czwartek, 24 maja 2012

Rocznica

    Dzisiaj mój blog obchodzi pierwsze urodziny! 

Troszkę ponad rok temu ślęczałam nad książkami i kiedy nauka do matury nie dawała za wygraną wracałam do lalek, by choć odrobinę oderwać się od ponurych myśli o czekających mnie egzaminach. I wtedy to się stało! Przeglądając różne strony w poszukiwaniu tożsamości moich lalek trafiłam na mnóstwo blogów! Kiedy zaczęłam czytać - nie mogłam już przestać :) Byłam porażona zdolnościami szycia, robienia historyjek i ogromną wiedzą pozostałych lalkomaniaków! I przede wszystkim nie spodziewałam się, że jest ich tak dużo :) Założyłam bloga, napisałam pierwszy post... i jakoś poszło :)

Długo się zastanawiałam co by tu Wam napisać... I po prostu Wam podziękuję za tak miłe i serdeczne przyjęcie, za to, iż mogłam się dzielić z Wami moją pasją cały ten rok (i oby dłużej) oraz za ogrom wiedzy o lalkach, o której nie miałam zielonego pojęcia! Dziękuję! :)

A tak świętowaliśmy pierwsze urodziny :) Nie mogło zabraknąć tortu - oczywiście z różowym lukrem!





I jeszcze mały bonus, czyli jak lalki mieszkają w moim małym pokoju :)




środa, 16 maja 2012

Generation Girls!

I nie chodzi tu o lalki z serii Generation Girl (choć w przyszłości z pewnością u mnie zagoszczą), a o Barbie z tym konkretnym headmoldem. Są to jeszcze lalki z mojego dzieciństwa, więc trochę się ich nazbierało.

Postanowiłam pokazać je wszystkie, ponieważ są to lalki dość podobne do siebie i czasem są problemy z ich identyfikacją. Moje na szczęście posiadają wszystkie swoje oryginalne akcesoria :)
Część z nich miała już okazję gościć na blogu :)

Hi!
 Today I'm going to show You all of my playline dolls with Generation Girl Headmold from my childhood! Most of them are very similar and it can cause problems with identification. I'm really happy, because my Barbies are in great condition, and most of them have all accesories. Some dolls appeared here before. 
Enjoy!



 Od góry z prawej: School Cool Barbie, Stylin Pup Barbie, Beach Fun Barbie, Movie Star Barbie, Cut n' style Barbie, Ballerina Barbie, Bead Party Barbie, Hip 2 Be Square, California Girl Barbie, Birthday Star Barbie
 Siedzą od prawej: Chic Barbie x3, Zig Zag Barbie, Chic Barbie i osatnia Barbie Wiosenna? (jej nie udało mi się odnaleźć).


Poza nimi w kolekcji znalazły się również królewny i księżniczki z tym headmoldem:


Od prawej: Anna Luiza Barbie, Rapunzel Barbie, Bubble Fairy Barbie, Rainbow Princess Barbie i Prince Ken


A więc zacznijmy od księżniczek!  Na pierwszy ogień idzie para Rainbow Princess Barbie i Prince Ken. Wiem, że to facet i nie ma moldu Generation Girl, ale jest z tej serii co królewna i nie mogłam zostawić go samego...:P Obie lalki charakteryzują się tym, że ich stroje mienią się w kolorach tęczy i błyszczą na wszelkie możliwe sposoby, począwszy od połyskujących materiałów i na brokacie kończąc. Barbie ma długie, platynowo blond włosy za tyłek, niebieskie oczy i srebrną koronę na głowie. Ken to również niebieskooki  blondyn, który ma rootowane włosy.






Kolejną lalką jest Anna Luiza Barbie z bajki Księżniczka i Żebraczka. Muszę przyznać, że na początku wcale mi się nie podobała i nie chciałam jej mieć, ale kiedy ją dostałam jakoś mnie do siebie przekonała. Najbardziej lubię jej włosy, które do tej pory zachowały śliczne loki. Lalka jest o tyle ciekawostką, że ma wbudowany mechanizm i głośnik, przez który śpiewa. Lalka te w polskiej wersji śpiewała : La lalala..., moja natomiast jest prezentem-pamiątką z Francji i z jej głośniczka wydobywają się dwie piosenki śpiewane po francusku!




Roszpunka to również lalka z bajki, ale ona podobała mi się od samego początku! Jest to lalka o bardzo delikatnej, dziewczęcej urodzie. Lalka posiada specjalny mechanizm wydłużający pasmo włosów i jeszcze jedno pasmo doczepiane. Poza tym ma prześliczną sukienkę i chyba jako jedno z ostatnich wydań - klasyczne barbiowe szpilki.




Bubble Fairy Barbie dostałam na urodziny dawno, dawno temu! Kiedy zobaczyłam ją na okładce gazetki bardzo chciałam ją mieć i moje marzenie się spełniło. Lalka potrafiła puszczać bańki w taki sposób, że na jej ręce przyczepiało się specjalne kółka do baniek, a w ciałku ma wbudowany mechanizm, który pozwalał jej się kręcić od pasa w górę po pociągnięciu za sznureczek. Zbyt długo się nią nie pobawiłam, bo mechanizm zepsuła mi koleżanka w przedszkolu dosłownie parę dni po otrzymaniu prezentu.... Ale w dalszym ciągu bardzo lubię moją Wróżkę! :) 



Kolejną lalką będzie Hip 2 Be Square Barbie brunette. W serii były 4 lalki i podobnie jak w serii Pretty in plaid, lalki Caucasian mają ten sam headmold - generation girl, tylko AA miała inny. I w tym wypadku występują 4 wersje kolorystyczne: ruda w zielonej sukience, blond włosa w różowej, brunetka w niebieskiej i czarnowłosa AA w pomarańczowej. Każda sukienka ma taki sam krój, wszystkie są w kratkę. Hip 2 Be Square jest jednak bogatsza od Pretty in plaid o dodatki: torebkę, torbę na zakupy, okulary i "dizajnerskie" kolczyki. Poza tym lalki różnią się odcieniem skóry, AA ma ciemne ciało, ruda i blondynka w takim neutralnym kolorze, a brunetka jest baaardzo blada :)




Kolejna Barbie to Gwiazda filmowa - Movie Star Barbie. Jest to bardzo ładna blondynka ubrana w wieczorową, długą fioletową suknię, na której jest  srebrny wzór (z powodu upływu lat nieco wytarty) w kształcie rozbłyskującego fajerwerku. Sukienka jest o tyle ciekawa, że jest dwustronna i można z niej zrobić, albo długą  fioletową suknię w kropki, albo podwinąć i zrobić mini. Dodatkowo ma srebrne kurtkę, torebkę i buciki, a we włosach fioletowe, "kocie" okulary. Jej szyję zdobi maleńki koralik imitujący diamencik.



Bead Party Barbie to lalka, którą bardzo lubiłam się bawić. Charakterystyczne dla tej serii są koraliki, którymi można zdobić stój lalki i siebie, tworząc bransoletki czy naszyjniki. Przy Barbie były koraliki w 3 wersjach: żółtym, fioletowym i fioletowym z brokatem. Można je wczepiać w kolczyki lalki, lub specjalne otworki w bluzce. Kiedy ja otworzyłam swoją lalkę wpięłam jej koraliki w te otworki, kolczyki i dodatkowo zrobiłam pasek - i cóż - tak zostało do tej pory. Czasami coś zmieniałam, ale koniec końców zawsze wracałam do tej wersji.



Stylin Pup Barbie to opiekunka zwierząt. W skład jej zestawu poza lalką wchodził piesek o magicznych właściwościach, wanna z myjką do kąpieli psiaka i kilka dodatkowych akcesoriów typu: suszarka, ręcznik, szczotka, itp... Lalka sama w sobie jest bardzo zwyczajna - ot zwykła blondynka z ładnym uśmiechem, ale jak byłam młodsza po prostu mnie urzekła. :) No dobrze, ale wróćmy do magicznych właściwości pieska - na zdjęciu tego nie widać, bo w moim pokoju jest ciepło - ale jego sierść po bokach zmienia kolor (popularny, często stosowany sposób przez mattela). A mianowicie na początku była ciemno brązowa, ale pod wpływem ciepłego powietrza lub ciepłej wody zmienia kolor na jasną. Dodatkowo piesek ma również wbudowany mechanizm - po pociągnięciu za to serduszko przy szyi kręci się dookoła, delikatnie drżąc - zapewne miało to imitować otrzepywanie się po wyjściu z wody.




School Cool Barbie to lalka z 2004 roku, która wydana została w przeźroczystym plecaczku wraz z kilkoma szkolnymi akcesoriami takimi jak np. piórnik, linijka. Barbie jest nietypową przedstawicielką swego rodzaju, ponieważ do blond włosów ma brązowe oczy, a nie tak jak zwykle niebieskie. Poza tym ma proste, niezbyt długie włosy, ubrana jest w golfik w paski i piaskowe dzwony.




Birthday Star Barbie to lalka playline wydana z okazji urodzin Barbie. Ma platynowe włosy i jest ubrana w bardzo delikatną białą sukienkę z delikatnym wzorem. Jak dla mnie nadaje się na przyjęcie koktajlowe lub na druhnę. Poza tym zawsze bardzo podobała mi się jej twarz - subtelna i delikatna :)



Tą lalkę też mam już dość długo, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć co to za jedna (wszelka pomoc w identyfikacji będzie baaardzo mile widziana). Lalka ma swój oryginalny strój i uczesanie, dodatkowo w zestawie był różowy, "pleciony" (plastikowy) koszyczek oraz 2 białe kieliszki i biały dzbanek.

Odnaleziona dzięki Dominice: jest to Pretty Picnic Barbie z 2000 roku :)



Zig zag Barbie - jej nazwa z pewnością pochodzi od sukienki w psychodeliczne wzory, w dodatku wykonanej z bardzo żarówiastego materiału :) Cała lalka utrzymana jest w kolorze pomarańczowym. Opaska na włosy, kolczyki i buty, również są w tym kolorze. W zestawie miała również pomarańczowe pasemko, które można było wpiąć we włosy. Jej buty to kozaki nowego typu - rozpinane przy kwiatuszkach, a nie jak do tej pory wciągane (lalka mogła w nich sama stać - są bardzo stabilne).




Kolejne lalki są już z tzw. serii Chic, czyli pudełko zawiera lalkę w ubranku, do którego czasem dokładano szczotkę. Z reguły są to tańsze lalki i zdarzało się, że kosztowały zaledwie kilkanaście złotych. Dzięki takim lalkom wiele dzieci mogło spełnić swoje marzenia o wymarzonej lalce, na którą często ich rodziców po prostu nie było stać.

Ponadto serii tych tak samo jak Style Barbie wydawano bardzo dużo i czasem trudno jest przypisać lalkę do jakiegoś konkretnego roku...

Pierwsza lalka Chic pochodzi z 2004 i o dziwo jej sukienka jest wykonana z takiego samego materiału jak u poprzedniczki, tylko że w innym kolorze i o innym kroju.



Dwie następne pochodzą z jednej linii Chic. Obie ubrane są  ciuszki w orientalne klimaty. Brunetka ma bardzo specyficzny i przez to charakterystyczny rysunek oka. Niestety rocznika ich wydania nie pamiętam.





Ostatnia lalka to Barbie, która jest dla mnie szczególnie cenna! Również pochodzi z serii Chic i dzięki temu mogłam ją dostać od Babci i była to pierwsza i jedyna  Barbie, którą od niej dostałam. Lalka ubrana jest w śliczną żółtą sukienkę. Jest z 2005 roku.




Ostatnią dziś lalką będzie Barbie z headmoldem Superstar! Prawdę mówiąc wyciągnęłam ją z myślą o bohaterkach dzisiejszego posta, ale sprawdzam sygnaturę a tu 1976! Lalka naprawdę ma delikatną buzię i przez to przypisałam ją do tej konkretnej grupy, a tu taka niespodzianka :) Pochodzi z serii Style Barbie, ale niestety nie wiem, z którego roku. Ale jest też nietypową przedstawicielką, bo ma zielone oczy i rudo-blond włosy (okulary sama jej dołożyłam)




Koniec! :)

środa, 9 maja 2012

Spraw kilka...

Przede wszystkim chciałabym Wam podziękować za tak liczny odzew pod ostatnim postem - czytając wszystkie Wasze komentarze było mi baaardzo, ale to bardzo miło :) Dziękuję!

Jak wskazuje tytuł posta mam "kilka spraw", którymi chciałabym się z Wami podzielić. :)

Po pierwsze będę zamieszczać krótkie, anglojęzyczne streszczenia o tym co się dzieje na moim  blogu w związku z tym, że przybyło kilku zagranicznych obserwatorów :) Prawdę mówiąc chciałam dodać tłumacza, ale za każdym razem kiedy próbuję pokazuje się jakiś błąd, z drugiej strony wyjdzie mi to na korzyść - już dawno nie miałam takiego porządnego kontaktu z tym językiem :)

At the beginning I would like to say that I'm going to write in english for my foregin Viewers :) I wanted to add translator but something is wrong with this application... My english is not perfect. Please correct me if I'll do to many mistakes! :)
Ok... Today I'm going to show You great remedy which removes all of the stains from doll's body. The main substance is beznoyzl peroxide. And you can believe me - it really works!

Next there will be some dolls that apppeard on my blog and new ones from secondhand. That new ones (Dance Moves Barbie and Pearl Beach Barbie) were in terrible condition but I took care of them. Dance moves Barbie got new Fashionista Body :)
Finally, my vintage swirl ponytail Barbie got new dress :) I sew it! 


