wtorek, 20 listopada 2012

Zakupowo :)

Ostatnio nie pokazywałam Wam moich zakupów. Jakoś o nich kompletnie zapomniałam, a później a to dziecko nie spało w dzień a wieczorami mąż przesiadywał przy komputerze i ja nie miałam kiedy wstawić fotek.

Dzisiaj przychodzę do Was właśnie z fotką zakupową.
Nie są to zakupy z jednego dnia a właściwie z tygodnia albo nawet i trochę dłuższego okresu czasu.


Pierwsze zdjęcie to zakupy z Rossmanna oraz drogerii Aster.





Bourjois, woda micelarna do demakijażu twarzy i oczu, 250ml, 13,99zł



Lirene, dwufazowy płyn do demakijażu oczu, 125ml, 13,49zł



Original Source, żel pod prysznic śliwka i syrop klonowy, 250ml, 8,69zł



Pierre Rene, wygładzająca baza pod makijaż, 30ml, ok. 27 zł



Pierre Rene, podkład do twarzy Skin Balance w odcieniu porcelain, 30ml, ok. 25-26zł



My Secret, transparentny sypki puder matujący, 12g, 13,99zł



Flos-Lek, wazelina kosmetyczna do ust o zapachu wanilii, 15g, ok. 5,70zł


Kolejne niewielkie zakupy zostały poczynione w SuperPharm.





Farmona, szarlotkowe masło do ciała i szarlotkowy peeling do mycia ciała, 27,99zł



Nivea, masełka do ust: malinowe i karmelowe, 16,7g, 7,99zł/szt


Tak prezentują się moje zakupy z przeciągu ostatniego tygodnia albo i nawet 1,5 tygodnia :)

Najbardziej chciałam zakupić masełka do ust Nivea. Jak tylko zobaczyłam je w gazetce SP to pomyślałam sobie: muszę je mieć. Dostępne były 4 wersje: wanilia, malina, karmel i bezsmakowe. Z chęcią przygarnęłabym wszystkie oprócz bezsmakowego, ale smarowideł do ust mam tyle, że chyba nie zdążę ich zużyć ;)

A jak już byłam w SP i zobaczyłam ostatni zestaw szarlotkowy z Farmony to jakoś sam wskoczył mi do koszyczka. Polowałam na niego ale nigdzie nie mogłam go znaleźć, a on po prostu na mnie czekał na półeczce. No jak mogłabym go nie kupić? ;)

A Wy kupiłyście sobie coś ostatnio?

Miłego popołudnia!


31 komentarzy:

  1. Z racji tego, że przeziębienie uwięziło mnie w domu, skusiłam się wczoraj na zamówienie zapasu żeli Balei :) I w ten oto piękny sposób trafiłam także na Twojego bloga :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że trafiłaś na mojego bloga :)

      Przykro mi, że się przeziębiłaś, ale jak widać - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;) Żele Balea są rewelacyjne :)

      Usuń
  2. Micel Bourjois znam i lubię, jednak jakoś do niego ostatnio nie wracam ;) za to niesamowicie kusi mnie ten szarlotkowy zestaw i wszelkie smarowidła do ust, szczególnie to masełko karmelowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ten zestaw szarlotkowy pachnie tak, że ten peeling myjący miałam ochotę wypić wczoraj prosto z butelki :)

      A masełko karmelowe do ust od razu poszło u mnie w ruch. I pachnie cudownie, jak takie karmelowe ciasteczko :) Tylko zapach na ustach jest bardzo krótkotrwały, ale działanie ma bardzo dobre.

      Usuń
  3. Masełka do ust Nivea, kuszą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już użytkuję karmelowe i muszę Ci powiedzieć, że w ciągu 2 dni uporał sobie z moimi suchymi skórkami na ustach. Jestem pod wrażeniem :)

      Usuń
  4. Słyszałam same pozytywne opinie o tych masełkach Nivea:)
    Mi osobiście jednak nie odpowiada ich opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę są dobre :)
      Po 2 dniach użytkowania nie ma śladu po moich suchych skórkach :)

      Ja takie masełka, w których trzeba grzebać palcem używam tylko w domu jak mam czyste ręce. Na dworze używam pomadek w sztyfcie :)

      Usuń
  5. Zaciekawiły mnie produkty z Pierre Rene:) Ale co do Bourjois strasznie mnie oczy piekły po nim, a jakoś wrażliwcem nie jestem. Myślałam że mi oczy wypali ten produkt:/ Próbowałam się przekonać, ale w końcu oddałam siostrze butlę, której z kolei produkt przypasował. Tak to już jest, jednemu coś będzie służyło, a drugiemu nie.:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam te produkty Pierre Rene od kilku dni i mogę śmiało powiedzieć, że od samego początku podbiły moje serducho ;)
      Podkład naprawdę dobrze kryje ale nie tworzy efektu maski i ładnie stapia się ze skórą. Tylko kolorystyka jest dosyć "ciemna". A po bazie elegancko się rozprowadza.

      Mi micel z Bourjois do oczu też nie pasuje, szczypią mnie po nim i pieką, natomiast do twarzy jest dobry ;)

      Pozdrawiam.

      Usuń
  6. bardzo lubię wodę micelarną z bourjois :) wazelina flas-lek też jest bardzo fajna- mam poziomkową ;)
    ja ostatnio jakoś nic sobie nie kupiłam, chyba muszę to nadrobić ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten micel z Bourjois u mnie do zmywania oczu się nie nadaje natomiast dobrze zmywa makijaż twarzy :) Wazelina czeka na swoją kolej - mam nadzieję że będę również z niej zadowolona :)

      Usuń
  7. Muszę się wybrac po żele Original Source to świąteczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachną naprawdę bardzo ładnie, a śliwka to już w ogóle cudownie pachnie :)

      Usuń
  8. śliwka i syrop klonowy? muszę koniecznie powąchać :))

    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, jak powąchasz to pewnie sam Ci wskoczy do koszyczka :))

      Usuń
    2. nie będę protestować :D jestem strasznie ciekawa tego zapachu :)

      Usuń
  9. Ja moje ostatnie zakupy pokażę w jutrzejszej notce :)

    Widzę, że kupiłaś płyn dwufazowy Lirene :)
    Mam nadzieję, że będzie Tobie służył tak samo dobrze jak mnie!

    A co do masełek Nivea - pierwszy raz je widzę na oczy!
    Czy to jakaś nowość jest ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana na dwufazówkę Lirene skusiłam się dzięki Tobie bo bardzo ją polecałaś :)

      Masełka do ust Nivea to nowość. Dopiero tydzień temu weszły do sprzedaży w Polsce :)

      Czekam na Twoja notkę zakupową!

      Usuń
  10. fajne zakupy, widziałam też te zestawy farmony w tesco w dobrej cenie, chyba też sobie kupię:]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, nie wiedziałam, ze te zestawy są też w Tesco :) Polecam ten szarlotkowy - pachnie cudownie :)

      Usuń
  11. Czaję się na tę szarlotkę :D zakupu masełek jeszcze nie rozważałam głębiej, ale pewnie wrzucę do koszyka w SP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masełka naprawdę godne polecania :)

      a szarlotka... zapach cudowny!

      Usuń
  12. Też lubię micela z Bourjois.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpowiedzi
    1. oj tak :D

      my kobiety wiemy jak sobie humor poprawić :D

      Usuń
  14. U mnie też dziś zakupowo :) Jak będę w Polsce, też sobie kupię ten micel z Bourjois i płyn z Lirene, bo wiele dobrego o nich czytałam...no i ten żel z OS też mnie kusi, ale teraz mam już tyle żeli, że chyba grzechem by było kupić jeszcze jeden...Te masełka z Nivea też fajne, ale jak wiesz, ja nie lubię paluchem grzebać. Szkoda że nie ma karmelowego sztyftu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Micel z Bourjois fajny, ale u mnie do oczu się nie nadaje bo mnie pieką i swędzą. Natomiast do demakijażu twarzy jak najbardziej ;)

      Lirene u mnie raz się sprawdza i jest wszystko dobrze, innego dnia trochę mnie oczy swędzą, nie wiem od czego to zależy.

      Chciałam Ci kupić masełko do ust Nivea ale przypomniałam sobie, że nie lubisz takich opakowań i nie kupiłam :(

      Usuń
  15. Masełka Nivea ja też chcę:D

    OdpowiedzUsuń
  16. I jak spisuje sie dwufazowy plyn z Lirene? ;>

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zaglądanie na mojego bloga i pozostawiony komentarz :)
Każdy komentarz czytam i na pojawiające się pytania staram się zawsze odpowiedzieć :)

LinkinWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...