Już od dawna mam pomysł na tę akcję, ale jakoś dotąd się nie ośmieliłam. To będzie moja pierwsza.
Chcę zaproponować zabawę w przyrządzanie posiłków takich, jakie jedli bohaterowie naszych ulubionych książek. Chciałabym, żeby były to dania oryginalne, coś, co się nam bardzo z daną powieścią kojarzy, ale też rzeczy zwykłe zaserwowane w niecodzienny sposób. Mile widziany będzie króciutki fragmencik książki w poście. I nie o to chodzi, żebyśmy się chwaliły jaką to wysoką literaturę czytamy, bo ja właśnie proponuję jak najszerszy zakres! Lektury szkolne czy Harlekiny, Dostojewski czy Rodziewiczówna, baśnie czy epopeje narodowe - nie oceniamy, tylko bawimy się, a nawet wygłupiamy. Akcja zaczyna się 1 kwietnia, więc humor jak najbardziej wskazany!
Bardzo proszę dodawać do postów baner akcji.
Można będzie dołączyć na Durszlaku
Przyłącz się do tej akcji!
lub wpisać link do swojego posta w komentarzu pod tym wpisem.
Przyłącz się do tej akcji!
lub wpisać link do swojego posta w komentarzu pod tym wpisem.
W jednej chwili przemknelo mi przez glowe jakies nascie pomyslow - z checia dolacze do tej akcji!
OdpowiedzUsuńSama miałam ochotę na taką zabawę:)
OdpowiedzUsuńPostaram się dołączyć;)
Świetny pomysł. nie wiem czy mi sie uda przyłączyć ale na pewno będę kiicowac tej akcji:)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, że wezmę udział w tej akcji :)
OdpowiedzUsuńZapraszam, zapraszam serdecznie! Akcja trwa aż dwa miesiące, więc trochę czasu jest. Ja sama mam pomysłów wiele, ale czasu malutko (nie to, co dawniej, ech!), więc raczej nie zdominuję tej akcji swoimi przepisami i pomysłami ;D
OdpowiedzUsuńTylko jutro zrobię Wam primaaprilisową niespodziankę :)
Mam nadzieję, że wielu sobie przypomni swoje literacko-kulinarne wyobrażenia.
Bardzo mi się podoba ta akcja. Chętnie się przyłącze do zabawy i postaram się przyrządzić coś specjalnego, czym się zajadali bohaterowie moich ulubionych książek.Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł:)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam dwie( no więcej ale te dwie bardzo kochane) pasje: kuchnię i literaturę...i małego osobistego bzika...wyłapuję wszystkie potrawy w czytanych przezemnie książkach...często zapisuję a jeszcze częściej robię:)
Cudownie że istnieje ktoś myślący podobnie jak ja i nie jestem totalnym dziwadłem;p
Mnie się to wcale nie wydaje dziwaczne :) Robię tak od dziecka. Pamiętam, co jadł Old Shatterhand, Tomek Wilmowski i bohaterowie różnych baśni. Nie mówiąc już o Kmicicu i gościach Soplicowa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie :P Dodaję mój klops z jajkiem à la mops (nawiązanie do wiersza Jana Brzechwy - Mops) http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/?p=1413
OdpowiedzUsuńMuscat gdzie mogę znaleźć adres banerka akcji do wklejenia?
Pozdrawiam
Mopswkuchni (Ania)