Szczerze powiedziawszy, w tej chwili czasu nie mam, żeby ją przeczytać; przekartkowałam tylko po odebraniu przesyłki z poczty.
Potem przypomniałam sobie, że napisała do mnie pani, autorka strony o Islandii (której do tej pory nic nie odpisałam...). Znaleźć tam można nie tylko relację z podróży po Islandii, ale i różne ciekawostki oraz to, co nas dziewiarki może najbardziej zainteresować: ofertę sprzedaży oryginalmej włóczki Lopi. Zaznaczam, że nie jest to z mojej strony żadna kryptoreklama, ot raczej chęć podzielenia się ciekawostką, tym bardziej (co mnie zdziwiło niezmiernie), autorka odnosi się w liście do mojego wpisu na temat swetrów Lopi.
Potem zaczęłam się zastanawiać nad kolejnym projektem dziewiarskim. Chodzi mi po głowie żakard. A podoba mi się ten sweter R. Laurena:
Sweter R. Laurena
A na koniec zapowiedź swetra wykonanego przeze mnie wzorem irlandzkim: