Trochę mnie nie było, bo wakacje i trwają i czasem ciężko znaleźć chwilę by coś napisać. A jak już się tą chwilę znajdzie...to tak się nie chce :) Wakacje strasznie rozleniwiają i taki chilloucik jest wspaniały, no ale też trochę się trzeba ogarnąć aby za nadto się nie rozleniwić!
Dzisiaj mała recenzja masła do ciała, który sprawdza się na mojej skórze znakomicie. Na włosach ... raz był zachwyt raz porażka. Oto i on, Pan Avocado !
Skład:
Aqua , Ethylhexyl Stearate (emolient tłusty, tworzy warstwe okluzyjną, kondycjonuje skórę i włosy), Butyrospermum Parkii (masło shea), Urea (mocznik), Paraffinum Liquidum (parafina, przy stosowaniu na włosy zapobiega elektryzowaniu), Glyceryl Stearate (emulgator W/O umożliwia utworzenie emulsji), Cetearyl Alcohol (emolient tłusty), Ceteareth-18 (emulgator O/W), Glycerin (gliceryna nawilża, ma długotrwałe działanie, ponieważ dociera do głębszych partii naskórka regulując wilgotność przez około dobę),Cyclopentasiloxane (lotny silikon, który odparowuje po pewnym czasie z włosów), Ethylhexyl Cocoate (emolient, plastyfikator), Persea Gratissima (Avocado) Oil (olejek avocado), Dimethicone (silikon rozpuszczalny w wodzie), Elaeis Guineensis (Palm) Oil (olej palmowy), Cocos Nucifera (Coconut) Oil (olej kokosowy), Ethylene/Propylene/Styrene Copolymer,
Butylene/Ethylene/Styrene Copolymer, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP
Copolymer, (substancje żelujące, antystatyki), Xanthan Gum (zagęszczacz), Disodium EDTA,Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, DMDM Hydantoin (konserwanty), Parfum (Fragrance).
Opis produktu:
Ma bardzo
poręczne opakowanie i bez trudu można wydobyć kosmetyk do końca.
Zapach tego masła jest
powalający :) Utrzymuję się
długo i to nie tylko na mojej skórze, ale również w całym pokoju. Po otwarciu opakowania jest trochę zbyt "ostry", ale na skórze łagodnieje. Konsystencja jest dosyć
gęsta, dzięki czemu kosmetyk bardzo
łatwo aplikuje się na skórę (lub włosy).
Działanie:
Jako
balsam do ciała spełnia swoją funkcje znakomicie, pozostawiając skórę
ukojoną i nawilżoną. Dodatkowo cudowny zapach avocado jeszcze długo roztacza się wokół nas. Czego chcieć więcej? Takiego samego działania na włosach! Ostatnio przydarzyła mi się niespodziewana rzecz i najgorsze jest to, że nie wiem czemu to zawdzięczam - a to jest właśnie jeden z podejrzanych. Umyłam włosy jak zwykle i nałożyłam maskę do włosów, ale były trochę suche i niemiłe w dotyku. Z tego powodu wtarłam we włosy kilka kropli
oliwki HIPP ( drugi główny podejrzany). Na drugi dzień rano znowu włosy wydały mi się takie jakieś matowe i brzydkie i stwierdziłam, że wypróbuję avocado - roztarłam w rękach i niewielką ilość nałożyłam włosy. Jakie było moje zdziwienie kiedy po około 2 godzinach gdy rozpuściłam włosy miałam najładniejsze i najbardziej
miękkie włosy od początku włosomaniactwa. Były
niesamowicie miękkie i jednocześnie
puszyste . A najgorsze nie wiem jak powtórzyć ten efekt! :)
Jako maska do kremowania niestety nie sprawdziła się na moich włosach. Nałożyłam ją na włosy na 2h przed myciem i uzyskałam niestety
puch na głowie. Chyba było to spowodowane olejkiem kokosowym, który znajduję się w składzie.
cena to około 15zł za 200 ml
A wy miałyście do czynienia z avocado? :) Za niedługo przetestuję go nie jako składnik kosmetyku ale jako czysty olejek na włosy i już nie mogę doczekać się efektu ! A wszystko to dzięki mojej wygranej w
setare, dziękuję za wyróżnienie:)
Na razie pierwsze wrażenia, ponieważ kosmetyki te nie są jeszcze dość długo stosowane:
1.
Szampon Love 2mix Organic z efektem laminowania (użyty już kilka razy; zakochałam się w jego zapachu, tu kolega avocado - mango:), świetnie myje i pierwszy raz użyje tego słowa przy szamponie - mam wrażenie że je w jakiś sposób nie tylko oczyszcza ale też pielęgnuję)
2
. Maska do włosów Love 2mix Organic z proteinami pereł (użyta dwukrotnie działanie zadawalające :))
3.
Olejek avocado jeszcze nie używany
4.
Drewniany grzebień - idealny tego właśnie potrzebowałam!