Wczoraj na rozruszanie paluchow zrobilam kartke urodzinowa dla takiej jednej :* Of kors z koperta [ wiecie, ze takie ozdabianie koperty to calkiem fajna sprawa jest? :)]. Kartelucha niedlugo leci w swiat i zostaje mi tylko trzymac za siebie palce, zeby sie spodobala, choc troche noo ;)
W tym roku pobilam chyba sama siebie i zrobilam naprawde mase kartek swiatecznych [to tak dla porownania z rokiem poprzednim np]. I ciagle powstaja jakies nowe -
Uzyte Love&Merry z ILS kocham miloscia wielka ! Idealnie wpasowuja sie w klimat swiateczny a prace z nimi robia sie praktycznie same - tez tak macie? ;))
Jeszcze tylko chwila kompowej roboty a potem z herbata chowam sie pod koldre [bo koc to za malo hehe] i do 15.00 mnie nie ma ;)
[Czytam teraz ta na samym wierzchu - po pierwszych 50. stronach jestem mega oczarowana ....]
Sciskam mocno :*
M.
kartka dola tej jednej:)sliczna a swiateczne no mega bombowe sa
OdpowiedzUsuńmi sie jeszcze z love&merry nie robia ,bo tne od wczoraj morning glory:P
ale przyjdzie na nie pora:)
oj panow naprawiaczy skrzycz porzadnie
milej lektury:*
A tez tak mam z lowe end merry :)
OdpowiedzUsuńo ja..... ta aparatowa kartelucha jest OBŁĘDNA! :) chyba się zakochałam w tym papierze, szczęsliwie wczoraj go dostałam, tylko czasu brak żeby wykorzystać - poza tym jest taki fajny :) muszę pomyśleć w końcu nad taką kolekcją :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam determinację w świątecznym kartkowaniu - mnie się nawet kupić nie chce, nie myślę już nawet o wysłaniu :) no nic...
fajnie że love&merry się sprawdza, bardzo mnie to cieszy.
genialne twory!
OdpowiedzUsuńSylvia Plath - LOWE!
Twoje prace jak zwykle szalone i cudne. Ale z tym piecem to kiepska sprawa, mam nadzieję, że jednak szybko naprawią... nienawidzę marznąć a jak jest zimno, to nie mogę wyleźć z łóżka. Brr. Trzymaj się jakoś...
OdpowiedzUsuńpierwsza kartka plus koperta - FANTASTYCZNE! Takie Momowo optymistyczne :-)
OdpowiedzUsuńKartki świąteczne Twoje zawsze mi sie bardzo podobają i tym razem również się absolutnie nie zawiodłam :-D.
A awarii pieca - współczuję. Nie wiem jak ty w tym zimnie wytrzymujesz i jeszcze coś robisz, bo ja bez wątpienia siedziałabym tylko z kubkiem gorącej herbaty całymi dniami :-). Mam nadzieję, że szybko Ci ten piec reaktywują bo idą mrozy, a u Was chyba zimniej niż u nas :-).
Asica nooo bardzo chcialabym ich porzadnie opieprzyc, ale boje sie, ze potem to juz w ogole nie beda chcieli do mnie przyjechac haha
OdpowiedzUsuńMira ha bo to fajne papiery sa :D
Ania-Maria - aaa taka kolekcje koniecznie koniecznie !! w tych aparatowych tez jestem zakochana, cudne sa :)
Anniko ja tez lowe Sylvie Plath :) :*
Sija dzieki wielkie ! :* tez nie cierpie zimna :/ no nic, czekam dalej :( buziaki :*
Viva dzieki wielkie :* tez mam taka nadzieje ... :*