Pokazywanie postów oznaczonych etykietą książki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą książki. Pokaż wszystkie posty

sobota, 5 stycznia 2019

1989


Dobre parę miesięcy temu sięgnęłam po tą książkę, i nawet teraz nie do końca wiem czy dobrze zrobiłam czytając ją.  Zaczęło się dosyć niewinnie, znajoma doradziła mi, że ta książka wciąga, jest naprawdę dobra no i czyta się co najmniej szybko. A że akurat wtedy szukałam jakiegoś klasyka literatury do przeczytania, a na dodatek w Empiku była wyprzedaż i mogłam ją kupić za dosłownie parę złotych, stwierdziłam, że zaryzykuje. 

Chociaż tytuł mówi o konkretnym roku, moje pierwsze wrażenie było, że mówi o teraźniejszości:) Orwell opisuje świat z wszechobecnymi ekranami, które potrafią nagrywać głos, szpiegować, o każdej porze i godzinie. No i jak tu nie mieć wrażenia że ta historia jest o teraz? Nie wchodząc w szczegóły jest to historia walki jednostki z systemem, za ślepym podążaniem za tłumem, walka o prawo do indywidualnego myślenia i działania. Ostrzegam uczciwie, że zaraz będzie spojler... jest to niestety walka przegrana. Chciałam ogromnie żeby główny bohater dał rade, nie poddał się, i tak było, przez dużą większość książki. Robił wszystko, dosłownie wszystko, żeby wyzwolić się z tego co go ograniczało. Tym bardziej porażka była sroga, że po wszystkim co główny bohater przeżył przegrał w najbardziej okropny z możliwych sposobów. Uwierzył że system jest jednak dobry, a przysłowiowy Wielki Brat jest kimś kogo warto podziwiać i pokochać...

Znajoma, z którą później rozmawiałam na temat 1989 powiedziała mi, że właśnie przez zakończenie, dzięki niemu, jest to książka naprawdę niesamowita. Trudno się z nią nie zgodzić, jednak nie mogę się zdecydować czy zakończenie sprawiło, że uwierzyłam w przegraną człowieka i pogodziłam się z otaczającym mnie światem, czy wręcz przeciwnie, sprawiło, że jeszcze bardziej chce udowodnić, że ta historia jeszcze nie ma zakończenia.

p.s. netflikowskiego serialu nie oglądałam;)

czwartek, 20 grudnia 2018

M.


Makbet... Mam do tej historii szczególny sentyment po niesamowitej ekranizacji z 2015. Film kompletnie wciągnął mnie i zaczarował. Ponowne przeczytanie po filmie oryginału było jak wisienka na torcie. Dlatego nie mogłam sobie odmówić przeczytania książki Jo Nesbo. Połączenie kanwy skandynawskiego kryminału z kanwą szekspirowskiej sztuki od początku wydawało mi się odrobinę niezwykłe, ale cóż, zaryzykowałam. Miałam głęboką nadzieję, że Jo Nesbo stworzy z tego coś mrocznego i intrygującego. Że stworzy swoją własną historię  gdzie dla uważnego czytelnika możliwe będzie odnalezienie makbetowskich elementów. 

Niestety, moim zdaniem J.N. za bardzo chciał być wierny oryginałowi. Skończyło się więc, według mnie przynajmniej na dziwnej adaptacji Szekspira. Fakt faktem w realiach współczesnych, z gangami, narkotykami i całą resztą, ale i tak wyszła z tego nienajlepsza kopia zamiast pasjonującego kryminału...

środa, 12 grudnia 2018

Ferdydurke!



Ferdydurke... To jest temat rzeka dla językoznawców, literaturoznawców i innych... znawców. Ja postanowiłam wrócić do tej książki, (którą chyba wszyscy studiowali dogłębnie w liceum) bo to przecież klasyka, którą każdy Polak znać powinien. Trochę z poczucia obowiązku, trochę ze świadomości, że ostatnio książkę polskiego autora czytałam, kiedy wciągnęłam się w Sapkowskiego, zaryzykowałam i zaczęłam czytać.

Nie będę się zagłębiać w niuanse, które nie do końca są dla mnie jasne. Dla mnie osobiście jest to książka skomplikowana językowo, którą czasem czyta się ciężko, czasem wręcz przeciwnie. Gombrowski zdecydowanie popisuje się, ale też i ma czym bo jego umiejętności językowe są naprawdę jak dla mnie niesamowite.
Z drugiej strony, kiedy ostatnio ktoś zapytał mnie o czym jest książka którą czytam, to nie umiałam odpowiedzieć. Fabuła tam nie jest ważna, takie mam wrażenie. Jest to parę punktów wokół których autor stworzył słowny wszechświat. Po przeczytaniu jednak, miałam wrażenie że jest to książka mądra. Pomimo całego wirtuozostwa słownego. Bo mówi o czymś co jest było i będzie aktualne. Każdy ma swoje maski, swoje "gęby". Z niesamowitą łatwością też przypisujemy je innym. To jak się zachowujemy jest zależne od tego kto nas obserwuje. My też oceniamy innych na podstawie tego co widzimy. Pytanie więc jest takie, kiedy jesteśmy tacy "na prawdę". Kiedy przestajemy grać i jesteśmy po prostu sobą. Moim zdaniem Gombrowski odpowiada - nigdy. 

poniedziałek, 3 grudnia 2018

Wywiad z wampirem...



Każdy chyba oglądał Wywiad z wampirem, mam jednak wrażenie że nie wielu go czytało. Ja swoją kopię książki dostałam niedawno, i z zaciekawieniem zagłębiłam się w historię Luisa i Lestada. Jeszcze nie skończyłam czytać, jestem bodajże w połowie, jednak wiem już że książka mi się podoba (a ostatnio nie jest łatwo zadowolić moje czytelnicze gusta). Film był naprawdę wciągający i pięknie zrobiony, a książka moim zdaniem jest niesamowitym uzupełnieniem filmu (chociaż przecież powinno być na odwrót!). To jakby wejść do głowy Brada Pitta albo Toma Cruisa i zgłębić ich mroczne wampirze myśli. Mam nadzieję, że dalsza część będzie równie wciągająca jak dotychczas. Poważnie też rozważam obejrzenie filmu jeszcze raz w jakiś zimowy wieczór, z lampką czerwonego wina w ręce... Na razie czytam i czytam kiedy tylko mogę...  

wtorek, 4 września 2018

:)



Jestem wielką fanką Jane Austen więc nie mogło u mnie zabraknąć zakładki związanej z jej twórczością. Na pierwszy ogień poszła Duma i uprzedzenie:)
Jak zawsze dzięki śliczne za komentarze!!!
***
I'm a big fan of Jane Austen so I just have to create something connected to her books. So here it is:) Pride and Prejudice quote as a bookmark!
As always thank you so much for your comments!!!

wtorek, 31 lipca 2018

Muminki się cieszą gdy...


Ćwiczę francuski czytając Muminki:) Wieki temu oczywiście oglądałam bajki, ale nigdy nie zdarzyło mi się przeczytać chyba żadnej z książek aż do dziś. I przyznam, że chyba sięgnę po następną część. Niby książka dla dzieci a czyta się jak połączenie Indiany Jones'a i Armagedonu z Brusem Willisem (zdradzę tylko że w części którą przeczytałam pędzi na Dolinę Muminków wielka kometa). Wszystko oczywiście opowiedziane z muminkowego punktu widzenia:)
***
I practice my french reading Moomins:) I obviously saw cartoons but I don't think I've ever read the book, till now at least. And I have to admit I think I will read another part. The story line seemed like a mixture of Indiana Jones and Armagedon (this one with Bruce Willis, since the big comet is going toward the Moomin Valley). And everything is described from Moomin's point of view.

czwartek, 14 czerwca 2018

serduszkowo




Wróciłam do starego serduszkowego projektu:) * I went back to the old hear shape design:)
*
Dziękuję wam ślicznie za wszystkie ciepłe komentarze!*Thank you all for your beautiful comments!
*
A na koniec przypominam o rozdawajce (TU)* And at the end I want to remind you about my giveaway (HERE)

piątek, 8 czerwca 2018

Czytając...




Jestem od książek troszkę uzależniona, więc jak każda książkoholiczka mam słabość do zakładek.  Mam ich mnóstwo, jak widać na zdjęciu, zdarzy mi się nawet czasem jakąś zrobić, a i tak jak trzeba, to żadnej nie mogę znaleźć i często za zakładkę służy mi kawałek papieru czy bilet komunikacji miejskiej. Też tak macie?;)
Jako że piątek to życzę Wam cudownego weekendu no i dziękuję ogromnie za wszystkie cudowne komentarze! (a jakby ktoś chciał wziąć udział w giveaway to można TU)
***
I'm addicted to books, and well I do have a thing for bookmarks. I have lots of them, as you can see in the photo, I even make some from time to time, but often, when I read, it's really difficult to have one on hand, so I tend to mark my pages with piece of paper or bus ticket. I wonder if you have similar experience?
Since it's Friday I wish you a lovely weekend and I thank you for all your lovely comments. And if you want to enter my giveaway you still can (here)

wtorek, 13 lutego 2018

Alicja


Alicję pierwszy raz przeczytałam niedawno. Historie znałam oczywiście mniej lub bardziej. Obejrzałam filmy, pewnie w dzieciństwie zdarzyło mi się obejrzeć bajkę ale w pewnym momencie zdałam sobie sprawę że oprócz tego, że Alicja wpadła do dziury, że był królik z zegarkiem i znikający kot nie wiem o tej historii nic. Więc już w dorosłym wieku sięgnęłam po książkę i nie żałuje. Wiem że muszę przeczytać ją jeszcze raz, bo naprawdę daje do myślenia!
*
I've recently read Alicia's story. I knew it already more or less. I saw the movies, I probably saw a cartoon in my childhood but to be true I didn't know much about the story itself (beside few well-known facts). So I read it and I know that I should read it once more. It really makes you think about some stuff!

sobota, 3 września 2016

Mansfield Park


Książka przeleżała parę dobrych lat tylko pięknie wyglądając na półce, ale... nadszedł jej czas!:) i muszę przyznać, że czyta się ją bardzo przyjemnie:)
*
This book was waiting few year for me to finally start to read it, but the time has come!:) and it's not so bad at I thought it would be, reading it in English:)

sobota, 16 lipca 2016

książkowa wyprzedaż


Gdyby ktoś miał ochotę na tanią wakacyjną lekturę to właśnie wystawiłam trochę książek na allegro. Ogólnie zależy mi na zrobieniu miejsca na nowe pozycje także wszystkie aukcje zaczynają się od 1 zł (brak ceny minimalnej:) Na aukcje zapraszam TU:)
Herbaciarnia pod Morwami jakoś nie załapała się na allegro, ale jeżeli ktoś byłby nią zainteresowany to czekam na mejla/komentarz pod postem.

czwartek, 7 lipca 2016

:)




Ponieważ podobno czasem trzeba oderwać się od pracy... a czasem nie!;) Kiedy na zewnątrz panują okropne upały i piękna pogoda raczej przeraża niż kusi mogę w ciszy i spokoju pracować. Ale w te wieczory kiedy jest chłodno, przyjemnie, słońce zachodzi za horyzontem a ptaki melodyjnie świergotają, oj, wtedy jest naprawdę ciężko wrócić do pozostawionych na biurko niedokończonych projektów...

