Konfitura z aronii i jabłek
Kiedy w zeszłym roku postanowiłam stać się posiadaczką ogródka działkowego jako namiastki przydomowego ogródka, chwasty rosnące na niej sięgały niemal ponad moją głowę. Działka nie była uprawiana przez 7 lub 8 lat i była w stanie iście rozpaczliwym. Nie rosło na niej nic wartościowego - ani jednego drzewka owocowego, ani jednego krzaczka malin. Nic, oprócz olbrzymiego krzewu aronii na samym środku działki. Powolutku, własnymi siłami, cały czas doprowadzamy ogródek do stanu używalności. Kiedyś koniecznie muszę zamieścić tutaj zdjęcia metamorfozy - być może w przyszłym roku, bo o tej porze roku i przy obecnej aurze mało który ogród wygląda spektakularnie.
Jedno muszę przyznać: aronia w tym roku obrodziła ponad wszelkie oczekiwania i możliwości. Owoce zwisały czarnymi girlandami aż do samej ziemi. Przygotowałam z nich konfitury i nalewkę, częścią podzieliłam się z Tatą. Miałam w planach jeszcze soki, ale niestety nie starczyło mi czasu, więc zapisuję sobie to w planach na przyszły sezon.
Konfitura z aronii i jabłek ma wyrazisty, kwaskowato-słodki, lekko cierpki smak. Znaczna ilość jabłek jest tu niezbędna z uwagi na właśnie tę aroniową kwaśność ;) Dżem ten świetnie smakuje jako dodatek do pieczywa, można go użyć jako nadzienie do drożdżówek, a nawet jako dodatek do mięs.
DŻEM Z ARONII I JABŁEK
- 2 kg aronii,
- 1,5 kg jabłek,
- 1 kg cukru,
- 1 litr wody
Do garnka wsypać cukier, dodać 0,5 litra wody, zagotować. Gdy cukier się rozpuści, wrzucić aronie i gotować na małym ogniu przez ok. 1 godzinę. W tym czasie obrać jabłka, a skórki i gniazda nasienne włożyć do drugiego, mniejszego garnka. Dodać pozostałe 0,5 litra wody i gotować na małym ogniu ok. pół godziny – rozgotowane skórki i gniazda nasienne to źródło pektyn. Następnie wywar z obierek odcedzić na sitku i dodać do gotującej się aronii. Obrane jabłka zetrzeć na tarce o grubych oczkach i całość gotować, aż do osiągnięcia pożądanej konsystencji. Gorącą konfiturę przelać do wyparzonych słoiczków, szczelnie zakręcić, obrócić do góry dnem i pozostawić do ostudzenia.
(na podstawie przepisu stąd, z moimi zmianami)
2 komentarze
Super przepis. :) Zapraszam na kluseczki dyniowe! https://jaglusia.wordpress.com/2016/10/22/kluski-dyniowe-z-serem-plesniowym/
OdpowiedzUsuńWspaniała konfitura :) Mi akurat bardzo odpowiada ten cierpki posmak aronii ;)
OdpowiedzUsuń