Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Okładka: twarda
Data premiery: 2012-11-07
O czym jest książka „Zmierzch”? O
miłości, właściwie to wampirycznej miłości Edwarda do Belli (i na
odwrót). Sagę większość z Was zna i albo kocha, albo też nienawidzi.
Pomimo wielu krytycznych słów, które padają pod adresem tego cyklu,
trzeba przyznać, że sprzedaż ma imponującą, prawda?
Niedawno wydawnictwo Dolnośląskie
uraczyło Czytelników przewodnikiem po sadze „Zmierzch”. Ciężko jest
napisać recenzję o przewodniku, poradniku etc. Niemniej jednak książka
wzbudziła we mnie zachwyt! Ciężko słowami opisać to, co ukazało się moim
oczom po przewróceniu paru kartek, dlatego pozwoliłam sobie zrobić małą
galerię zdjęć. Wydanie - majstersztyk! Już na samym początku zmysł
wzroku jest „łechtany” przez piękną stronę tytułową, bardzo prostą, ale
zarazem tak klimatyczną i tak zachęcającą, że w mojej głowie wybuchnęło
wielkie słowo „ŁOOOOŁ”. Jak się zaraz okazało, był to dopiero początek.
Przepięknie przygotowany został również spis treści z działami,
rozdziałami i poddziałami.
Książka jest podzielona na kilka sekcji.
Na wstępie mamy okazję poznać trochę lepiej autorkę sagi „Zmierzch” –
wywiad z nią przeprowadza Shannon Hale. Możemy się z niego dowiedzieć
bardzo dużo o życiu pisarki i jej małych sekretach oraz samej historii
Belli i Edwarda. Ode mnie za ten rozdział bardzo duży plus – czytało się
go z zaciekawieniem.
Kolejne partie książki mamy podzielone
na sekcje: Wampiry, Wilkołaki, Ludzie oraz Inspiracja i geneza – Czyli
to, co każdemu fanowi serii do szczęścia potrzeba. W każdej z sekcji
możemy poczytać o wyglądzie, zdolnościach, stylu życia poszczególnych
ras. Znajdziecie oczywiście również karty postaci ze szczególną
charakterystyką omawianego bohatera. Żeby bardziej szczegółowo
zaprezentować, jak starannie dopracowany jest przewodnik, zdradzę Wam,
że nawet pojazdy doczekały się swojego miejsca na kartach książki.
Grafika zapiera dech w piersiach, kreska
ilustratorów niesamowicie przypadła mi do gustu.
Kreacja postaci bardzo ciekawa, chwilami odbiegająca od wizji w mojej
głowie powstającej chyba jednak przez pryzmat filmu, który oglądałam
przed przeczytaniem książki. Nie zabrakło również najciekawszych
cytatów,lecz w tym miejscu muszę nadmienić, że uważam ich dobór za
dziwny. Mam swoje ulubione, niestety nie znalazły się one w
publikacji. W końcu rozdział, który zajął mnie najdłużej, czyli
prezentacja okładek z poszczególnych krajów. Pokochałam tę japońską.
Mogłabym jeszcze długo tak opowiadać o
moich zachwytach nad publikacją Wydawnictwa Dolnośląskiego, ale chyba
już Was przekonałam do tej pozycji. Nie jest to książka wyłącznie
dla super-fanów sagi. Uważam, że każdy amator wampirycznych klimatów
odnajdzie się w tej książce. Natomiast dla miłośników sagi to pozycja
obowiązkowa!
Moja ocena: 10/10
Zdjęcia książki znajdziecie tutaj: http://upadli.pl/recenzja-przewodnik-po-sadze-zmierzch-stephenie-meyer/