Alez wstyd! A tak dobrze mi szlo. Przeciez zostal mi tylko domek do wyszycia.........Niestety, nie udalo mi sie. Za duzo zobowiazan i za duzo obowiazkow jak na jedna pare rak i jedna glowe. Trudno nie bedzie w tym roku nowej ozdoby swiatecznej. Poczeka na nastepny rok. Najwazniejsze, ze skonczylam z czego jestem bardzo zadowolona.
Dzieki serdeczne za swietna zabawe i czekam na kolejna.