Co robić kiedy następuje przymusowa przerwa w remoncie? Wreszcie odpocząć? Chwilę można, zwłaszcza jak ma się pod ręką fajną książkę. Ale kiedy przyjaciółka odkrywa technikę decoupage i przy okazji obdarowuje papierem ryżowym "bo taki ładny był, ale po dłuższym zastanowieniu pasuje bardziej do ciebie niż do mnie", nie pozostaje nic innego jak też zakasać rękawy i przypomnieć sobie jak to było. Krótki rekonesans zawartości szafek - jest! Pudełko od kakao będzie jak znalazł pod te motywy!
I voila! Nowa, a może stara odsłona wysłużonego, zwykłego pojemnika z marketu.
Awers
Rewers, albo na odwrót
No i co dalej? Znalazłam jeszcze pojemniki po kawie zbożowej oraz opakowanie po zestawie kosmetyków z wieczkiem - idealne na moje szpargały! Zwykłe papierowe serwetki i proszę jaka odmiana! Aha! Jeszcze pudełko po przyprawach do grilla w lnianej "tunice".
Nie musiałam się zbytnio przykładać i perfekcyjnie wygładzać powierzchni, ponieważ pudełko od kosmetyków miało pomarszczoną teksturę. Miało też ciekawy, wypukły element listka - może kiedyś wykorzystam i taki sposób zdobienia.
Mała podpowiedź do zagadki z poprzedniego posta, bo nikt nie wpadł na trop tego, jaki kwiat z ogrodu zainspirował mnie do remontu w sypialni - podpowiedź znaleźć można na zdjęciu z pojemnikami i tym poniżej.
A skoro o kwiatach mowa - kilka ujęć ogrodu. Dzisiejszy wiatr zdmuchnął prawie wszystkie płatki chińskiej piwonii...
W maju ogród wygląda pięknie - każdy "nowy" kolor cieszy oko.
Maj to czas moich ulubionych szparagów!!! - tym razem przyrządzamy je na grillu na dwa sposoby.
Zielone w spiralach z szynki
Białe i zielone w pakunkach z folii aluminiowej
- sól, pieprz, koperek, odrobina masła i białego wina
szczelnie zawinąć w folię
Kilkanaście minut nad żarem i królewska uczta gotowa! Wykorzystajcie ten pomysł, póki sezon na szparagi trwa!!!
I pamiętajcie o mojej zagadce - nikt nie chce zostać obdarowany niespodzianką??!?!