na początek kilka zdjęć tego, co do tej pory udało mi się udekorować :)
tak w telegraficznym lukrowanym skrócie minął mi rok 2014
wiosna była pełna "robaczków"...
wkrótce potem przykicały króliki wielkanocne...
jesienią przedszkolaki zajadały się słonecznikami...
halloween obchodzone głównie ze względu na maluchy także nie mogło obyś cię bez specjalnych ciasteczek :)
miłego oglądania!
p.s. żeby wyjaśnić dlaczego dość trudno zabrać mi się do pieczenia i uzupełniania bloga zamieszczam zdjęcie mojej kuchni w trakcie urzędowania w niej 2 z 3 moich pomocników... ciężko w niej wtedy chodzić a co dopiero piec i pracować :D