Po kolei :) Dzięki Zgredce odkryłam fantastyczny środek, który usuwa wszystkie plamy (nim ratuję mojego Nikołaja)! A co najważniejsze usuwa plamy z czarnego, niezmywalnego markera! Żel należy nałożyć na plamę i najlepiej podstawić pod lampę do naświetlenia. Kiedy przyschnie (ja go zostawiałam na jakieś 6-7 godzin) - zdjąć go i powtórzyć czynności :)


Główna substancja żelu to nadtlenek benzoilu (ja wybrałam taki o większym stężeniu, a mianowicie - 10%). I to naprawdę działa - na twarzy mojej Vintage były plamy, których nie mogłam niczym usunąć - po 3 dniach odplamiania już ich nie ma :)



Może pamiętacie moje Fashionistkowe hybrydy?


Jeśli tak to pamiętacie również, że tylko Midge miała ładnie dobrane ciałko pod kolor główki. Kira i Teresa wymagały zmian. Szkoda mi było wydawać pieniądze na ciemniejsze ciałka Fashionistek i w ten sposób zarówno Kira, jak i Teresa wróciły na swoje oryginalne. A fashionistkowe ciałka dostały inne główki - tym razem pasujące kolorystycznie :)


W dalszym ciągu chciałam, by jedna Fashionistka miała mold Oriental. Od Paumar udało mi się kupić Danę z Rockersów :)  Teraz tak się obie prezentują. Kira dostała piękną sukienkę od Best Models, a Dana nowe ciałko wraz z ciuchami :)



Z kolei Teresę podmieniła Barbie z serii Dance Moves (mój ostatni nabytek z ciucha - oczywiście już po SPA). Zdecydowałam się na taką podmianę, ponieważ ta była w złym stanie (miała wygryzioną grzywkę, podcięte włosy w kilku miejscach, pomalowaną twarz lakierem, ale o dziwo zachowała część oryginalnej biżuterii), a i tak mam zamiar kupić taką Barbie w pudełku. Zostawiłam jej oryginalne kolczyki (niestety bez dodatkowych, doczepianych kół), ale pierścionek dostała moja Midge z tej serii (bo miała inny). A Teresa wróciła na swoje ciałko i została ubrana w strój, w którym do mnie przybyła (ode mnie dostała tylko buty). I teraz jest cheerliderką!





A tak wyglądają moje nowe Fashionistki:




I zdjęcia: "wygłupy na planie"



"Z kim ja pracuję...???" *facepalm


Taaaak... Ale Barbie Dance Moves nie była jedyną zdobyczą z ciucha. Poza nią kupiłam jeszcze jedną lalkę i bardzo fajny materiał. Tą drugą była Pearl Beach Barbie!


Nawet się nie spodziewałam, że to taka ładna lalka! Serio! Jest taka delikatna, świeża i dziewczęca! I na szczęście ma swoje piękne, długie, blond włosy (które przed spa wcale nie były piękne) i oryginalną biżuterię!



 Ubrałam ją w biało-niebieską sukienkę - żeby pasowało do kolczyków.



I na koniec jeszcze ten wspaniały materiał! Co prawda poszłam do ciucha z zamiarem znalezienia czegoś na obicie kanapy, ale kiedy zobaczyłam tą koszulę w maleńką, niebieską krateczkę nie mogłam się jej oprzeć!
Chciałam uszyć koszulę dla lalek, ale możecie się już domyślić, że wylądowała w śmieciach... Trochę zrażona, zaczęłam szyć sukienkę. Przepraszam wyjdę na samochwałę - ale wyszła mi fantastycznie :D Nigdy w życiu nie udało mi się uszyć czegoś równie wspaniałego i w dodatku można ją spokojnie zdjąć z lalki bez obawy zniszczenia. No oczywiście nie wyszła tak idealnie jak planowałam... Pewnie byście tego nie zauważyli gdybym nie powiedziała, ale dekolt miał być prosty - za bardzo odstawał więc trzeba było go zmarszczyć; lewy rękaw jest nieco za wąski i z tyłu jakoś nierówno mi się zszyła... Ale i tak jestem z niej dumna :D Szyłam ręcznie, bo maszyny nie mam :) Mam zamiar jeszcze dodać białą wstążkę na dół spódnicy, żeby ją jakoś wykończyć, ale o to już poproszę Babcię! :P
Jak myślicie - udało mi się oddać klimat tamtych lat? :)







I na koniec jeszcze małe pytanko... Odkryłam to dopiero podczas mierzenia sukienki, zarówno na lewej jak i prawej ręce Ponytail Swirl Barbie ma sygnatury, na lewej ręce jest to 744NN a na prawej 469 NN. Wiecie może co one oznaczają???? (na zdjęciu, tak jakby pod pachą..., w cieniu słabo widoczny numer 744NN).