Ilona i jej niespełniona miłość do Wacoma
Cintiq.
Wacom Cintiq to taki ekran, na którym
bezpośrednio można rysować i jest jedną z najpiękniejszych rzeczy, jakie
widziałam, który pozwolił mi zdać sobie sprawę z ważnego czegoś. Otóż mam taki
problem, że całe życie jak rysowałam, to patrzyłam się w końcówkę ołówka, w
grafit. Innymi słowy oczy na rysunek. Przy rysowaniu na zwykłym tablecie
końcówka rysika jest „na dole”, na biurku czy gdzieś, a oczy przed siebie, w
ekran komputera. Zdałam sobie sprawę, że moje neurony nigdy tego nie ogarnęły i
dlatego rysuję dużo lepiej na papierze niż na zwykłym tablecie. Ból. Ból w tym,
że najtańszy Cintiq kosztuje z 4,5 kafla, duży z 8 kafli. Po raz pierwszy
widziałam je na MFK i miałam orgazm i w ogóle. Ale kurde, dat money :l
Co do rysowania to ostatnio robię WTF Hotel
sporo, wstępnie pokazuję tu okładkę z Marcinem – portierem jako aniołem
patologii. (Okładka jeszcze na 100% się zmieni, ale główny koncept zostanie.)
Nie wiem co w tej historii zrobić z
Marcinem kolorystycznie. W komiksie nigdy nie miałam weny kolorować jego włosów
na czarno (no dobra, na początku miałam, a potem nie), więc wiele osób wychodzi
z założenia, że on jest blondynem. Tymczasem jest jednak czarno-czarno-czarny i
Cyganie od niego nigdy nie chcą kasy, bo uważają go za swojego (podobnie jak
Amreńczycy i jeszcze jakieś tam narody ciemne). Więc nie wiem jak mu zrobić
włosy na okładce WTF (zostawić czarno – białą okładkę…?) i jak zrobić z wątkiem
w komiksie, że został uznany przez recepcjonistkę za Włocha. Dość ważny wątek i
nie powinnam go pominąć.
Takie i inne pierdoły sprawiają, że muszę
kurde strasznie marszczyć mózg i przykro ;)
Strasznie dużo spraw poza tym w każdej
dziedzinie, m.in. jeden z czytelników zadeklarował się złożyć mi biurko i mam
nadzieję, że się to uda i bym miała wątek biurka z głowy. Bo to stare jest
tycie i bałagan mi się na nim nie mieści.
Dobra, wracam rysować scenę w WTF, gdzie Marcin
jest ogolony na pysku i ma włosy zaczesane do tyłu i wygląda jak nie on ;)
ps. zrobiłam fanpage tego bloga, żeby o każdej notce nie musieć informować na fanpejdżu Chaty.
Adres jest http://www.facebook.com/slimakovarysuje . Chciałam żeby w adresie było samo ''slimakova", ale się okazało, że ktoś się tak faktycznie nazywa o_O.