Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Serwetki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Serwetki. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 5 grudnia 2023

Zielone serwetki

Boże Narodzenie niemal za pasem, jest więc okazja, żeby pochwalić się zielonymi serwetkami zrobionymi specjalnie do położenia w grudniu na okrągłym stoliku:



Serwetkę dedykuję zabawie blogowej u Splocika "Małe dekoracje", na grudzień.

Miałam trzy odcienie zielonych nici i żaden pomysł nie pasował na to jak je wykorzystać. Sięgnęłam więc do mojego wypróbowanego wzoru i zrobiłam kolejną serwetę, która świetnie prezentuje się na okrągłym stoliku w małym pokoju i wpasowuje w świąteczny wystrój.




Odrobina zielonych nici wystarczyła, żeby zrobić niewielką serwetkę na nocny stolik:


piątek, 24 listopada 2023

Morelowa serwetka

zrobiona została wg wzoru jedynie słusznego, czyli tego, który stał się moim ulubionym i jak widać: w zależności od nici różnie się prezentuje.


W przypadku tej serwety nie widać ładnie koloru morelowego, zdjęcia pokazują zwyczajny róż.



Można się jednak dopatrzeć, że układ koloru jest nierównomierny i tu jest prawda, gdyż miałam nici w dwóch odcieniach tej morelki (jaśniejszy i ciemniejszy) i jakoś musiałam te odcienie "rozłożyć". 

Ostatecznie wyszła serwetka (całkiem niezła) pasująca na stolik. 

Zupełnie nie pamiętam jakie to były nici, ile ich wyszło i jakim szydełkiem robiłam.

czwartek, 25 maja 2023

Różowa serwetka

to kolejny przyczynek do  udziału w zabawie u Splocika "Małe dekoracje". Tym razem znowu serwetka na mały okrągły stolik. Wzór ulubiony, tyle, że ten różowy kordonek był nieco grubszy, no i wystarczyło go na taki rozmiar serwetki. Ale właśnie chodziło mi o to by położyć go na ten obrus z różowymi różami. 


Za oknem za niedługo zakwitną właśnie różowe róże pnące i krzaczaste, będzie to więc uzupełnienie mojej koncepcji.




I jeszcze baner zabawy:

środa, 22 lutego 2023

Serweta

Bardzo rzadko wykonuję szydełkowe serwetki, a już z cieniutkich nici, to chyba tylko kilka razy. Zawsze wybieram przędzę grubszą, żeby ta serwetka w potrzebnym mi doraźnie kolorze szybko została zrobiona. Tym razem jednak zaplanowałam odtworzenie serwetki zrobionej kiedyś przez moją mamę.

Mama miała niewielki okrągły stolik, który całe lata stał w rodzinnym domu na ganku. Z reguły leżał na nim jakiś obrus i stały kwiatki (poza zimą, bo na ganku było bardzo zimno). Kiedyś tam mama zrobiła na ten stolik serwetę, którą oddziedziczyłam razem ze stolikiem. 


Odnowiony stolik z czasów głębokiego PRL-u zajął miejsce w moim nowym krakowskim mieszkaniu. Uszyłam nań kilka okrągłych obrusów pasujących do aktualnego wyposażenia pokoiku. Bardzo lubię kłaść serwety na materiałowe obrusy. I tak serweta mojej mamy zdobiła stolik w okresie wiosennym. Niestety nie wytrzymała kolejnego prania (lekko licząc miała jakieś z 50 lat) i wyjęłam ją z pralki (chociaż była prana w woreczku) z licznymi dziurami. Nie dało się jej pocerować, bo dziur było za dużo. Jedyne rozwiązanie, to zrobić nową. W końcu po kilku miesiącach zabrałam się za odtworzenie tego wzoru w nowej serwecie. I oto jest:




Wprawdzie nie odtworzyłam kolorystyki serwety, tylko wzór, ale szydełkowanie było dla mnie wezwaniem: cienkie nici i szydełko. To już dużo dla moich oczu. 

Nici 335m/50 g. Szydełko 1,5 Tulip. 
Wyszło jakieś 180 g nici. 100% bawełna

Kolor nici lekko żółty,  Zdjęcia nie oddają realnej barwy. Serweta przeznaczona na okres wiosny.


