Mówiłam że jestem łasuchem? A żeby połasuchować to lubię coś wyprodukować. mmm..... taki świeży chlebek, jeszcze ciepły... masło... miód.... mniam!
No i w związku z takimi produkcjami ciągle miałam wyrzuty sumienia... nie, nie martwię się o swoją talię, raczej martwiło mnie to że wymyśliłam coś sobie i od kilku miesięcy nie zrealizowałam. Właściwie w dalszym ciągu tego nie zrobiłam tak jak zaplanowałam ale za to jest wersja "prosta".
A o co chodzi? A o to że kawał czasu temu umówiłam się z
Moniqurd na wymianę towarową.
Zamówiłam sobie rękawice chroniące przed gorącem piekarnika. Rękawice długie żebym już więcej nie przypiekała sobie piegów (taaak... ręce mam piegate a na lewej ślad po zetknięciu z rozgrzanym piekarnikiem).
Powiem to co powiedziałam jak tylko je dostałam. Rękawice są genialne!
Testuję je regularnie, ostatni raz dziś o poranku wyjmując chlebek gorący, pachnący, który piekę na podstawie
przepisu Liski.
Moja wersja uległa już wielu zmianom, tym razem powstała min. z mąki razowej. Zaszalałam też z dodatkami - suszone warzywa, siemię lniane i miód.
Do Moni powędrowały moje ceramiczne ptaszki. kolczyki i naszyjnik.
Może kiedyś uda mi się zrealizować zdjęcia z rękawicami takie jak zaplanowałam. Może. Kiedyś. :)
Tyle o zaległościach.
Aktualnie pracuję z wełną i tkaninami ostatnio farbowanymi i pokazanymi w poprzednim poście.
Na razie idzie dobrze, kolorystyka ożywia człowieka od samego patrzenia :)
Pracy jeszcze dużo .....
A co z przyszłością?
Po pierwsze postanowiłam ostatecznie - dziś zdjęcia z innym zapowiadanym już jakiś czas temu tworem, skradam się wokół tego tematu okropnie bo chciałabym żeby fajnie wyszło.
Po drugie - będzie konkurs.
I pożądam ;) w związku z tym odpowiedzi dyskretnie zadanej w poprzednim poście.
Na jaka nagrodę macie ochotę?
coś ceramicznego?
filcowego?
malowanego?
coś do ozdoby domu?
do ozdoby głowy?
może ucha lub dekoltu?
coś smakowitego? (a co! podobno całkiem smakowite rzeczy umiem zrobić)
coś innego?
:) wszelkie odpowiedzi mile widziane.
Jeśli nie chcecie publicznie się wypowiadać to można do mnie napisać na mfcr@wp.pl
Rety.... chyba wiosna idzie.... albo to słońce tak na mnie działa :D