Wracam do korzeni...mojej kochanej makabreski i miejsc rodem z sennych koszmarów :)
Mam nadzieję,że się Wam spodoba,bo już dawno mnie takiej nie mieliście okazji oglądać ... Dodam ,że na cmentarzu byłyśmy same i nie jeden szmer przyprawił nas o palpitacje serca ale wytrwałam i oto efekty:
Po raz kolejny dodaję zdjęcia,które nie są stylizowane,ani wyszukane,ale są za to pełne magii ponieważ miejsce,w którym zostały zrobione takie właśnie jest... 3 dni pokoju ,miłości i muzyki...Magia!