 |
Misha Glenny
Nemezis. O człowieku z faweli i bitwie o Rio
Wydawnictwo Czarne
2016
336 stron |
Ze wszystkich kontynentów na świecie, Ameryka Południowa jest tym, który fascynuje mnie najbardziej, choć daleko jej do raju. Z jednej strony mamy tu bogactwo kulturowe czy oszałamiającą naturę - od amazońskich lasów deszczowych po suche obszary Atacamy, z drugiej - w rankingu światowej przestępczości wiedzie prym. Nie inaczej jest z Brazylią, największym państwem kontynentu, a zawężając obszar naszych zainteresowań na potrzebę dzisiejszej notki - także i z Rio de Janeiro. Tu także piękne sąsiaduje z niebezpiecznym, bogate z ubogim, atrakcyjne z zabójczym.
Z góry Corcovado na miasto spogląda Chrystus Odkupiciel, karnawał przyciąga miliony turystów, Copocabana - łowców opalenizny, a stadion Maracanã jest tym miejscem, które powinien zobaczyć każdy miłośnik piłki nożnej. Z drugiej strony - Rio de Janeiro to także miasto, w którym przestępczość ma się doskonale, a choć biura podróży organizują wycieczki do fawel, to już wypad do dzielnic nędzy na własną rękę jest prośbą o kłopoty.