Lemoniadę uwielbiam to taki napój orzeźwiający na upalne dni, o smaku kwaskowo - miętowym, taki rześki. Latem piję ją litrami bo tylko ona potrafi ugasić moje pragnienie, żadne tam cole czy też soki pełne sztucznych barwników, po których dopiero chce mi się pić.
Lemoniadę można zrobić w dwóch wersjach.
I wersja
- z wody mineralnej, cytryny i mięty. Do dzbanka nalewam wodę mineralną, dodaję 3 plasterki cytryny oraz liście mięty -kiedy nie mam zioła to daję syrop miętowy- i mieszam (dla lubiących słodkie można dodać 2 łyżki cukru).
II wersja
- z wody mineralnej, 7Up, cytryny i mięty. Do dzbanka nalewam pół na pół wodę mineralną z 7 UP, dodaję 3 plasterki cytryny oraz liście mięty - kiedy nie mam zioła to daję syrop miętowy- i mieszam. Ta wersja bardziej mi smakuje bo jest słodsza niż I wersja, smakiem przypomina Mojito z KFC.
Dzbanek wkładam na chwilę do lodówki lub też dodaję kostki lodu i podaję.
Różnica jest w smaku bo w wyglądzie jak widać nie!
A co ja dzisiaj robię w ten upalny urlopowy dzień?... Tak, tak opalam się na "murzynkę". Uda mi się?
A Wy co pijecie w upalne dni ?