Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dzianina. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dzianina. Pokaż wszystkie posty

sobota, 18 października 2014

Witajcie
kocyków nigdy za wiele - wiem z doświadczenia. Przydały się i te cienkie, i te grubsze, i te małe, i te duże - gdyby jeszcze jakieś były też na pewno by się przydały. Zresztą nadal się przydają. Pamiętam też, że sama nie kupiłam ani jednego, bo 3 uszyłam, a  resztę dostałam i bardzo to było fajne:)
Dlatego dziś moje kocyki polecają się na odwiedziny - prezent na pewno będzie trafiony, szczególnie, że mogę go spersonalizować dowolnym haftem:)
Wszystkie kocyki szyję z polskiej 100%  bawełny - są więc bezpieczne nawet dla noworodków. Można je również w całości prać w pralce w 40 stopniach (te z wypełnieniem też).
Zapraszam






 Różowo- biały kocyk:


 Różowo-biały kocyk z wypełnieniem i podusia 40x60 idealna dla noworodka:




czwartek, 2 października 2014

Inspiracje

Fenomenu macierzyństwa nie sposób wyrazić słowami - nie będę więc próbowała. Kiedy Michaś pojawił się na świecie uświadomiłam sobie, że to wszystko, co mam w życiu jest dzięki niemu i dla niego - nasza rodzina: to, że codziennie z K. staramy się stworzyć dla niego taki dom, do którego zawsze będzie chciał wracać. Każda sekunda mojego obecnego życia jest wypełniona myśleniem o dziecku i nad tym nie da się zapanować:)
Także moja firma jest poniekąd zasługą mojego dziecka:) Od dawna była w marzeniach, ale zawsze brakowało odwagi, żeby porzucić bezpieczne życie na etacie i ruszyć w podróż po świecie pasji. Pojawienie się Michasia było tak wielką zmianą, że każda inna była już tylko błahostką, kolejnym krokiem codzienności. Poza tym, nie czarujmy się, siedzenie z dzieckiem w domu - poza całą cudownością rodzicielstwa - przytłacza i uwstecznia towarzysko, a roczny urlop macierzyński to naprawdę długo.
Rozważywszy więc wszystkie za i przeciw, napisałam projekt i dostałam dofinansowanie na otwarcie własnej firmy. Pozwoliło mi to wyposażyć pracownię w nowoczesne i profesjonalne maszyny, dzięki którym mogę zrealizować niemal wszystkie swoje projekty. Inspiracją do większości z nich jest oczywiście Michaś:) Mechanizm jest następujący: potrzebuję bluzy dla Michasia, szyję bluzę, pokazuję światu i sypią się zamówienia na bluzy (w ciągu 3 tygodni uszyłam chyba z 15 sztuk:)). Właśnie bluzy Wam dziś pokażę, bo w ramach nadrabiania zaległości chcę tu umieścić przykładowe zdjęcia wszystkiego, co udało mi się uszyć od maja do teraz. Bluzy mam na warsztacie teraz - zaczynam więc od końca:)

Ta jest Michasiowa: wierzch z resztek pianki neoprenowej i podszewka w bawełniane gwiazdki. Michaś pomaga babci nieść ziemniaki na obiad:)




Ta jest Grzesiowa: wierzch w grubej dresówki drapanej, spód w bawełniane koty

 Ta pojechała do Hani: wierzch z melanżowej dresówki z elastanem, podszewka z bawełnianej miętówki w gwiazdy

















A te (i kilka innych, którym zdjęć nie zrobiłam, bo jeszcze cieplutkie, spod żelazka wysyłałam) pojechały w świat do, mam nadzieję, zadowolonych klientów :) Wierzch dresówka z elastanem, spód to dzianina bawełniana.




Dla zainteresowanych cena bluz to: rozm. 68-110 - 50 zł, rozm. 116-134 - 60 zł. Do kompletu można zamówić spodnie, czapkę, komin lub co komu potrzeba:) a zamówienia można składać przez formularz kontaktowy.
Zapraszam :)