na pierwszy ogień pójdzie misia...długo ją robiłam, ale w końcu jest...miśka Zuzka:)
i oczywiście bombki...
trochę kiepsko mi wychodzi ten mój "dekupaż"...
i jeszcze taka bialutka, a właściwie srebrno-biała
we wcześniejszym poście pokazywałam Wam zajawkę...to będzie kocyk...będzie jak dokupię seledynową włóczkę, niestety zabrakło mi...:( mam nadzieję, że jeszcze gdzieś dostanę taki kolor...bo jak nie to będę miała niezły kłopot...pruć przecież nie będę!Prawda?
Dobrej nocy Wam życzę:)
Kocyk będzie piękny:))w razie czego można rożek zrobić z innej:)))))prace piękne szczególnie misiu:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńNo Miśka to pozować lubi, świetna! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEwuniu! Zuzka jest Prześliczna a jaka z niej Damulka, Bombeczki są również Piękne. A kocyk można w narożniku zrobić jakiś kwiatek na innym kolorze i będzie ładnie wyglądało - Pozdrawiam Cię Bardzo Gorąco
OdpowiedzUsuńurocza Misia :)
OdpowiedzUsuń