wtorek, 25 września 2012

Mebelki cz. 2

Materiały na nowe mebelki zbierałam już od jakiegoś czasu, ale dopiero w ostatni weekend wzięłam się do pracy! Pobyt na działce na wsi zaowocował dwoma nowymi kompletami, z czego jeden zrobiłam do końca. I muszę wam powiedzieć, że jestem z niego baaaardzo zadowolona :)
A co najfajniejsze - w końcu nauczyłam się obsługiwać wyrzynarkę ^.^ 



Na początek "skórzana" kanapa. Jest to mebelek, który robiłam z myślą o sobie już baaardzo dawno temu (może pamiętacie kanapę z mojego tutoriala...?), ale jakoś nie mogłam się do niej przekonać. Do kompletu dorobiłam poduszki... I dopiero teraz zaczęła mi się naprawdę podobać!


W skład tego zestawu wchodzą:
- drewniany stelaż
- 2 siedziska
- 2 poduszki w kwiaty
- 2 niebieskie poduszki


Od spodu kanapa i siedziska są podklejone brązowym filcem, a nogi białym. Obicie wykonane jest z brązowego skaju, stelaż z drewna. Poduszki uszyte są na zakładki i wypchane watą.


Niestety materiał, z którego wykonałam kanapę miał skazy (są one zaznaczone w kółeczkach).




Poniżej zdjęcie z lalką dla porównania wielkości.



Drugi zestaw to moje ostatnie dzieło :) Są to sofa i fotel w miodowo-żółtym kolorze. Na zdjęciach kolory są nieco przekłamane - kolor jest o wiele bardziej przygaszony. Wykonany został z płyt ze sklejki, które są obite elastycznym, żółtym materiałem z widocznym prążkiem. Poduszki są szyte na zkładki i wypchane watą.




W skład tego zestawu wchodzą:
- drewniany stelaż kanapy
- drewniany stelaż fotela
- 2 siedziska kanapy
- 1 siedzisko fotela
- 2 duże, żółte poduszki do kanapy
- 2 poduszki w kwiaty do kanapy
- 1 żółta poduszka do fotela (mniejsza od tych do kanapy)
- 1 poduszka w kwiaty do fotela (również mniejsza)



Poniżej zdjęcia z widokiem od spodu. Siedziska i stelaż fotela są podklejone pomarańczowym filcem.





I zdjęcie z lalką, dla porównania wielkości :)




wtorek, 18 września 2012

Debut Barbie Silkstone

 Dziś lalka, która przybyła do mnie już jakiś czas temu dzięki wspaniałej Natalii, znanej wśród blogowiczów jako Astridnat. Natalia bowiem zgodziła się ją dla mnie kupić w elbląskim Leclercu, za co co jeszcze raz baaardzo bym chciała Ci podziękować! :)
Lalki Silkstone są niezwykłe i każda z osobna jest dla mnie wyjątkowa. Oczywiście są modele, które podobają mi się bardziej niż inne i do takich właśnie można zaliczyć Debut, wydaną z okazji 50 lecia istnienia Barbie. Lalka ta nawiązuje do pierwszego modelu, ale utrzymana jest w wyniosłym charakterze znanym tylko Silkstone.

Hi! 
Today I want to show you my Debut Barbie Silkstone. Thanks to my friend Astridnat, who bought her for me!
All of the Silkstones are amazing! They're proud, a little bit haughty and very, very elegant dolls. It's hard to resist their charm! ;)


Bardzo podoba mi się pudełko, które również nawiązuje do pierwszych modeli lalek. Możemy na nim dostrzec kreacje, które Barbie nosiła na początku swojej kariery, m.in. Suburban Shopper, Solo in the spotlight czy "nieśmiertelny", pasiasty kostium :)





Bardzo mi się podoba to jak Silkstone są pakowane. Niestety przy moim egzemplarzu brakowało  już chroniącego ją papieru. Poza tym lalki mają zabezpieczone włosy siateczką, przy kolczykach są przeźroczyste elementy zabezpieczające główkę lalki przed zafarbowaniem, a cała jest przymocowana do pudełka wstążkami. Jej lewa ręka została obłożona gąbką, by stykając się z wieczkiem pudełka nic jej się nie stało.


Sama lalka to współczesna wariacja numeru 1 sprzed ponad 50 lat. Ma bladą, prawie białą skórę, patrzy zalotnie z boku spod przymkniętych powiek, a jej usta są w kolorze soczystej czerwieni. Włosy ma ułożone na kształt ponytail'a jedynki, brak jej tylko zakręconej grzywki.


I kostium przypomina ten sprzed 50 lat. Wykonany jest ze skóro-podobnego tworzywa w czarno-białe pasy. Czarne elementy kostiumu pokryte są dodatkowo lśniącymi drobinkami, a przy dekolcie znajduje się delikatna koronka.



Biżuterię stanowią złote kolczyki, takie jak u pierwowzoru oraz bransoletka z podobizną profilu numeru 1 :)



Jestem miłośniczką wykonania lalek Silkstone a w szczególności ich perfekcyjnych dłoni. Są delikatne, pięknie ułożone, oczywiście z pomalowanymi paznokciami.



Stopy też są pięknie dopracowane!


Nie mogło zabraknąć zdjęć dodatków. Lalka dostała okulary - rozkładane i ze szkiełkami oraz gazetkę.


I w całej okazałości:




Dla mnie lalka jest piękna! Nie zdziwicie się pewnie, że nie mogłam przestać jej fotografować... :)





















sobota, 15 września 2012

Journal Barbie 1998

Pora na kolejny katalog! Ten pochodzi z 1998 roku, czyli z okresu mojego dzieciństwa. I w nim również są obecne lalki moich szczenięcych marzeń. Właśnie przez ten katalog tak bardzo zapragnęłam mieć lalki z serii Cool Colors czy DOTW, które widziałam tu po raz pierwszy w życiu!
Może i Wam przypomni się jakaś wymarzona lalka, ciuszki albo domek...? Zapraszam do oglądania ;)

Hi!
Today I'm going to showy you my old catalog from 1998. There are some dolls that I already have and a few that I'm going to buy in the future ;)
Enjoy watching!




Seria Bead Blast jest pewnie znana większości z Was. Lalki z tej serii ubrane są w kolorowe sukienki w paski, mają koraliki wczepiane we włosy i wszystkie Barbie Caucasian mają headmold Mackie... Więc co u licha robi tu Superstar i Teresa 1990...? 






Dentist Barbie to jak do tej pory jedna z dwóch "pracujących" Barbie, które posiadam. Moja dentystka pochodzi akurat z zestawu z brązowo-włosą pacjentką.





W kolekcji znalazła się też jedna ze "stylowych" lalek....



 ... oraz Teresa Moovin' Groovin'!





I oczywiście seria, którą kocham chyba najbardziej na świecie! Właściwie nie wiem za co, ale te lalki mnie urzekły i nie potrafię sobie ich wybić z głowy. A mowa o dziewczynach z serii Cool Colors. Do tej pory uzbierałam 50% składu. Teresa i Barbie czekają jeszcze na Extreme Green Skipper i nieobecną w katalogu Purple Panic Christie!



Jak do tej pory w zbiorze mam 4 lalki z serii DOTW, a w tym jedną przedstawicielkę tego katalogu - Thai Barbie. W przyszłości koniecznie muszę zdobyć Polkę :)





Z tym domkiem-walizeczką wiąże się ciekawa sprawa... Kiedy byłam mała straaaasznie chciałam go mieć, ale przynajmniej w moim mieście nie był dostępny w sprzedaży, w żadnym sklepie, nawet na zamówienie. A co najlepsze - na sklepowych półkach zobaczyłam go dopiero jakieś 8 lat później! ;P Kiedy ujrzałam ten różowy plastik - w duchu cieszyłam się, że jednak go nie mam... ;)