Witam Was kochani!!!
Dziś przychodzę do Was z postem o wykorzystanych przeze mnie produktach w tym miesiącu :)
Przejdę od razu do rzeczy, będę konkretna:)
A więc zużyłam:
1) Żel pod prysznic Aile z Kauflandu w niskiej cenie, chyba kosztował ok.2 zł- jak dla mnie średni żel, nic specjalnego, myje więc spełnia swoją podstawową funkcję:P
2) 2-fazowy płyn do demakijażu oczu Bawełna z Bielendy - bubel, bubel i jeszcze raz bubel. Brak komentarza:P
3) Żel do higieny intymnej Biały Jeleń- kolejne opakowanie, mój ulubieniec.
4) Zmywacz do paznokci z Biedronki- fajny, dobrze zmywał lakier, ogólnie byłam z niego zadowolona:)
5) Chusteczki do demakijażu z płynem micelarnym z tami- bardzo polecam, nie podrażniły mojej wrażliwej skóry.
6) Żel pod prysznic Cien z Lidla- bardzo dobry żel pod prysznic, fajnie nawilżał skórę i nie musiałam używać balsamu:)
7) I na koniec bubel roku- czyli spray do loków- tak fatalnego produktu nie miałam już dawno. Omijajcie go z daleka. Działanie żadne, a zapach...., tak śmierdzi, że wywaliłam go do kosza po kilku użyciach. Chciałam dać mu szansę, ale niestety nie!!!
I to wszystko... Troszkę mało, ale konsekwentnie zużywam zapasy i nie kupuję nowych produktów:)
Pozdrawiam, Pati:)