Trochę opóźnione, ale w końcu jest ;)
Jak co roku na powitanie wiosny
w naszym ogrodzie zagościły bratki.
Udało mi się upolować starą cynową balię - marzyłam o takiej od dawna !
Posadziłam w niej bratki i brateczki i ustawiłam przed domem.
Z piwnicy wyciągnęłam w końcu bukszpanowe kule,
które aż dziw - zazieleniły się pięknie przez zimę ;)
Zaczęłam w końcu pełnoobrotowe wiosenne porządki w ogrodzie,
przez to opóźnienie pogodowe nie wiadomo w co włożyć najpierw ręce!
Ale słońce i kawa popijana na świeżym powietrzu
to jest to na co czekałam od dawna!
Miłego weekendu !
I oby słońce nas już nie opuszczało :)