Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wielkanoc. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wielkanoc. Pokaż wszystkie posty

sobota, 30 marca 2013

Życzenia Wielkanocne

W biegu pomiędzy kuchnią, a dziećmi przybiegam tutaj, by złożyć Wam życzenia Wielkanocne.


Chciałabym wszystkim, którzy tu do mnie zaglądają życzyć
spokojnych, zdrowych, rodzinnych, 
radosnych - bo to czas do weselenia się, pełnych miłości i nadziei 
Świąt Zmartwychwstania Pana Jezusa. 


A na zakończenie jeszcze kilka migawek z wczorajszych poczynań pomiędzy usypianiem dzieci, robieniem babki drożdżowej i płaczu najmłodszej latorośli. Wianek nie wyszedł idealny, ale ważne, że zdążyłam bo gałązki czekały już parę dni. Zawisł nad kominkiem, by odstraszyć wszędobylską zimę, bo ptaki nam się zleciały do domu. 


A co do babki drożdżowej - czyli babki teściowej, to mam nadzieję, ze będzie równie dobrze smakowała co wygląda. Kiedyś Wam może zdradzę przepis:) Jest przepyszna.


Niestety nie udało mi się zrobić jakiś fajnych pisanek z dziećmi. Po prostu zabrakło czasu. Za to są kolorowe jaja:)


Jeszcze raz życzę Wam wszystkiego dobrego,

Lola,

Ps. Do zakończenia Candy zostało tylko trzy dni. Kto nie zdążył niech szybko biegnie się zapisać. Spotykamy się we wtorek 2 kwietnia na losowaniu. 

piątek, 29 marca 2013

Ciąg dalszy Wielkanocnych przygotowań

Nie wiem jak Wam, ale mnie nie jest do śmiechu. Za oknem krajobraz zimowy. Pruszy śnieg, a nawet powiedziałabym że sypie. Zimno. W domu trzeba palić w kominku. Chcę już wiosny. I w domu taką mam. 

Zapraszam Was do kolejnej porcji zdjęć, z przygotowań  do świąt Wielkanocnych.

Nad stołem zawisły bombki w kształcie jaj i serc.


Wczorajsza wyprawa do sklepu zakończyła się zakupem wypatrzonych już dawno jaj ceramicznych (była okazja:)) No przecież mamy Wielkanoc. Prawda, że te kolory są cudne.


I dzwoneczki. Ten sam kolor co jajo duże. Prawda, że urocze. Dostałam je w prezencie od bardzo miłej, wspaniałej osoby. Dziękuję, są naprawdę urocze.


Kura - nie mogłam jej się oprzeć. Czeka ją co prawda mały lifting, bo bardziej by mi pasowała w kolorze białym lub błękitnym, ale to już nastąpi po świętach. A do tego jajeczka w niebieskie wzory.


W ostatniej chwili powstały też szaraczki. Uwielbiam surowy len, a do tego mocny akcent w postaci kokardek.


Trochę koloru zielonego równie nie zaszkodzi. Zawieszki ptaszki zawisły na kredensie prababci Honoracie.


A od rana prace ręczne z dziećmi w kuchni. Maluchy  bardzo się zaangażowały:   rozwałkowując, wycinając, malując wielkanocne ciasteczka. Oczywiście przy tym podjadając:)


Kruche maślane ciasteczka

  • 3,5 szklanki mąki 
  • 350 g miękkiego masła 
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
1. Masło utrzyj, dodaj cukier puder, cukier waniliowy a na końcu jajka
2. W drugiej misce (lub po prostu na stolnicy) wymieszaj mąkę i proszek do pieczenia
3. Następnie połącz mąkę i utarte masło.

Następnie rozwałkowujemy, wycinamy  i wkładamy ciasteczka do nagrzanego piekarnika. Pieczemy około 10 minut w temperaturze 180 C. I gotowe. 


Pozdrawiam,

Lola

Ps. do zobaczenia jutro:)

poniedziałek, 25 marca 2013

Wielkanocny nadszedł czas

Od ostatniego wpisu trochę czasu minęło. Co robiłam jak mnie tu nie było?
Bynajmniej nie próżnowałam, za to szyłam, uczestniczyłam w warsztatach jako prowadząca, jak i ucząca się. Ale o tym innym razem.

Choć za oknem mamy krajobraz Bożonarodzeniowy to już niedługo Wielkanoc. Wreszcie w weekend zajrzały do domu promienie słońca, które zmobilizowały mnie do wyciągnięcia dekoracji wielkanocnych. Okazało się, że większość z nich jest zielona, kompletnie nie pasująca do tegorocznej aranżacji. Okna już ustrojone, porozstawiane drobiazgi, poszyte kury, ptaszki, króliczki. 


Kury się już u nas na dobre zadomowiły. Nawet dzieci znalazły dla niech imiona. Zdziwicie się pewnie, ale o to przed Wami prezentują się Lola i Lolek:) 


W domu znalazło się również "drzewko świąteczne", na którym można było zawiesić bombki  - ozdoby wielkanocne.


Pewnie powiecie, że znów niebieskości, ale nic na to nie poradzę. Ten kolor po prostu mną zawładnął. Czyż nie  są cudowne te jajka:)


I oczywiście nie mogło zabraknąć kwiatów. Już nie mogę doczekać się aż ogród będzie pełen barw. I moja ostatnia zdobycz - hortensja. W ogrodzie mam różne jej odmiany. 


Pozdrawiam, 

Lola

Ps. Przypominam o moim powitalno wiosennym candy. Można się zapisywać do 1 kwietnia.