Ponoc powinno sie walczyc ze stereotypami, ale w tym przypadku, kiedy Kanada, co dla niektorych z Was jest wielkim znakiem zapytania, postanowilam Wam przyblizyc obraz przecietnego obywatela tego kraju. Moje wywody sa oparte na moim wlasnym doswiadczeniu po czterech latach mieszkania tutaj i obcowania z Kanadyjczykami roznej masci.
Moze powinnam zaczac od tego jak wyglada przecietny Kanadyjczyk, ale tak naprawde, tego nie da sie opisac. Kanadyjczykiem moze byc zarowno ktos rasy bialej, czarnej, zoltej lub tzw. czerwonej(mam tu na mysli prawdziwych Indian). Co do tego, nie ma zasady. Kanada slynie ze swojej rasowej roznorodnosci i w koncu nic w tym dziwnego bo na tozsamosc tego kraju maja wplyw emigranci z calego swiata, ale o tym... kiedy indziej.
Kanadyjczycy sa:
Tolerancyjni
Jak powyzej, Kanadyjczycy przyzwyczajeni do swojej roznorodnosci rasowej i kulturowej i sprawiaja wrazenie ludzi, ktorych nic juz nie dziwi. Zaden stroj juz nie jest w stanie ich zaszokowac, ani skarpetki zalozone do sandalow, ani biesiadnicy poubierani w stroje ludowe krecacy sie wokol jakiejs restauracji, ani nawet obcisle, krotkie spodenki uwydatniajace posladki starszej pani. Cokolwiek masz ochote na siebe wlozyc, tutaj mozesz w tym smialo paradowac po chodniku i uwierz mi, ze jesli zobaczysz czyjs usmiech na twarzy, bedzie on wyrazem sympatii. Oczywiscie, jak wszedzie zdarzaja sie rozne incydenty dotyczace dyskryminacji rasowej, mniejszosciowej itp., ale tutaj prawo jest tak skonstruwane, ze zawsze dobro pozostaje po stronie pokrzywdzonego. Tolerancja (obowiazkowo przez duze T) jest slowem o wielkim znaczeniu w tym kraju. O tym takze chcialabym napisac oddzielny post.
Dumni
Fraza "Proud to be Canadian" jest uzywana bardzo czesto. Kanadyjczycy kochaja swoj kraj, sa z niego dumni, choc historia nie raz pokazala, ze nie zawsze byl tak liberalny, jakim widza go inni dzis. Kanadyjczycy dumnie obnosza sie ze swoja flaga i dla niektorych z Was moze sie to wydawac dziwne, ale powiewajace flagi mozna dostrzec na supermarketach, muzeach, hotelach jak i w ogrodkach. Jak tylko wyladowalam w Kanadzie, po flagach dostrzezonych tu i owdzie, wywnioskowalam, ze zbliza sie jakies wielkie narodowe swieto(jak np 11 listopada u nas), ale szybko mnie z tego przeswiadczenia "wybudzono". :) Flaga jest demonstracja dumy swietowanej kazdego dnia. Po czym poznac turyste z Kanady??? Jak to po czym?! Po fladze Kanady na jego plecaku! :)
Otwarci
I nie mam tu na mysli zwyczajowego: "Hello, how are you", "Thank you, I am fine!". Kanadyjsczycy rozmawiaja otwarcie na tematy, ktore w innych krajach uznawane sa za tematy "tabu". Bez zbednych ogrodek rozmawiaja o zarobkach, wyznaniu religijnym, orientacji seksualnej, przeszlosci... Z poczatku nie moglam zrozumiec dlaczego przecietny Bob w obecnosci swojej zony Iqneet(czyt; Ignit) i dzieci rozmawia o swoim bylym malzenstwie, nalogu alkoholowym, zalamaniu psychicznym i tym jak ciezko mu bylo zrozumiec kulture swojej malozonki, ale dzis juz wiem, ze wynika to z z mentalnosci narodowej. Kanadyjczycy po prostu tacy sa. Bez ogrodek mowia co mysla i co czuja.
Pracowici, ale takze cenia sobie wypoczynek
"Canadians" nie boja sie zadnej pracy. W dzisiejszych czasach zalamanej ekonomii inzynier po utraceniu pracy, nie boi sie przekwalifikowac i pojsc do pracy jako taksowkarz czy tez znalezc prace tymczasowa jako dostarczyciel pizzy. Takze w Kanadzie bardzo czesto mozna spotkac kobiety pracujace w typowo meskich zawodach jak np. mechanik samochowy lub elektryk i nie wynika to wcale z braku pracy na rynku, ale z tego, ze tego typu zawody sa tutaj dobrze oplacane i pozwalaja zyc na godnym poziomie. A godny poziom to taki, ktory pozwala raz do roku na zasluzony wypoczynek czyli wakacje. W zaleznosci od statusu finsnsowego rodziny, wybiera sie ona na urlop i w zaleznosci od tego na co sa w stanie sobie pozwolic jest to albo kemping nad pobliskim jeziorem, albo wyjazd cala rodzina do Disneyland-u. Nie wazne jakie, zasluzone wakacje musza byc.
Uwielbiaja nature
Byc moze tak bardzo podoba mi sie ten kraj. Jesli tylko nadchodzi dlugi weekend wszystkie jeziora, parki, lasy, plaze, gorskie szlaki sa zaludnione. Kanadyjczycy sa swiadomi tego w jak pieknym kraju zyja i jak przyjemnie mozna spedzic czas nie wydajac fortuny. Wypozyczyc rower za grosze, kajak czy narty nigdy nie jest tutaj problemem.
Oszczedni
Nie zdziw sie kiedy wybierajac sie na kawe z kolega Kanadyjczykiem, bedziesz musiala za nia zaplacic sama, nie zdziw sie takze jesli pozyczysz od niego $5, a on sie o nie upomni przy najblizszej okazji... Czy to jest chytrosc? Nieee. Tacy po prostu sa. Samowystarczalni. Bedac w Kanadzie "you are on your own"- tu nikt na nikogo nie liczy. W Kanadyjskich domach meble zwyklo sie wymieniac dopiero wtedy, kiedy albo juz sie nie nadaja do naprawy, albo kiedy juz wstyd kogokolwiek do domu zaprosic.
Bezinteresowni
Za to jesli poprosisz ich o pomoc, nie czuj sie w obowiazku, aby sie za nia odwdzieczyc. Jesli moga, na pewno pomoga w znalezieniu pracy, w zalatwieniu jakiegos papierka na szybko. Jesli zlamiesz sie i pokazesz, ze jestes zwyklym czlowiekiem z wadami, tak jak oni, masz jeszcze wieksze szanse, aby sie tu odnalezc.
Kochaja hokej i ... piwo
Hokej dla Kanadyjczykow to jak pilka nozna dla Brazylijczykow. Wyobrazcie sobie, ze nawet na kanadyjskiej pieciodolarowce widnieje obrazek dzieci grajacych w hokej. Okolo 80% dzieci urodzonych i dorastajacych w tym kraju, na jakims etapie mialo doczynienia z tym sportem. Mialam okazje tylko raz byc na meczu slawnej kanadyjskiej druzyny Vancouver Cunucks i powiem Wam, ze bylo to dla mnie nie lada przezycie. Co prawda krew sie lala po lodzie, ale co to bylo za "show"! Rozszalaly tlum kibicujacy zaciekle, ta niepowtarzalna atmosfera zjednoczenia, wszyscy w bialo-niebieskim kolorze, ta euforia przy kazdej bramce, to jest cos czego nie da sie zapomniec i powiem, ze mimo tego, ze nawet nie do konca znam zasady tego sportu, wiem ze jeszcze kiedys wypad na mecz powtorze. Co wiecej, w sezonie kiedy odbywaja sie mecze(zazwyczaj sa to srody) mozna spotkac pania w banku w koszulce kibica, ekspedientke w supermarkecie z paznokciami w barwach druzyny, kierowce autobusu w czapeczce kibica, po miescie jezdza samochody z choragiewkami. Jesli kogos rozdraznil polski szal na Euro 2012, to zdecydowanie Kanada nie jest miejscem dla niego bo tutaj takie szalenstwo mamy raz do roku.
Kiedy druzyna gra w rozgrywkach ligowych do NHL(National Hockey Lique), mezczyzni(zarowno fani jak i sami sportowcy) przestaja sie golic. Czasami w ogole, a czasami zostawiaja sobie tylko wasy. Czasem trwa to ladnych pare tygodni. Zarost goli sie dopiero jak druzyna odpada. Ta zasada panuje zarowno wsrod panow pracujacych w biurach jak i tych wykonujacych prace fizyczna.
Aby gra nie byla tak stresujaca Kanadyjczycy zwykli wlewac w siebie hektolitry piwa. Tutaj piwo jest o slabszej mocy, wiec co za tym idzie, mozna wypic go wiecej. W kazdym pabie jest telewizor, gdzie schodza sie tlumy ludzi, aby ogladac mecze. Bez wzgledu na klase pabu jest tam tak ciasno, ze ciezko tam wcisnac palec. W ogole tzw. "booze"(czyt. BUZ) czyli wszelkiego rodzaju trunki alkoholowe ciesza sie tu duza popularnoscia. Jednak, bardzo to sie rozni od naszej polskiej kultury picia. Bedac w Kanadzie przez 4 lata, ani razu nie widzialam pijaka na ulicy w bialy dzien. Naprawde. Najczestszymi porami kiedy mozna spotkac jakichs "niedobitkow", jest piatkowa lub sobotnia noc.
Nie przepadaja za Amerykanami
Choc swiat robi sie coraz mniejszy i bardziej osiagalny, to podzialy zostana na zawsze. Tak jak Brytyjczycy nie palaja miloscia do Francuzow, tak jak Koreanczycy do Japonczykow, a w mentalnosci Polakow sa zadry w stosunku do Rosjan, tak i Kanadyjczycy nie przepadaja za Amerykanami. Amerykanin wg. Kanadyjczyka to "bufon" zyjacy w przekonaniu, ze zyje w ekonomcznym pepku swiata, gdzie wszystko jest najlepsze, najwieksze i ze caly swiat musi byc podporzadkowany ich polityce. Tak jak u nas opowiada sie kawaly o Polaku, Niemcu i Rosjaninie tak i tutaj zwyklo sie zartowac z Amerykanow. Analogicznie Amerykanie zwykli drwic z Kanadyjczykow robiac z nich "skautow" biegajacych po lesie i gorach, zmarzluchow jezdzacych na polarnym misiu lub losiu czy tez drwali upijajacych sie zamiast whisky to syropem klonowym. Nie ma mowy w tym wszystkim o nienawisci czy wrogim nastawieniu. Po prostu U.S.A. dla Kanady jest jak "Big Brother", a jak wiemy, nikt nie lubi dzialac pod czyjes dyktando.
... i ostanim wg. mnie pasujacym do Kanadyjczykow przymiotem jest, ze sa to ludzie
Prawi
W kraju, ktory zamieszkuja wszystkie nacje swiata to wlasnie naturalnie urodzeni Kanadyjczycy sa tymi, ktorzy daja przyklad jak stosowac sie do przepisow. Jesli zasada mowi, ze cisza nocna zaczyna sie o 22.00 to typowy Kanadyjczyk sciszy muzyke za piec dziesiata, aby nie narazac sie sasiadom. Kanadyjczyk bedzie pierwszym, ktory zwroci uwage na to, ze na przystanku autobusowym nie wolno palic papierosow, choc byc moze sam jest nalogowym palaczem. Sczerze mowiac uwazam, ze jest to poprawna postawa obywatela. Kazdy powienien w imieniu innych dbac, aby wszystkim nam zylo sie tu przyjemnie, czysto, schludnie, zgodnie z narzuconymi odgornie zasadami, we wzajemnym szacunku dla drugiej jednostki.
Zakoncze ten post sentencja, ktora jest zarowno przepisem na to, jak sie tu odnalezc:
"Jesli wejdziesz miedzy wrony, musisz krakac jak i one."
Kra, kra ;)