Sierpień 2014:
Od
dwóch tygodni noszę Tadeo w chuście jak żabkę ;) Mały miał ok 5 kg gdy
zaczęłam nosić go w tej pozycji. Z tego co czytałam to opinie ekspertów
są różne jeśli chodzi o to na ile wcześnie można nosić dziecko w tej
pozycji. Ponieważ mi pozycja kangurka nie bardzo odpowiadała zdecydowała
się na żabkę po pierwszej (pozytywnej) ocenie bioderek małego. O
pozycji żabki mogę napisać, że:
-
o wiele łatwiej jest mi wsadzić synka do chusty
-
nie zjeżdża w dól tak bardzo jak w pozycji kangurka
-
nie wymaga takiego mocnego wiązania jak przy pozycji kangurka
Coraz bardziej przekonuję się do noszenia dziecka
w chuście. Zwiedziliśmy już dzięki niej jedno muzeum, byliśmy na
grzybach i w spokoju uczestniczyliśmy w spotkaniach towarzyskich typu
grill. Przydaje się w różnych sytuacjach. Szkoda tylko, że chusta taka
długa musi być i majta się końcówkami po ziemi – szybko robi się brudna
(nie polecam chusty w jasnych kolorach jak nasza..)
Jeśli
chodzi o chustę to napiszę jeszcze o jednej sprawie. Nasz synek
regularnie raz dziennie wymiotuje (lub jak kto woli bardzo obficie
ulewa). Regularnie raz dziennie, ale o różnych porach. Nie da się tego
przewidzieć. Dwa razy miałam sytuację gdy małego wsadzałam do chusty a
jego reakcją był odruch wymiotny, zakończony obfitym chluśnięciem.W
takiej sytuacji paniczne wyciąganie maluszka z chusty aby mu pomóc nie
jest łatwe..;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz