :) 

Przyznaję że nie bardzo mam czas - to znaczy robię różne rzeczy jednocześnie.
Dla przykładu w obecnej chwili na parapecie twórczym na różnych etapach stoją : talerze świąteczne, książka na przepisy, chustecznik, herbaciarka, butelki, bombki akrylowe,wiklinowy koszyk, puszka, konewki i wiaderka :)
A obok akwarium stoi karton pełen drewna do ozdabiania. A listonosz to mnie chyba ukatrupi bo czekam na jeszcze 5 przesyłek. Uzupełniłam zapasy.
Koralikowe cuda leżą i czekają na końcówki albo koralikowe kolczyki bym mogła powiedzieć mam już komplet. ( zresztą wczoraj było mi trochę głupio kiedy ktoś chciał obejrzeć co też z koralików mam by sobie coś wybrać a ja nic ! bo wszystko co miałam wywiozłam do Wielkopolski  i zaczynam od nowa )
Ale sukcesywnie krok po kroku przecież będę wykańczała i pokazywała :)