Jaka ta powieść piękna! W centrum świata bohaterów Miasta niedźwiedzia Fredrika Backmana jest hokej, więc teoretycznie powinnam ziewnąć z nudów i odłożyć powieść na półkę, ale nie. Bo to nie jest opowieść o drużynie hokeja, dumie małego miasteczka, a o wielkich marzeniach, trudnych relacjach, lojalności, przyjaźni, rywalizacji, dorastaniu i wielu innych małych oraz wielkich sprawach.