Media, media i jeszcze raz media...... Opanowały mnie tej wiosny totalnie i tak powstało szmaragdowe serce. Poza ( oczywiście ) mgiełkami użyłam odlewów z foremek, no i mój ulubiony splash, bez którego nie powstaje ostatnio żadna rzecz.
W pracy wpadłam w wir przygotowań dekoracji na Dzień Mamy . Dzisiaj zrobiłyśmy kolejną z nich - różyczki na sercu, które znalazłyśmy gdzieś , nie wiadomo gdzie. Ale fajnie mi jest, nie dosyć, że w pracy tworzę i inspiruję koleżanki, to przychodzę do domu i też kombinuję, co tu wykombinować. Szablon kwiatków znalazłam na Pinterest, ale pozwolicie, że jeszcze nie zdradzę szczegółów.
Nie wierzycie, że to Walentynka? No cóż zaskoczę Was. Jakieś serce musiałam zrobić, ale dostanie je dziewczyna syna . Którego ? Nie wiem. Ale przyznać muszę , że takie koronkowe to chciałabym sama dostać. ha ha ha
Witam wszystkich, którzy mają ochotę zaglądać do mnie i popatrzeć co ja takiego wyrabiam. A u mnie w tym tygodniu dzieje się dużo i za bardzo nie mam czasu pociąć jakieś papierki. Wczoraj w pracy miałam Dzień Babci i Dziadka ( niezorientowanych informuję, że pracuję w żłobku) i mieliśmy świetną zabawę , bardzo miłych gości i wspaniałe dekoracje zrobione na tą okazję. A może nie tylko na tą? Zrobiłam serca . które zostaną także na Walentynki. Nie śmiejcie się , Walentynki w żłobku? Tak, tak . I tu zawiązują się pierwsze miłości pampersowe. Nie raz mamy takie pary. Dlaczego więc nie świętować? Muszę się nieskromnie pochwalić, ze właśnie kurier przywiózł mi Big shota, więc teraz będę wydawać kasę na wykrojniki i wspaniałą zabawę z wycinankami. No i synuś na zakończenie dnia dnia ucieszył starą matkę, że udało mu się zdać kolejny egzamin na uczelni i pierwsza sesja w życiu ma się ku końcowi. Ale się rozgadałam ......