"Cofnij w 1 tydzień niemal rok uszkodzeń włosów" - większej głupoty nie słyszałam ale mimo to postanowiłam kupić to cudo :D
Odżywki Garniera są ze mną od kilku dobrych lat. Mają przyzwoite składy, fajny zapach i świetnie działają na moje włosy :)
Kiepskie opakowanie (nie zabierajcie w podróż :< ), a w środku 200ml produktu. Zapach śliczny, owocowy - długo utrzymuje się na włosach.
Muszę zaznaczyć, że jest to odżywka DO SPŁUKIWANIA! Producent nie wspomniał na opakowaniu, ze produkt trzeba spłukać i widziałam na blogach wiele dyskusji na ten temat. Sprawdziłam na stronie Garniera: "po umyciu włosów szamponem nałóż odżywkę na całą ich długość i po kilku chwilach spłucz, by włosy stały się mocniejsze od nasady aż po same końce." Z resztą.. nie wyobrażam sobie nie spłukać tak gęstej odżywki.
Skład jest bardzo dobry, zawiera silikony ale w odzywce to w sumie nic złego :) Działanie jest identyczne jak Oleo repair - włosy podczas spłukiwania stają się gładką taflą. Po wyschnięciu są mięciutkie, nie plączą się i błyszczą jak... szalone :D Jedno opakowanie przy mojej długości i myciu włosów co 2 dni wystarczyło na miesiąc więc jest wydajna :)
Dostępność: Rossmann
Cena: 8zł
Używałyście? Skusicie się?