Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pasty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pasty. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 3 września 2015

Lutenica macedońska - czyli pasta z pieczonej papryki i smażonych pomidorów


Idąc za ostatnim ciosem, przyszła kolej na lutenicę macedońską, która umilała chwile wspólnych posiłków ze znajomymi na zeszłorocznych, jeziornych wakacjach. Pomyślałam sobie wówczas: czemu nie spróbować jej zrobić?

niedziela, 22 marca 2015

Dwukolorowa bułka z hummusem





Jakiś czas temu miałam okazję spróbować hummus z suszonymi pomidorami, a że jestem fanką suszonych pomidorów, postanowiłam sama je do mojego przepisu dodać. W związku z tym, na mojej bułce zagościł hummus na dwa sposoby - pierwsza wersja z dodatkiem natki pietruszki, a druga z suszonymi pomidorami. Jedna i druga pyszna. Jedna i druga zdrowa. Ciecierzyca jest bogatym źródłem białka. Posiada dużo wartości odżywczych - jest bogata również w potas, żelazo, witaminy z grupy b i błonnik. Ponadto z tego co pamiętam, jak jedyne ziarno z roślin strączkowych nie powoduje wzdęć brzucha. 

Hummus przygotowałam wg zamieszczonego wcześniej przepisu [tutaj]. Podzieliłam go tylko na dwie porcje, do jednej dodając połowę pęczka natkie pietruszki, a do drugiej garść suszonych pomidorów z zalewy. Wszystko razem zmiksowałam i w ten sposób zajadam się jedną z pyszniejszych past na świecie ;) licząc, że kiedyś będę miała okazję spróbować ją w oryginalnym wykonaniu i klimacie ;)





poniedziałek, 16 marca 2015

Delikatny mus z awokado z gruszką



Coraz więcej słonecznych dni. Wiosna już blisko - ptaki śpiewają i kwitną kwiaty. A i zapach w powietrzu już iście wiosenny. Czas na zielone przyszedł. Stęsknieni za świeżymi warzywami, w ostatnim czasie zajadamy się z mężem musem z awokado. Dzięki połączeniu awokado z gruszką nabiera bardzo delikatnej, puszystej konsystencji o lekko słodkim smaku. A odrobina drobno posiekanej czerwonej cebuli dodaje mu pikanterii. W ten sposób mus pasuje idealnie kanapek. 




Dla mnie połączeniu awokado z gruszką to strzał w dziesiątkę ;)! A Wy co myślicie o takim połączeniu? A i jeszcze jedno, - pamiętajmy tylko o tym, że jedno i drugie musi być bardzo dojrzałe.

Składniki:

1 awokado
1 gruszka
1 łyżka oleju dyniowego
sok z połówki pomarańczy
pół czerwonej cebuli
pieprz kolorowy świeżo zmielony


Wykonanie:

Cebulę drobno siekam, awokado i gruszkę obieram, a następnie rozgniatam widelcem. Dodaję pozostałe składniki i delikatny mus gotowy.

Mam nadzieję, że będzie Wam również smakował!


poniedziałek, 23 czerwca 2014

Pietruszkowo-bazyliowe pesto

Spoglądając dziś na moją bazylię hodowaną w doniczce, postanowiłam, że czas ją nieco przyciąć. A ponieważ w lodówce znalazłam mały pęczek młodej pietruszki, zainspirowana, przez znajomą, która dość sporo ostatnio w kuchni pietruszki stosuje, zachciało mi się zrobić do kanapek pesto pietruszkowo-bazyliowe. Idealne dla mnie w tym czasie, bo małe przeziębienie się przyplątało. Pietruszka bogata przecież jest w witaminę C, a gdy dodamy do tego jeszcze czosnek... cóż, sami wiecie;)

Przepis jest prosty, a pesto w tym zestawie smaczne:)

Potrzebne będą:

- mały pęczek natki pietruszki
- mały pęczek bazylii
- 1 ząbek czosnku
- garść ziaren słonecznika, sezamu i siemienia lnianego, podprażonych wcześniej na patelni
- oliwa (ile blender potrzebuje - ok. 1/3 szklanki)
- 1/4 kostki tłustego białego sera 

Wszystkie składniki dokładnie zmiksowałam na jednolitą pastę. Zajadam z tym na co, mam ochotę ;)

Na zdrowie;)!

poniedziałek, 24 marca 2014

Mój sposób na hummus

Dziś wrzucam zgodnie z obietnicą kilka uwag odnośnie tego, jak przygotowuję hummus.
Wybaczcie mi, że nie podam proporcji - może innym razem - jednak wydaje mi się, że każdy musi dojść sam, do tego jaki hummus mu najbardziej odpowiada i wg swoich własnych preferencji go przygotować. 
Znam osoby, które nie przepadają za kminkiem lub kolendrą, innym z kolei nie odpowiada gorzki smak kurkumy, ja natomiast nie lubię smaku sezamu w tej paście, więc od jakiegoś czasu nie dodaję pasty tahini, która w oryginalnej recepturze jest jednym z podstawowych składników. Lubię za to dodać kminek i kolendrę w ziarnach, na które natrafiam jedząc pastę, ale zdaję sobie sprawę z tego, że niektórym osobom może to przeszkadzać, zatem każdy niech sam popróbuje i znajdzie swój sposób na hummus ;)

Zacznę od tego, co będzie potrzebne:

Ciecierzyca
Oliwa
Czosnek
Sól i pieprz
Mielone przyprawy: kurkuma, kolendra, kminek, papryka
Schłodzona woda
Tahini

Ciecierzycę zalewam zimną wodą i odstawiam co najmniej na całą noc do namoczenia. Spotkałam się z przepisami, w których zaleca się, by do wody z ciecierzycą lub do jej gotowania dodać odrobinę sody oczyszczonej, wówczas ziarna szybciej się ugotują, a pasta nabierze większej puszystości i delikatności w smaku. Nie skusiłam się jeszcze, by wypróbować tę metodę. Może kiedyś... Póki co mam szybkowar i nie narzekam na zbyt długie gotowanie ciecierzycy.
Wracając do teamtu - ziarna po namoczeniu gotuję do miękkości z przyprawami (dodaję cząber, kminek, majeranek), przy czym pamiętajcie, by uzbroić się w cierpliwość, bo trochę to trwa ;)

Ugotowane ziarna wrzucam do blendera, dodaję oliwę i wodę (w proporcjach mniej więcej pół na pół), czosnek (zazwyczaj jeden ząbek, ponieważ zależy mi na tym, by moje córki zasmakowały w paście), przyprawy i wszystko razem miksuję. W razie potrzeby dolewam wody lub oliwy. Kiedyś dodawałam wodę z gotowania ciecierzycy, ale jakiś czas temu posłuchałam rady, by dodać schłodzoną wodę i nie pożałowałam. W tym wariancie wydaje mi się, że mój hummus jest bardziej aksamitny w smaku :)
Te osoby, które lubią sezam  albo nie chcą zbytnio odbiegać od oryginalnego przepisu mogą dodać tahini (czyli pastę zrobioną z uprażonego sezamu i oleju sezamowego). Sezam owszem lubię, ale nie w hummusie :)

Pastę przekładam do pojemnika, polewam oliwą i przechowuję w lodówce.  Zjadamy zazwyczaj ze świeżym pieczywem, zaś najmłodsza córka zlizuje pastę z chleba i czeka na następną porcję hummusu ;)

Powoli zbieram się, by spróbować zrobić do niej kotleciki z ciecierzycy czyli falafel... Ale najpierw muszę postarać się o maszynkę do mielenia mięsa.

Smacznego!
ps. zamieszczam fotkę wykorzystaną przy okazji innego posta, ale był to jeden z moich lepszych hummusów;)