Flos-Lek, Anti Acne, Krem matujący
data wpisu 18 września 2013 | 55 komentarzyWitajcie!
Dzisiaj recenzja kremu matującego, który stosowałam w duecie z pianką oczyszczającą, o której mogliście przeczytać TUTAJ! O ile z pianki byłam naprawdę bardzo zadowolona, to kremik niestety nie do końca spełnił moje oczekiwania, ale o tym zaraz... :)
Od producenta:
Zastosowanie: codzienna pielęgnacja skóry tłustej i trądzikowej.
Działanie: kompleks seboregulujący - normalizuje gospodarkę wodno-lipidową, reguluje wydzielanie sebum, matuje skórę bez zatykania porów. Aktywny cynk i wyciąg z drożdży ograniczają rozwój bakterii odpowiedzialnych za powstawanie trądziku, zapobiegają powstawaniu nowych wykwitów, działają ściągająco, przeciwłojotokowo i przeciwtrądzikowo. Kompleks roślinny zmniejsza wydzielanie sebum, normalizuję mikroflorę bakteryjną, łagodzi podrażnienia, działa nawilżająco. Panthenol i alantoina łagodzą podrażnienia, regenerują naskórek, poprawiają wygląd skóry.
Efekt: znaczna redukcja zmian trądzikowych, gładka i matowa skóra.
Sposób użycia: Niewielką ilość kremu nanieść na oczyszczoną skórę twarzy, szczególnie uwzględniając partie skłonne do łojotoku (czoło, broda, nos).
Moja opinia:
Kremik znajduje się w małej, podłużnej tubce wykonanej z miękkiego plastiku o pojemności 50ml z odkręcanym korkiem. Zapakowano ją dodatkowo w kartonik, na którym znajdziemy wszelkie potrzebne informacje na temat stosowania. W kolorystyce opakowania dominuje biel w połączeniu z limonkowymi wstawkami charakterystycznymi dla całej serii Anti Acne. Konsystencja jest dość rzadka i płynna, przypomina mi emulsję. Ma białą barwę. Bardzo łatwo rozsmarowuje się na skórze i wchłania w kilka sekund, pozostawiając po sobie delikatną, matową powłoczkę. Jest praktycznie niewyczuwalny na skórze, czasem mam wrażenie, że w ogóle go nie użyłam. Zapach jest charakterystyczny dla całej tej serii, dla mnie jakby lekko trawiasty, ale ogólnie przyjemny. Czuć go wyraźnie w opakowaniu oraz przy aplikacji. Na skórze staje się już bardzo delikatny. Nie powinien nikogo drażnić. W składzie zawiera sporą ilość wyciągów, np. z: morszczynu, łopianu, rukwi wodnej, bluszczu, cytryny oraz szałwi.
Jeśli chodzi o działanie, to na pewno bardzo dobrze spełnia swoje główne zadanie, czyli matuje. Od razu po nałożeniu na skórę tworzy delikatną, matową powłoczkę, która utrzymuje się na skórze przez kilka godzin. Skóra zdecydowanie mniej się przetłuszcza. Idealnie sprawdza się pod makijażem, ładnie się z nim stapiając i zapobiegając błyszczeniu na ładnych kilka godzin. Ale coś za coś :( Na pewno nie nawilża skóry, a wręcz znacznie ją wysusza. Stosuję go jedynie na strefę T, a i tak po kilku dniach codziennego używania na dzień skóra jest mocno przesuszona i pozbawiona blasku. Rzadko mi się to zdarza przy mojej mieszanej skórze, dlatego myślę, że nadaje się jedynie dla tłustej cery. Jeśli chodzi o wpływ na niedoskonałości, to raczej go nie zaobserwowałam. Ani nie działa na te już istniejące, ani nie wpływa na zapobieganie nowym, choć sam na szczęście nie pogarsza też sytuacji. Wydajność jest bardzo zadowalająca, ponieważ potrzeba naprawdę niewiele, aby posmarować całą twarz. Myślę, że spokojnie starczyłby na ponad 2 miesiące codziennego stosowania. Cena również bardzo rozsądna, jak na apteczny krem do cery trądzikowej. W dodatku czasem można upolować go na promocji za ok. 15zł :) Dostępny w niektórych Rossmannach, aptekach oraz w sklepie internetowym Flos-Leku: KLIK!
Plusy:
- dobrze matuje
- lekka konsystencja
- szybko się wchłania
- nie pozostawia tłustego filmu
- idealny pod makijaż
- nie roluje się
- nie testowany na zwierzętach
- wydajność
- cena
Minusy:
- wysusza
- nie wpływa na niedoskonałości
Ocena: 3,5/5
Skład: Aqua, Ethylhexyl Stearate, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Squalane, Polysorbate 60, Niacinamide, Faex Extract, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Ammonium Glycyrrhizate, Panthenol, Propylene Glycol, Zinc Gluconate, Caffeine, Biotin, Nasturtium Officinale Extract, Arctium Majus Root Extract, Salvia Officinalis Leaf Extract, Citrus Limon Peel Extract, Hedera Helix Extract, Saponaria Officinalis Leaf/Root Extract, Fucus Vesiculosus Extract, Candida Bombicola/Glucose/Methyl Rapeseedate Ferment, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum, CI 77891, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Sodium Palmitoyl Proline, Nymphaea Alba Flower Extract, Tocopheryl Acetate, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Allantoin, Linalool, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Hydroxycitronellal, Coumarin.
Cena: 20,30zł / 50ml
Podsumowując: Byłabym z niego bardzo zadowolona, gdyby nie to, że mocno wysusza. Z tego względu mogę używać go jedynie raz na jakiś czas, kiedy potrzebuję mocnego zmatowienia. Zdecydowanie lepiej sprawdziłby się na skórze tłustej. Więcej informacji o nim znajdziecie TUTAJ!
55 komentarze
Ma sporo zalet. Szkoda tylko że wysusza.
OdpowiedzUsuńTo główny problem :/
Usuńnie znoszę kremów wysuszających...
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić, ale teraz wiem, że byłyby to zmarnowane pieniążki
OdpowiedzUsuńJak dla mnie idealny ;)
OdpowiedzUsuńJa stawiam na bardzo dobrze nawilżające kremy, więc na pewno nie byłabym z niego zadowolona :(
OdpowiedzUsuńMyślałam nad jego kupnem ale skoro nie zapobiega i nie leczy niedoskonałości to chyba sobie go odpuszczę ;<
OdpowiedzUsuńDobrze, że przynajmniej nie powoduje nowych :)
UsuńZ tej firmy znam tylko świetlik pod oczy, a widzę że firma ma już całkiem sporo innych kosmetyków. Szkoda że wysusza...
OdpowiedzUsuńSkoro krem anti-acne nie wpływa na niedoskonałości i w dodatku wysusze... zdecydowanie nie kupię go :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wysusza ;(
OdpowiedzUsuńjak nie wpływa na niedoskonałości to raczej go nie spróbuję ;/
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam parę kremów które również wysuszały mi skórę więc raczej nie skorzystam, poza tym Flos-Lek coraz bardziej traci u mnie punkty właśnie ze względu na kremy i balsamy :) jedyne co wciąż lubię to żel do twarzy z serii naczyniowej
OdpowiedzUsuńA u mnie odwrotnie, zyskuje, choć jakieś mankamenty zawsze się znajdą :)
UsuńZaciekawiłaś mnie, może się skuszę. Na razie w planach mam kupno kremu pod oczy z tej firmy. :)
OdpowiedzUsuńbrzmi interesująco;)
OdpowiedzUsuńno niestety, ale ja też się z tym nagminnie spotykam, że jeżeli krem jest matujący, to zaraz pojawi się wysuszona skóra:( powinni znaleźć jakiś złoty środek..
OdpowiedzUsuńMogłabyś swoją opinię dzielić na akapity, ponieważ nie chce mi się wszystkiego czytać, a nieraz jestem ciekawa produktu i jestem zmuszona czytać o opakowaniu :P
OdpowiedzUsuńWezmę to pod uwagę :)
Usuńhoho jak wysusza to u mnie totalnie odpada
OdpowiedzUsuńszkoda, że przesusza! na pewno produkt nie dla mnie, już i tak mam problem z suchą cerą
OdpowiedzUsuńKupiłabym, gdyby tak nie wysuszał- za to bardzoo duzy minus.
OdpowiedzUsuńZapraszam: pieknekosmetyki.blogspot.com
Dobrze wiedzieć jakie są minusy tego kremu
OdpowiedzUsuńgdyby nie wysuszał, byłoby ok.. ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety :/
Usuńszkoda, że wysusza
OdpowiedzUsuńno dokładnie, to wysuszanie to minus, ale ja też mam skórę tłustą, więc może go spóbuję jak skończę mój :D
OdpowiedzUsuńMam do ciebie prośbę, mianowicie chcę nawiązać współpracę z firmą SheInside, i w moim ostatnim poście jest taki LINK do kliknięcie, takich kliknięć muszę mieć aż 100, więc byłabym bardzo bardzo wdzięczna gdybyś szybciutko do mnie wpadła, na bloga, i kliknęła "TUTAJ" to dla mnie bardzo wiele znaczy, a dla ciebie to parę sekund. Z góry dziękuje, Emilia.
weloveemily.blogspot.com
Dla tłustej skóry powinien się sprawdzić :)
UsuńGotowe ;)
zniechęca mnie to wysuszanie;/
OdpowiedzUsuńKurcze no, a miałam nadzieje, że własnie nie będzie nadmiernie wysuszał...
OdpowiedzUsuńFajnie, że ma tak dużo plusów, ale to wysuszanie mnie przeraża ;/
OdpowiedzUsuńte minusy go skreślają.
OdpowiedzUsuńszkoda, że wysusza aż tak bardzo, u mnie tak działał Normaderm, ale tylko ta wersja na noc, straszne place mi się po nim zrobiły, natomiast ten na dzień matował i nawilżał:)
OdpowiedzUsuńUżywałam Normadermu na dzień i może zbytnie u mnie nie nawilżał, ale też nie wysuszał :)
UsuńOj, jeśli wysusza, to nie dla mnie. A już na pewno nie teraz, bo zimą moja skóra sama z siebie robi się bardzo sucha. Może latem byłby dla mnie lepszy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie stosuję go od końca wakacji i podczas wyższych temperatur bardzo dobrze radził sobie z błyszczeniem :)
UsuńSzkoda, że wysusza, bo to też nie pomaga cerze :(
OdpowiedzUsuńWygląda na bardzo gęsty.
OdpowiedzUsuńGęsty nie jest, przypomina jakby emulsję :)
Usuńrecenzja ok ale właśnie jak na koniec przeczytałam że nie pokrywa dokładnie niedoskonałości, to ma u mnie za to duuużego minusa :(
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że ja się chyba nad nim zastanowię, bo jestem własnie posiadaczką cery tłustej i możliwe że mi by podpasował, chętnie bym zakupiła krem który rzeczywiście matuje :)
OdpowiedzUsuńPrzy tłustej myślę, że nie będzie problemu z wysuszaniem i właśnie może się sprawdzić :)
UsuńJa sporo w swoim życiu zużyłam kremów matujących i żaden jeszcze nie przesuszył mi skóry, na szczęście.
OdpowiedzUsuńszkoda, na szczęście moja skóra obecnie ma mało wymagań, uff
OdpowiedzUsuńoby tak dalej :)
od dzisiaj zaczynam stosować Lumene, marka naprawdę godna uwagi :)
Nie używałam jeszcze nic z tej marki, ale może kiedyś coś mi wpadnie w łapki :)
Usuńzdecydowanie nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńdużo plusów, może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńJa również podziękuję.
OdpowiedzUsuńi jak wysusza to już nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńMam gdzieś jego próbkę, muszę sprawdzić jak działa :) !
OdpowiedzUsuńObserwuje kochana :)!
O właśnie próbka to idealny sposób na wypróbowanie ;)
Usuńnie miałam jeszcze nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńjak wysusza to zupełnie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMam ten produkt
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej korci mnie ta marka. Musze przyjrzec się bliżej ich kosmetykom. Dzisiaj chciałąm kupic do przetestowania krem do rąk ale go niestety nie było w Rossmannie.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*