poczułam wiosnę.....:)

Wbrew pogodzie .....

Maleństwa :))

Chyba polubię maleństwa, ja zagorzała zwolenniczka biżuterii dużej, wyraźnej i widocznej zapomniałam się i uszyłam takie oto maleństwa a najgorsze jest to że po skończeniu jednej pary

wcale nie miałam dość ....

Futra nie dało rady zakupić w tym roku :)) ale za to mam takie nowe  maleństwa .

Prezent urodzinowy dla mojej przyjaciółki :))

klipsy do pantofelków które maja być uzupełnieniem naszyjnika "ALICJA w KRAINIE CZARÓW''
w rzeczywistości prezentują się obłędnie ale te moje zdjęcia to tragedia , niestety jestem oporna na wiedzę  i pewnych rzeczy nie pojmę nigdy :)

Maleństwa :)

Miały być małe pierdółki do noszenia na co dzień ale oczywiście jak to u mnie z maleństw zrobiło się dobre 7 cm :)

Prochu nie odkryłam......

....jeśli chodzi o kształt ,jest to chyba jedno z popularniejszych rozwiązań w sutaszu ale jakoś tak samo mi wyszło :)

Gdzie jest niebieski robaczek...:) ?

:) ? i kocie oczy ...?

 

PIERWSZY RAZ Z WŁASNEJ WOLI BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE :)

 

 

 

:))

I STAŁO SIĘ , UZALEŻNIŁAM SIĘ NA MAXA OD LANDRYNKÓW....:) KOLEKCJA ROZRASTA SIĘ W NIEPOKOJĄCYM TEMPIE A W GŁOWIE ROJĄ SIĘ JUŻ NOWE KOLORY :)))

CZAROWANIA KOLOREM CIĄG DALSZY :))