Ponieważ szydełkowanie tej serwety było dla mnie wezwaniem zgłaszam ją do zabawy blogowej u Splocika Rękodzieło i przysłowia albo... jako ilustrację słowa wyzwanie z przysłowia: 

"Usuń ze swojego słownika słowo problem i zastąp słowem wyzwanie. Życie stanie się nagle bardziej podniecające i interesujące." - Donna Watson


Ja wiem, że to jest drugie zgłoszenie do tej zabawy w lutym, ale chciałam koniecznie wymyśleć projekt,  który zilustruje słowo z powyższego cytatu. Mam nadzieję, że Splocik zaliczy mi i tę pracę.

wtorek, 6 sierpnia 2013

Bieżnik

szydełkowy zrobiłam poniekąd do kompletu, wzorem którym wykonałam poszewki na poduszki. Jest przeznaczony na ławę stojącą przy kanapie (na której będą leżały poduszki). Wzór minimalnie zmieniłam po swojemu, żeby nie mieć problemów z wybrzuszaniem motywów; dodałam też jedno okrążenie. Bieżnik wykończyłam pikotkami, podobnie jak poszewki.


 Szydełko Tulip 1,9 mm; włóczka "Virginia", bawełna 100%, 417 m/100g; zużycie 100 g
 
Zdjęcia takie sobie, gdyż w warunkach remontowych trudno znaleźć trochę wolnego miejsca. Mam nadzieję, że komplet spodoba się córce.

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Serwetka - wzór z serduszkami (2)

Już nie pamiętam, gdzie ją widziałam. Schematu nie było, więc sobie odrobiłam. Pierwszą zrobiłam jeszcze w 2011 r., jednak  dopiero teraz się przyłożyłam, wydziergałam jeszcze dwie (z okazji zbliżajacych się  Walentynek) i spisałam sposób wykonania. Może kogoś zainspirują te serwetki przed świętem zakochanych i wykona podobne, by w ten dzień wypić z ukochanym (ukochaną) kawkę z filiżanek postawionych na serwetkach z  motywem serduszka.
W tle - eksperymenty: płaskie serduszka.

 

 
Serwetka -  wzór z serduszkami (2)
 
Szydełko Tulip 1,75 mm, kolorowy cienki kordonek. Serwetka z 6 motywów.
 

8 ocz. łańcuszka zamknąć w okrąg.
1 rz.: 3ocz. łańcuszka, 2 słupki przedzielone 2 ocz. łańcuszka, *3  słupki, 2 ocz. łańcuszka* - powtórzyć od gwiazdki do gwiazdki, by w rezultacie uzyskać 6 motywów;
2 rz.: każdy motyw poszerzyć o *2 słupki, czyli wbić po 2 w 1 i 3 słupek poprzedniego rzędu, 2 ocz. łańcuszka*; mamy po 5 słupków;
3 rz.: każdy motyw poszerzyć o *2 słupki, czyli wbić po 2 słupki w 1 i 5 słupek poprzedniego rzędu, 2 ocz. łańcuszka*; motyw ma 7 słupków;
4 rz.: każdy motyw poszerzyć o *2 słupki, czyli wbić po 2 słupki w 1 i 7 słupek poprzedniego rzędu, 2 ocz. łańcuszka*; motyw ma 9 słupków;
oczywiście zawsze pierwszy motyw zaczynamy od 3 ocz. łancuszka, który zastępuje pierwszy słupek;
5. rz.: *w każdy pierwszy słupek zrobić 2 słupki, 3 słupki, 2 ocz. łańcuszka (opuścić1 słupek), w 6,7, 8 słupek wbić słupek, w 9 słupek - dwa słupki*; (czyli  mamy na każdym motywie 5 słupków przedzielonych okienkiem z 2 ocz. łańcuszka);
6 rz.: *2 słupki razem, 1 słupek, 2 słupki razem, 5 ocz. łańcuszka, 2 słupki razem, 1 słupek, 2 słupki razem, 5 ocz. łańcuszka*;
7 rz.: *3 słupki razem, 5 ocz. łańcuszka, półsłupek w okienko poprzedniego rzędu,  3 słupki razem, 5 ocz. łańcuszka, półsłupek na środku łańcuszka  poprzedniego rzędu*;
8 rz.: łuczki z 8 -10 oczek łańcuszka;
9 rz.: można łuczek obrobić półsłupkami (10), lub półsłupkami z pikotkami - jak w tej serwetce.

sobota, 8 grudnia 2012

Już od końca listopada

blogi robótkowe prześcigują się w pokazywaniu andwentowych, bożonardzeniowych dekoracji, gadżetów, stroików itd.  Jakoś niespecjalnie mi się ten nastrój udzielał. Dopiero, kiedy spadł śnieg i porządnie przymroziło, zdecydowałam, że i mnie wypadałoby w końcu pomyśleć o  zbliżających się świętach. Tym bardziej, że dotąd skupiałam się raczej na wymyślaniu modelu swetra zimowego oraz powolnych próbach realizacji.
Jako, że zimowy weekend daje do wiwatu (przez cały dzień utrzymywało się około - 8 stopni C), psy biegały jak nakręcone. Małej Toli nie zrobiłam jeszcze włóczkowego ubranka, toteż brzuszkiem szorowała po śniegu. Zajadła jest strasznie i nie odpuści żadnej trasie, którą wybiera Ifka. Wszędzie biega za dużą, mało tego, wydaje jej się, że już tak dobrze poznała zagórski las, że wybiera się na własną łapę tu i ówdzie, lub gdzieś znika. Bez przerwy nawołujemy: "Tola, Tola"... Szczekanie Toli dobiega nas z zupełnie innej strony, aniżeli się spodziewamy. Jest zupełnnie inna, niż Ifa, która nigdy nie odbiega tak, by stracić państwa z pola widzenia; jeżeli jest to pogoń za zającem, sarną czy bażantem - jest błyskawiczna i równie błyskawiczny jest powrót. Psica zawsze czujnie się ogląda i kontroluje sytuację. Jeżeli znikamy - wraca i szuka rozpaczliwie. Małe przeciwnie, ma głęboko pod ogonem fakt, by pilować pani, albo pana.
Wracam jednak do tych dekoracji. Ze spaceru przynieśliśmy rachityczną choinkę, której pion udałao się  utrzymać dopiero po włożeniu do butelki z wodą - no i mam pierwszy akcent świąteczny:


Wczoraj zrobiłam podkładki pod rossmanowskie  czerwone świeczniki, które przewiązałam biało-czerwona taśmą. Ustawiłam je na komodzie:

 

No i mam pierwszą dekorację.

Jak wykonać podkładki?
 
Podkładka pod  świecznik
Nici bawłełniane np. "Almina", szydełko 1,9 mm.
5 ocz. łańcuszka zamknąć w okrąg.
1 rz.: 4 ocz. łańcuszka, 11 słupków dzielonych 1 ocz. łańcuszka, okrąg zamknąć ocz. ścisłym, zrobić 1 półsłupek wkłuty między 3 ocz. łańcuszka z poprzedniego rzędu i pierwszy słupek,
2.rz.: 5 oczek łańcuszka, 11 słupkówdzielonych 2 ocz. łańcuszka,
3 rz.: 3 ocz. łańcuszka, *2   słupki zawieszone na 2 ocz. łańcuszka poprzedniego rzędu, 1 słupek wkłuty w 1 słupek poprzedniego rz.*; powtarzać od gwiazdki, do gwiazdki,
4 rz.: 6 ocz łańcuszka wieszanego na co 3  słupku poprzedniego rzedu,
5 rz.: na łańcuszku wieszamy *1 półsłupek, 7 słupków, 1 półsłupek* - płatek; powtarzamy od * do*.

niedziela, 15 kwietnia 2012

Serwetki - podkładki

Jak zawsze, konieczność wykonania czegoś tam, pojawia się nagle. Potrzebne  były nowe serwetki-podkładki pod kubki, doniczki i inne naczynia. Powstały w ciągu dwóch wieczorów z jakiegoś kordonka z  domowych zapasów; dwie nieco większe i cztery małe:


Zrobiłam je w oparciu o ten opisany wcześniej wzór  (podkładki różowe). Większe otrzymały  w środku kwiatek (podpatrzyłam u Doroty) i dodatkowe rzędy;  małe robiłam zgodnie z opisem. Wzorek bardzo łatwy i niezwykle wdzięczny.
A taką zrobiłam z nici lnianych:


Z grubszej kolorowej bawełny zrobiłam podkładki pod doniczki:




Wzór bardzo prosty i nieskomplikowany, również wypatrzony na blogu Szydełkomania. Tyle, że ja zrezygnowałam z ozdobnego wykończenia pikotkami i obrobiłam podkładki oczkami rakowymi. Jakoś  wolałam w tym przypadku takie bardzo proste wykończenie.

Schemat podkładki

Wzór tej podkładki jest o tyle interesujący, że wielkość można sobie dowolnie dobierać: zależy od liczby rzędów i oczek łańcuszka dzielących poszczególne sekwencje wzoru, dlatego można ich wielkość dostosowywać do średnicy dna doniczki.

niedziela, 12 czerwca 2011

Turkusowe szaleństwo

Taki oto sweterek bawełniany zrobiłam ostatnio:

Druty 3,5 mm; włóczka "Alize Bahar" i "Alize Bahar Batik", 100%  bawełny, 260 m/100 g; zużycie około 450 g 


Sweter bezszwowy robiony tym razem od dołu, na karczek spuszczałam oczka. Aby uzyskać wyższy podkrój  szyi na plecach,wykonałam dodatkowo kilka rzędów skróconych. Chodziło o to by sweter nie uciekał mi do tyłu.


Bezpośrednią inspiracją był ten sweterek. Chciałam zrobić taki pasiasty, gdzie jeden kolor to włóczka jednokolorowa, a drugi - cieniowana. Mój niestety wyszedł dość jaskrawy, szalony. Kupiłam najpierw cieniowaną "Alize Bahar" i rozważałam dobranie jednokolorowej. Wybór był niewielki, pasował do tego zestawu (dostępny), albo turkusowy, albo brązowy kolor (chciałam dobrać jednolity kolor w tym samym gatunku). No i kliknęłam na ten turkus. Kiedy przesyłka dotarła - zwątpiłam - odblaskowy turkus  bił po oczach. Sweterek był jednak zaplanowany, a na inne wykorzystanie tego szalonego turkusu pomysłu nie miałam, toteż  zdecydowałam, że zamierzony projekt zrealizuję.  


Z tej bawełny robi się przyjemnie, jednak już po jednym  dniu noszenia swetra, zaczęła się kluszczyć. Nie wiem czy obydwie włoczki, czy tylko jednokolorowa. W każdym razie "kotki" włóczkowe w kolorze turkusu ściągałam nieustannie ze sweterka. Robię teraz bluzkę z "Alize Bahar Batik"  - zobaczę później jak się nosi. Może z czasem  sweter "wykoci się"...

Zbliżenie na  karczek i guziczki z kwiatuszkami

poniedziałek, 2 maja 2011

Serwetki wiosenne

Przypominam się, istnieję jeszcze. Czasu nie mam, by przygotować jakiegoś sensownego posta.  Dziś szybko sfotografowane  wiosenne serwetki według Szydełkomanii. Jedna większa:


 i cztery mniejsze:


Pogoda szara, to i serwetki wyszły szaro. W rzeczywistosci są w kolorze delikatnej, jasnej, wiosennej zieleni "wykluwających się" listków.  Zrobione z grubszej bawełny - miały właśnie takie rustykalne wyjść. Jutro pojadą do Krakowa. Tak na margiesie - tylko ta  duża robiona jest zgodnie ze schematem - pozostałe to inspiracja schematem. Zrezygnowałam z układu "ślimakowego" wzoru i po swojemu dodawałam  słupki poszerzające serwetkę.

niedziela, 13 lutego 2011

Jutro walentynki

ostatnie więc chwile na przygotowanie  serduszkowych dekoracji i prezentów wykonanych oczywiście  własnoręcznie.
Mogą być serca kamienne:



Kamienie w kształcie serca otrzymały szydełkowe koszulki

 i mydlane:
Mydełka o zapachu różanym zrobione domowym sposobem  

Oby jednak te kamienne nie było tak nieczułe,  jak  macochy Jewki z legendy spisanej przez Oskara Kolberga opowiadajacej o Oreleckim kamieniu.
A te mydlane nie stały się symbolem ulotnej, nietrwałej miłości, jak bańka mydlana, która sama w sobie daje nam wiele radości i przypomina beztroskie lata dzieciństwa.
 
Relaksowo możemy wydziergać na szydełku parę serwetek z wzorem serduszka:
 

 które moga posłużyć, jako podkładki pod kubek z poranną kawą.

A jeszcze dziś wieczorem warto wykonać serduszkowe  zakładki do książki:

 
Powieśmy sobie też  w kuchni na ścianie wianuszek  z symbolami walentynkowymi:
 

I radujmy się.

Pogodnych walentynek życzę zakochanym i niezakochanym.

Opis serwetki przygotuję nieco później - zdrowia brakło na jego napisanie (mogłabym narysować, ale idzie mi to bardzo kiepsko).

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails