środa, 28 grudnia 2011

Cool Colors: Perfect Pink Teresa

Bardzo się cieszyłam, kiedy w tygodniu poprzedzającym święta spadł śnieg. Zaplanowałam sobie super sesję, przygotowałam odpowiednie stroje dla lalek i jak to zwykle bywa w wigilię zaczął padać deszcz i przez noc cały śnieg znikł. Co zniweczyło mój niecny plan.

Tak więc dzisiaj nie będzie zimowej sesji, ani o prezentach świątecznych, a za to o lalce, którą sama sobie zprezentowałam tuż przed świętami! Moja Cool Blue Barbie ( http://barbiedream.blogspot.com/2011/08/cool-colors.html ) strasznie się ucieszyła - aż wyskoczyła z pudła! ;)
















































I Barbie prezentuje Wam drugą z serii Cool Colors - Perfect Pink Teresę!


To Barbie była moją wymarzoną lalką z tej serii, ale postanowiłam mieć je wszystkie! I tak o to po roku przybyła do mnie Teresa!  Teraz jeszcze tylko dwie  ;)

Teresa jest chyba jedyną lalką z tej serii, która zostałą wydana w dwóch wersjach - z czapką i bez czapki. Choć początkowo chciałam mieć tą z czapką , chęć posiadania jej szybko przerodziła się w pożądanie, kiedy zobaczyłam tą sztukę na allegro. ;)  


Oczywiście Barbie nie mogła wysiedzieć na miejscu, wylazła ze swojego pudła (w kórym spędza czas na codzień) i pomogła mi przy otwieraniu Tereski :)

Oczywiście z tyłu pudła, pokazane są pozostałe lalki z serii  i to jak maluje się lalkom włosy specjalnym tuszem - w przypadku Teresy ma on kolor beżowo - różowy.





No i Teresa w całej okazałości:



Ma ona piękną twarz - jest według mnie jedną z ładnijeszych Teres. Wygląda bardzo naturalnie, świeżo i dziewczęco. Ma ona brązowo-orzechowe oczy z jaśniejszymi kreseczkami i delikatny jasny cień na powiekach. Usta są w kolorze różowym.


Bardzo podobają mi się jej włosy. Są zaczesane do tyłu, niezbyt długie i lekko podwinięte na końcach. A co najlepsze - mają jaśniejsze pasemka.





Biżuteria u Teresy jest dokładnie taka sama jak u Barbie - są to srebrne kolczyki kulki, bransoletka i namalowany na kciuku pierścionek.




Teresa, jak Barbie, ma też pomalowane paznokcie - w jej wypadku są w kolorze pastelowego różu, przez co nie rzucają się aż tak w oczy.


No i kolejny element łączący lalki w serii - sztruksowe ciuchy! Teresa ma różowe ogrodniczki o innym kroju niż Barbie i Skipper. Jej spodnie są niższe w stanie i mają dłuższe szelki. Posiadają również ćwieki imitujące guziki (tu niestety jednego brakuje...). I wydaje mi się, że mają szersze nogawki.

Wiem, że niektórym nie za bardzo podoba się połączenie kolorystyczne brązowej bluzki ze wzorem i różowych spodni, tak jakby "w mattelu zabrakło kolorów". Mi natomiast bardzo się ono podoba - jest bardzo ciepłe i przyjemne :)
Każda z lalke z tej serii posiada plecaczek na różne skarby. Teresa ma taki brązowy:

A ponieważ dziewczyny z tej serii mają ciałka pajacyk (co straaasznie lubię) każda dostała sportowe buty.  Tak jak Barbie miała masę kolorów na ciuchach, tak Teresa dostałą pomalowane buty:



I na koniec jeszcze kilka fotek:
















poniedziałek, 19 grudnia 2011

Holiday Barbie 1997

W końcu nadeszła pora na drugą lalkę z tejemniczego pudła! A jest nią Barbie, która zapadła mi w pamięć równie mocno jak jej poprzedniczka, a jest nią Holiday Barbie 1997 (brawo Mark! ;P). Obie bowiem zobaczyłam w tym samym lalkowym pisemku - 1998 była na okładce, natomiast 1997 - jako główna bohaterka fotostory (Chciałam zamieścić historyjkę - musicie mi jednak wybaczyć, bo zapomniałam zabrać gazetkę do domu! Obiecuję - zamieszczę ją przy najbliższej okazji ;) 
Holiday Barbie 1997  to moja ulubienica wśród Holiday'ek. Urzekła mnie wszystkim! I nie jest blondynką, a brunetką - dokładną lalką z mojego pisemka :)


Niestety ta Barbie również ma takie pudełko, którego wolę nie ruszać, z obawy, iż mogło by się okazać jednorazowe ;)






Oczarowła mnie ta brunetka (nie blondynka, nie Murzynka!)!!!!! Ma piękną twarz - headmold superstar i burza kasztanwoych włosów! Jej oczy są zielone, pokryte jasno zielonym i żółtym cieniem. Do tego czerwone usta i nieco różu na policzkach.


Lalka ma obficie zdobiony strój. Jej biżuteria to diadem, kolczyki, naszyjnik i pierścionek. Cała jest zrobiona ze złota i posiada czerwone kryształki imitujące rubiny. Na złotych elementach są żłobienia, które stanowią dodatkową ozdobę.



Uwielbiem jej włosy! Puszyste, długie i bardzo gęste! Ułożone w fale, jak nakazywała moda lat 90. ;)

W jej sukni dominują 3 kolory, a mianowicie: czerwień, złoto i biel. Suknia składa się z 2 części - sukienki i zdejmowanych rękawków. I jak widać na zdjęciach jest baaardzo ozdobna! Przepych tej kreacji rzuca się w oczy! Gorset jest biały z biało-złotą koronką i ozdobnym elementem - przypominającym biżuterię. Rękawki zrobione są z czerownego materiału i koronek - przypominają mi wstążki do pakowania preznetów! Dół sukni jest czerwony ozdobiony misternie ułożoną wstążką, z przodu posiada rozcięcie i widoczna jest druga, biało-złota warstwa spódnicy. Do stroju są dobrane klasyczne czerowne szpileczki (tak przynajmniej było w historyjce).




Tak po prawdzie - cała ta lalka przypomina mi wielki prezent ;) I tu kolory wybitnie kojarzą się ze świętami ;)







ŻYCZĘ WSZYSTKIM WESOŁYCH, SPOKOJNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA SPĘDZONYCH
W RODZINNYM GRONIE ORAZ WSPANIAŁYCH PREZENTÓW! :)




Tak przy okazji: moja Midge w końcu dostała nową fryzurę :), Teresa nie może się już doczekać prezentów, a Barbie wyszła z pudła i oniemiała....! ^^
Czemu? - dowiecie się po Świętach ;)



czwartek, 15 grudnia 2011

Holiday Barbie 1998

Holiday Barbie 1998 to lalka, która głęboko zapadła mi w pamięć. Jest to bowiem pierwsza kolekcjonerska lalka, którą zobaczyłam będąc małą dziewczynką (oczywiście  nie miałam pojęcia, że to egzemplarz kolekcjonreski) na okładce pisemka o Barbie dla dzieci. W dodatku był to również pierwszy numer gazetki, który kupiłam (a dopiero 3 wydany) i od tamtej pory śledziłam "Zabawy i marzenia z Barbie" przez parę ładnych lat, oglądając co nowego słychać w lalkowym świecie :) Holiday zachwyciła mnie swoją urodą, wspaniałą suknią - była po prostu olśniewająca. I teraz po tylu latach udało mi się ją zdobyć :)

A o to pierwsza przedstawicielka pudła - Holiday Barbie 1998












































Niestety jej pudełko jest bardzo złe - nie miałam pojęcia, z której strony by się tu do niego zabrać... Teoretycznie posiada bardzo ładne wieczko i denko, które powinny się spokojnie zdejmować, ale niestety się nie otwierają, ponieważ są przyklejone do szybki, a otwarcie jest boczne. Więc albo się je otworzy i do śmieci, albo lalka pozostanie na wieki wieków w środku. ;) Ja wybrałam tą drugą opcję i dziś sesja przez szybkę.

Jak już mówiłam wcześniej lalka mnie zauroczyła! Ma cudną delikatną buzię i była to pierwsza Holiday zaprojektowana przez Bob'a Mackie'ego. Posiada więc headmold Mackie, który w jej wypadku jest bardzo delikatny i świeży. Jej oczy są w kolorze niebiesko-zielonym/morskim pokryte fioletowym i bezowym cieniem. Do tego Barbie ma soczyście różowe usta.


Jej włosy są w kolorze blond i zostały ułożone w 3 loki, kóre podwinięte tworzą kok. Dodatkowo lalka ma wypuszczony z prawej strony jeden kosmyk - figlarnie zakręcony :)


Jej biżuteria to srebrne kolczyki i pierścionek. Na głowie lalka ma koronę zrobioną z czarnego aksamitu, pokrytą misternie ułożonym brokatem i kilkoma koralikami.



Ale co w niej najpiękniejsze? Suknia! Cała zrobiona z czarnego aksamitu i siateczkowanego materiału na rękach i przy gorsecie. Gorset pokryty jest kropeczkami brokatu i w talii posiada pasek z takim samamy motywem co korona. Również kołnierzyk i mankiety są tak ozdobione. Spódnica natomiast posiada srebrne paski z kropeczkami, kótre mi przypominają rozbłyskujące na niebie fajerwerki. Czerń sukni przełamuje niezastąpiony róż na całym kołnierzu.







Jeszcze zdjęcia pudełka:
















































Holiday Barbie 1998 w całej okazałości: