Not logged in | Log in | Sign Up
Lepsza Scania niż te Irissrajki:)
Polemizowałbym - Irisbus ma to do siebie, że przynajmniej nic nie trzeszczy i nie latają plastiki nad głowami pasażerów. Z drugiej stony (jak wspomniałem powyżej) Irisbus ma duuużą wadę - awaryjność. Scania to pikuś przy tym, ale niestety bardzo drogie części dają o sobie znać. Serwis też nie jest najlepszy, bo robi "na odwal się".
Ja bym się cieszył z takiego wyniku. Poza trzeszczeniem niczego Scanii zarzucić nie mogę. Masz może SIWZ z tego przetargu?
Zbierając opinię o wszystkich autobusach można śmiało stwierdzić, że nie ma idealnych. Jeżeli chodzi o moje wrażenia z jady lubińskimi Citelisami to muszę przyznać, że faktycznie prawie nic nie trzeszczy. Przytoczę również tutaj Solarisa, którego zawieszenie na dziurach tak stuka i dudni, że pasażerowie aż się patrzą pod nogi, czy coś się nie urywa:)
Melon: Niestety nie mam SIWZu - jeszcze niedawno wisiał na stronie MZK Słupsk. Prawie wszyscy byli nastawieni na to, że przetarg wygra Solaris, stąd to zaskoczenie.
Solaris wygrywa teraz większość przetargów:)
@Patryk: Szkoda. Właśnie o to chodzi, że nie sądziłem, że tak szybko go usuną. Coś kojarzę, ale nie jestem pewien czy to o ten przetarg chodzi. Przypadkiem nie robili jakiś zmian w SIWZie po czyimś proteście (Solarisa)? Pamiętasz może jaki był wymóg odnośnie stanu/rocznika autobusów (rocznik 2010 i fabrycznie nowy czy tylko fabrycznie nowy). Czy są gdzieś dostępne jakieś szczegóły dotyczące złożonych ofert?
Melon: Znalazłem - na samym dole link do SIWZu:
http://tiny.pl/hgq8t Dobrze pamiętasz - MZK zmieniało wymogi, bo silnik miał być tego samego producenta co autobus. Natomiast Solaris złożył protest i zrezygnowali z tego (pewnie po to aby nie rozpoznać, że chcą Scanie).
Szkoda... też liczyłem na Solarisa, ale widać, że lokalny patriotyzm jest wiecznie żywy. Widać to doskonale było po zachowaniu większości internautów na słupskich forach....
Dzięki wielkie. Co do celowości zmiany tego zapisu można różne powody znaleźć, ale aż takiego pozoranctwa bym się nie doszukiwał.
Nie chwalił bym tak tej Scanii. To, że w fabryce tną koszty po całości to wiadomo nie od dziś. Najtańsze plastiki podsufitowe, małe śrubki, brak gumowych podkładek pod śrubkę. To wszystko jest nie dokręcone już w fabryce. To wszystko sprawia, że autobus tak mocno trzeszczy. Problem tkwi jednak nie w tym. Konstrukcja jest ze skręcanych profili - w słupskiej OmniCity zarejestrowano poluzowanie się profili przy silniku i tylko karoseria trzymała autobus przez rozjechaniem się na dwie strony. Faktem jest, że jeżeli chodzi o silnik i skrzynię ZF, to są one wręcz nie zniszczalne - autobus ciągle ma moc i sprawnie przyspiesza oraz płynnie zmienia biegi. Scanie mają też bardzo dużo elektroniki, niby to normalne, ale w niej jest przesadnie dużo - żeby hamulec nożny współpracował z kablami (oprócz świateł stopu) to już przesada. Przyciski od drzwi się zacinają, wozy trzeba często resetować. Te autobusy Scanii, które wychodzą na polski rynek to gówno, a nie autobus. W miarę dobre wozy to przegubowce dla Stockholmu i piętrusy dla Anglii. Chociaż co do tych piętrusów to mam zastrzeżenie. Od stycznia 2010 roku do fabryki wróciły dwa piętrusy z wadami fabrycznymi, a wóz 3674 dla Busslink Stockholm nie może przejść jazdy próbnej czwarty raz! Obserwuje Scanie od końca 2006 roku i nie zaskakuje mnie niczym. Te wozy nie są na nasze drogi, potrzebują wyłącznie dwóch kierowców, którzy będą dbali o wóz i wykwalifikowanej kadry naprawczej. Tego nie ma w Koszalinie, podejrzewam, że nie będzie w Słupsku, mimo posiadania podobnych wozów, ani w innych polskich miastach. Jeżeli mechanicy będą je naprawiać na podstawie Ikarusów i Jelczy to te wozy skończą tak szybko jak Neoplany. EOT
@Michał K.: Obserwujesz Scanię i jej poczynania, a czy robisz to w odniesieniu innych producentów? Nie chodzi mi o wychwalanie Scanii, lecz o pewien obiektywizm. Wiem, że Scania nie jest pozbawiona wad i nie ukrywam tego. Brak wykwalifikowanej kadry naprawczej to podstawowy problem większości polskich przedsiębiorstw komunikacyjnych, lecz obecne założenia i technologia projektowania autobusów jest taka a nie inna i do "czasów Ikarusa" już się nie wróci. Żaden autobus spośród obecnie produkowanych bez odpowiedniego serwisu nie będzie funkcjonował właściwie i to nie jest żadna tajemnica.
Zdecydowanie wolałbym mieć w mieście 7 nowych Scanii niż 7 sztuk Solarisowej zarazy, jakakolwiek by ona nie była :]