Wszystko wróciło do normy, święta, święta i po świętach!
Pytanie na jak długo wróciło do tej normy? pewnie do długiego, majowego weekendu :-)
Nie wiem jaki ci on będzie długi, ale wiem,że zakłóci spokój, bo trzeba będzie zrobić zakupy w tłoku, jakby trwał co najmniej miesiąc,weekend nie tłok i wszyscy robią zapasy, bo po drugie "bo" trzeba tak ułożyć plan działania aby nie obudzić się z ręką w takim naczyniu nocnym, bo urzędy i takie inne też mają wolne! A. że ja taki wolny strzelec jestem to czasami mi się coś po.... zajączkuje, z terminami (np PITy do końca kwietnia, a koniec tuż, tuż)..........A takie dłuższe "wolne" zupełnie mnie wytrąca z równowagi kalendarzowej. Ostatnio zapisuję wszystko na kartce a poprawiam zapis w odpowiednim miejscu/przypominaczu w komórce:-)
Ale z tą znaczy się "komórką" jest problem, bo ja mało techniczna jestem, jak się ostatnio dowiedziałam! we własnym domu, od własnej rodziny...zgroza!
A już, już popadałam w samozachwyt bo i z komputerem jako tako mi po drodze( przynajmniej tak mi się wydawało) a i opanowałam nastawianie budzika w tejże komórce i kalendarza spraw róznych, znalazłam kilka funkcji o jakich nie miałam pojęcia hehehehe a tu "zonk" który skończy się wymianą komórki, bo nie wnikając w szczegóły przeniesiono mnie z sieci do sieci i moja ukochana nokia okazała się nie kompatybilna z całą tą nową sytuacją :-( i co teraz będzie? :-)))) trzeba się będzie zaprzyjażnić z nowym sprzętem, tylko ten sprzęt coraz mniej przyjazny dla takich "mało technicznych" jak ja .
No ale zostawmy moje techniczne rozterki na potem!
A dziś jeszcze raz, ostatni w tym sezonie dekoracja nazwijmy to świąteczno wielkanocna, dłuższo terminowa w moim salonie, może dorobię zamiast jajek jakieś inne elementy i dowieszę do serduszka, nie wiem jeszcze.
Wiem, ze mój abażur lubi takie dyndające dekoracje :-)))) bo wtedy z lekka obciążony trzyma poziom.
a na koniec zdjęcie takiego słodkiego jaja, poleciało z życzeniami .... jaja zrobionego na zarzut, ze mije vipowe, plaskate jaja takie ciemne, mroczne były, chciałam pokazać , że nie tylko mrok gra w mojej duszy ale i od czasu do czasu zagląda tam słonce :-))))
blog kompatybilny z www.decoupage-maryski.blogspot.com tam pokazywałam, pokazuję, będę pokazywała swoje prace, a tu można pooglądać i poczytać historię, sposób powstawania i inne mniej lub bardziej ważne sprawy dla mnie i mojego decoupageowania. Zapraszam na werandę na kawę, jeszcze chętniej na herbatkę z sokiem malinowym, na ploty i decuploty ale i na warsztaty, pojedyńczo ale i w małych grupach, co, kto z kim i na czym :-) wszystko do uzgodnienia....