Tak się złożyło, że zostałam świadkiem w sprawie o oszustwo internetowe. W zeszłym tygodniu składałam zeznanie. Dotyczyło ono zdarzenia sprzed ponad dwóch lat, więc niewiele co pamiętam. Na pytanie o pewnego sprzedającego, odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że nie pamiętam go, ponieważ przez internet kupujemy po kilka razy w tygodniu. Potem czytam " nie pamiętam, bo przez internet, to ja kilka razy
dziennie kupuję."
Mimo że ze sprawą, to większego związku nie ma, to jednak powiedziałam panu policjantowi, że aż taką zakupoholiczką, to nie jestem i poprosiłam, aby ten zapis zmienił:) Po czym podpisałam się pod zdaniem, że kilka razy w tygodniu coś sobie przez tego neta kupię:) Oczywiście zostałam poinformowana, co mi grozi za składanie fałszywych zeznań, więc mówiłam wszystko zgodnie z prawdą. A oto dowody.
W poniedziałek odebrałam z poczty przesyłkę z Hobby Studio:
Zbliżenie na mulinki:
We wtorek dotarło zamówienie złożone w pasmanterii Haftix:
A w środę otrzymałam zestaw kordonków zakupiony na Allegro:
Wzbogaciłam się więc o płótna: Cashel w kolorze naturalnym, białą Bellanę i len w kolorze beżowym. Powiększyłam też swój zbiór barwników do tkanin oraz mulinek. Z gadżetów zamówiłam sobie:
- małe guziki do obciągania - wyglądają one jednak inaczej niż te, których kiedyś używałam. Chyba będzie trzeba wykazać się większą zręcznością przy ich obciąganiu;
- dwie sztalugi;
- kasetkę drewnianą do dalszej obróbki;
- magnesik z miejscem na haft.
Odnośnie kordonków, to kupiłam je trochę przez przypadek. Dałam najmniejszą możliwą kwotę i o aukcji zapomniałam:) A okazało się, że wygrałam:) Cały zestaw składa się z kordonków różnych firm, jednak wszystkie mają napis "Perlgarn". Nie wyglądają mi jednak na perłówkę, tzn. nie wszystkie, bo kilka moteczków typowej perłówki (w tym niemieckiej firmy MEZ) się znalazło:) Pozostałe mam plan wyprać. Może są tylko zakurzone?
Kordonki posłużą mi do prac needlepointowych, które od czasu do czasu zamierzam popełnić:)
Pozdrawiam,
Ania
PS Oprócz tego doszła moja paczka z kolczykami i dwie płyty - ale to już męża:) Czyli prawdę mówiłam:)