Rzadko mam okazję pojeździć na swoim kochanym rowerze. Niestety jest to możliwe tylko wtedy, kiedy odwiedzam rodziców. Dlatego cieszę się, że w końcu udało mi się wybrać na krótką rowerową przejażdżkę. Dla mnie pierwszą w tym roku. Co prawda było po deszczu, więc można było utknąć w błocie po kolana, w niektórych miejscach, ale i tak jestem zadowolona z tej krótkiej, majowej wycieczki. A wybrałam się nad jezioro.
A śliczne zdjęcia zawdzięczam jak zawsze J.D. :D
Oj tam, oj tam. :D Fajnie rowerek wkomponowuje się w tło. ;D
OdpowiedzUsuńBłoto błotem, ale fajnie było. A buty umyłyśmy i już. ;)
OdpowiedzUsuńrower to jest to!
OdpowiedzUsuń