Może nie wszyscy jeszcze wiedzą, więc spieszę donieść... największy teraz lans to zawiesić rower w salonie :) No... dla ścisłości to - niekoniecznie musi on wisieć, w salonie też nie przymusowo, ale... Rower to najbardziej cool ze wszystkich dotychczasowych home-dekoracji obiekt. A jak ktoś lubi mieć skoordynowane to i tamto w kolorach to i ścianę pomalować należy kolorem do roweru pasującym lub tenże zakupić w barwach odpowiednich. Niezamierzony potencjał dekoracyjny dwóch kółek zdecydowanie warto wypróbować a sprytne wieszaki, które nam to umożliwiają znaleźć można
tu lub
tu. Szerokiej drogi i solidnych śrub :)
To prawda, rower w domu stał sie modny, ale mi osobiście ten trend w ogóle nie odpowiada. Nie wyobrażam sobie zawiesić roweru na ścianie w salonie ani w żadnym innym pomieszczeniu! ladne to nie jest w ogóle, może jeynie nieco praktyczne, gdy nie ma gdzie schowac dwóch kółek.
OdpowiedzUsuńFakt, nie dla każdego to moda... Pewnie nawet entuzjaści rowerów popukają się w czoło na myśl o konieczności szorowania opon i zamiatania piasku. Jednak... co ja widzę na tych fotkach i najbardziej mnie cieszy, jest to, że skarby swoje i ukochane przedmioty można mieć tam gdzie miejsca dla nich wcześniej nie było. Bo dla ciebie jest twój dom... a wnętrza, w których osobowości właściciela nie widać, ani pasji jego i zainteresowań najwięcej mówią o nim samym i to niezbyt chyba pochlebnie. Sama pomyśl czy plazma na ścianie lepiej wygląda czy rower? Osobiście wolę tych co rower oglądają niż telewizor... :) :) :)
OdpowiedzUsuńNiedługo nikt nie będzie nimi jeździł... ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do roweru w domu. Wszystko wygląda fajnie na zdjęciach, ale wyobraźcie sobie, że wracacie do domu i trzeb taki brudny rower powiesić na ścianie...
OdpowiedzUsuńE tam, postoi dzień, dwa to obeschnie. Potem zmiatasz piasek i gotowe. Ci co tak mają bo muszą, pewnie wiedzą, że kwadransik i po sprawie :)
OdpowiedzUsuń