I nadszedł wreszcie ten czas, gdyż jak powiada stare
przysłowie, jest czas siewu i czas zbioru. Wino nastawione trzy miesiące temu,
zostało zlane do butelek.
Na pierwszy ogień poszło wino jeżynowe. Pamiętam, z jakim
trudem zbieraliśmy w październiku maleńkie owoce z ostrężyn, którymi jeszcze
porośnięta jest nasza posesja. Udało nam się uzyskać z tych zbiorów 5 litrów nastawu.
Dziś żałujemy, że tak mało. Z tej objętości uzyskaliśmy 3 butelki jeżynowego wina.
Nawet młode, bez leżakowania w butelkach, jest bardzo smaczne. Nie mogliśmy
odmówić sobie maleńkiej degustacji. Oczywiście, wino będzie smaczniejsze za
około 2-3 miesiące.
W butli 20-stolitrowej czekał na swój dzień nastaw winogronowy.
Owocami podzielili się z nami dobrzy sąsiedzi. Po degustacji okazało się, że wyszło
nam wino wytrawne. Lubimy bardziej wina z odrobioną słodyczy, zazwyczaj udaje się
nam wyprodukować wino półsłodkie. Mimo to napój jest smaczny, a będzie naprawdę
znakomity, jak trochę dojrzeje w butelkach.
Przyznam się szczerze, że wino jeżynowe smakuje mi na dzień dzisiejszy
bardziej. A to oznacza, że trzeba będzie kupić kilka krzaków jeżyny ogrodowej,
bo zbierając maleńkie owoce leśnej kłującej ostrężyny można się załamać!
Ostrężyny z resztą będą powoli, w miarę czyszczenia, znikać z naszej posesji.
Na swój dzień czeka jeszcze mnóstwo litrów wina z jabłek,
owoców, których do końca życia będziemy mieli pod dostatkiem.
Uwielbiamy nasze domowe wina, gdyż jak mawiał pewien poeta,
wino jest jak muzyka, nie zawsze wiesz, co jest dobre, ale wiesz, co lubisz.
Wino domowe jest smaczne i zdrowe. Do jego produkcji nie
używa się środków chemicznych. Po stokroć wolę napić się mojego wina jabłkowego,
niż markowego drogiego wina z tzw. "górnej półki" zaprawionego chemikaliami.
Jest to nasze pierwsze domowe wino wyprodukowane pod marką
Dwór Feillów. Żeby nie było nieporozumień, ten wpis nie jest reklamą. Wino
produkujemy wyłącznie na własne potrzeby, a z tego względu, że wciąż są to małe
ilości, częstujemy nim wyłącznie naszych przyjaciół i to na specjalne okazje.