Są w życiu człowieka momenty (bezdzietnego bo samego będącego pod czaszką dzieckiem ;) ) kiedy patrząc na zdjęcia dzieci sam do siebie się uśmiecha :D.
A jeżeli towarzyszy temu taka oprawa...no to czegóż chcieć więcej?
W taki klimat wprowadzają mnie właśnie scrapy Lily :D
Po więcej wrażeń zapraszam na bloga Lily . Tylko zaklepcie sobie dłuższą chwilę wolnego ;)
Ściskam
Jasz
(jakoś się dzisiaj rozszalałam ahahaha)
6 komentarzy:
Tak,tak, ja też ubóstwiam klimacik Lilowego scrapowania! Dużo sie dzieje i mega kolorowo ale nigdy nie mam wrażenia bałaganu! Ot talent:)
Kocham styl Lily, a jej córeczka jest prześlicznaaaa...
bardzo lubię jej prace, takie zawsze pozytywne!
ten pierwszy scrap na prawde piekny :) ma talent;d
Wow;-) jestem w mega szoku;-)) Dziękuję Ci Jaszka i Wam dzięwczęta;-)) Bardzo się cieszę, że podobają Wam się moje prace;-) Dzisiaj dzięki Wam po prostu fruwam;-)
Lily robi BOSKIE scrapy!!! Nie mogę od nich oczu oderwać za każdym razem! :*
Prześlij komentarz