Dzisiaj będę niedobra, będę Was kusić ;)
Zaprezentuję Wam dzisiaj po krótce przepiękną paletkę 'nudziaków', jaką jest nowa, dostępna od stycznia 2014 paletka Smashbox Full Exposure. Tak, jest to kolejna paleta neutrali, której (myśląc racjonalnie) nie potrzebujecie, ale wiemy wszyscy dobrze jak to zdrowy rozsądek szwankuje gdy chodzi o nowości kosmetyczne ;)
W paletce skrywa się 14 cieni, 7 o wykończeniu matowym i 7 z drobinkami; jest też podwójny pędzelek który, o dziwo, jest niczego sobie, w przeciwieństwie do pędzla z Naked2.
Oryginalnie to cudo przychodzi w zestawie z miniaturką tuszu Full Exposure Mascara i dodatkiem "Get The Look" z przykładowymi makijażami dla oczu o różnych budowach oka (!), co na pewno będzie przydatne dla osób, które dopiero zaczynają z makijażem.W środku znajduje się też dość duże lusterko o wymiarach 6cm x 12,7cm, więc bez problemu można przy nim wykonać makijaż.
|
źródło: http://www.sephora.com |
Paletka wykonana jest baardzo solidnie, a z wierzchu pokryta jakby gumową powłoką, coś na kształt opakowań firmy Nars. Przez to 'ogumienie' bardzo komfortowo trzyma się ją w dłoni, choć nie jestem pewna jak będzie się sprawować przy ewentualnych zabrudzeniach.
Podoba mi się w niej to, że górną "klapkę" możemy jakby powinąć pod spód, to bardzo ułatwia życie gdy malujemy kogoś, bo można paletę porządnie złapać ;)
Z jednej strony jest tradycyjny pędzelek do blendowania, z drugiej zaś znajduje się dwukolowowy pędzel do nakładania cieni.
Co do danych technicznych:
Cena: 215 zł
Dostępność: od 15 stycznia 2014
Gdzie kupić: wyłączność perfumerii Sephora
W następnym poscie pokażę Wam 'swatche'.
Czujecie się skuszone? ;)