Było przedświąteczenie, było świątecznie, jest poświątecznie - jednym słowem tak przeleciało, że szkoda mi było czasu na marnowanie go przed komputerem - było rodzinnie, czyli dużo radości - z bycia razem i świątecznego jedzenia - robienia, bo jedzenia już niekoniecznie, zwłaszcza, że Sylwester za pasem, a na wadze przybyło:( O jedzeniu będzie później, bo w te Święta naprawdę popisałam się w temacie wigilijnych potraw- dziś tylko krótka foto-relacja z Wigilii:) ostatnie spojrzenie na choinkę
- o życiu, o świecie, o nas