poniedziałek, 13 lipca 2015

książkowa wyprzedaż


Zapraszam na wyprzedaż. Czas zrobić miejsce na nowe pozycje;) cena każdej książki to 10 zł (oprócz trzech pierwszych od góry, te za 5 zł). Stan ogólnie oceniam na db do bdb, zazwyczaj raz przeczytane i tyle, także większość jest w super stanie (najbardziej zniszczona książka to Historyk - tu bym dała db-). Przesyłka to koszt około 10 zł (w zależności od ilości książek i typu przesyłki, tu wszystko do dogadania/więcej info na mejla). A żeby nie było tak tylko książkowo to do każdej zakupionej książki dodam biżuteryjną niespodziankę:) Jeżeli są jacyś zainteresowanie to proszę o mejla na adres kicabijoux@gmail.com

środa, 18 czerwca 2014

le coucher du soleil





Jeden z moich ulubionych cytatów z Małego Księcia to...Tu sais... quand on est tellement triste on aime les couchers de soleil...  
Mam ambitny plan przeczytania księżki jeszcz raz, ale w oryginale podczas wakacyjnych miesięcy (tym razem mam nadzieję, że się uda, głównie dlatego, że znalazłam moje stare wydanie z czasów podstawówki - oczywiście po polsku^^)

***

One of my favorite quotes from Le Petit Price is.. Tu sais... quand on est tellement triste on aime les couchers de soleil...  
I have ambitious plan to read once more this lovely book, but this time in french. (i hope i will succeed but mainly because i found lately my old polish Le Petit Prince edition^^)


poniedziałek, 16 czerwca 2014


Moment wytchnienia w cieniu winogronowego bluszczu. Przyjemnie jest czasem oderwać się od komputera/biurka, posłuchać szwargotu ptaków, poczuć zapach letniego wieczoru no i zagłębić się w następnej zagadce, którą Sherlock rozwiązuje prawie że z kanapy swojego mieszkania^^
***
Little break time in shape of grapes. It is really nice to just step back from computer/desk, listen to the bird's songs, feel the evening summer air, and read next amazing mystery which Sherlock solve almost from the sofa of his apartment.

wtorek, 10 września 2013

przygoda z...




Mój zestaw przedpołudniowy. To również moje pierwsze spotkanie z Murakamim:) Przygody z Owcą jeszcze nie skończyłam, jednak im bliżej jestem końca tym bardziej książka mi się podoba . Autor z wielką prostotą kreuję trochę nierealny i abstrakcyjny świat zwyczajnych/niezwyczajnych ludzi:) achhh no i jeszcze ta tajemnicza owca! 
Następna książka tego autora czeka już na mnie we Wrocławiu:) W każdym razie, jeżeli ktoś jest zainteresowany, to polecam:)

My set for before afternoon time off. It is also my first time with Murakami books. I didn't finish yet the adventure with Sheep, but i really like it. Writer create such unique unreal world with such simplicity. Ahhh, and there is also a  mysterious sheep!
Anyway next book by this author wait for my in Wrocław. Soo, if you wander if you should read some Murakami's books, i say yes!:)

wtorek, 20 grudnia 2011

:)


Wydaje mi się, że w powietrzu czuć już można przedświąteczną gorączkę, brak czasu, ogrom przygotowań i szał zakupów. Więc żeby wczuć się troszkę w ten klimat ( na święta jadę do domu, więc tak naprawdę stres i napięcie czuję tylko w powietrzu;), chciałam się pochwalić moim mikołajkowym prezentem, które dostałam pod poduszkę;). Nie jest to portret owej damy u góry a książka o biżu z której owy portret pochodzi. Książka jest cudowna, opowiadająca o różnych stylach w biżuterii od czasów antycznych po teraźniejsze. Pięknie ilustrowana, i tylko jakoś czasu brak żeby do niej przysiąść tak z większą uwagą, bo chociaż sama osobiście świąt nie przygotowuje, to jednak i mnie udzielił się przedświąteczny brak czasu^^


Także już dzisiaj mogę chyba powiedzieć, że moim pierwszym postanowieniem na Nowy Rok jest przeczytanie jej od deski do deski;)