czwartek, 4 lutego 2010

Scrap dla Grzesia

Wczoraj wysłałam scrapa, którego wykonałam na wystawę Grzesia. Mam nadzieję, że spodoba się, ale co najważniejsze zarobi trochę pieniążków na zajęcia dla tego chłopca. Straszną miałam tremę, bo zazwyczaj scrapuję dla potrzeb domowego archiwum lub dla bliskich. Tym razem odpowiedzialność strasznie mnie tremowała. Postanowiłam więc użyć sprawdzonych patentów, i zliftowałam tę pracę "żółto, słonecznie, gorąco". Niesamowicie mi się ten scrap podoba! Zresztą jestem fanką wszystkich prac Anny Marii.
No dobra, ale dosyć tego gadania... Zdjęcie zrobione telefonem, bo mój aparat... padł :o(


i środysek w zbliżeniu (modne są zbliżenia, więc komórką bo komórką, ale też mam zbliżenie...) Sama nie wiem co chciałam tym ujęciem pokazać? Chyba tylko słodkiego Grzesia- dzidziusia :o)


Gdyby ktoś wcześniej się nie natknął na tę akcję, a chciałby poczytać, to zapraszam do MALGWY