Jak tam samopoczucie po Wielkanocy ?
Mam nadzieję, że wypoczęliście :)
My mieliśmy jechać na święta do Krakowa, ale choroby zniweczyły nasze plany niemal w ostatniej chwili.
Okazało się, że mamy pustą lodówkę i nieposprzątane mieszkanie, bo miałam sobie spokojnie to zrobić po powrocie.
Dwa przedświąteczne dni zapychaliśmy z mężem na zakupach i sprzątaniu całego mieszkania:/
W sobotę byliśmy wieczorem totalnie padnięci, ale wszystko było zapięte na ostatni guzik.
Wielkanoc spędziliśmy bardzo miło, a i pogoda na prawdę tego roku dopisała.
Doszłam tylko do wniosku, że się chyba starzeję, bo mnie ludzie zaczynają wkurzać ...
a w zasadzie ich głupota.
No bo czy cmentarz jest odpowiednim miejscem do robienia sesji zdjęć rodzinnych, nawet jeżeli jest tam zielone, ukwiecone miejsce ?!
Brakowało tylko grilla, kiełbasek i piwa, ewentualnie sweet-foci na grobach :/
Albo spacer - idzie przed nami tatuś z córeczką w wózku, nagle słychać sygnał SMS-a, tatuś puszcza wózek, zaaferowany czyta co tam ma w telefonie ... a wózek pięknie zjeżdża w kierunku rzeki !
Zgroza mnie lekka ogarnęła, ale na szczęście mama szybko zorientowała się w sytuacji, dobiegła i złapała wózek :/
W kościele - bezstresowe wychowanie i wizyty w tym miejscu raz do roku objawiają się na przykład tym, że niektórzy nie potrafią wytłumaczyć na oko 4-letniemu brzdącowi, że jest to miejsce skupienia, a nie miejsce na bieganie, krzyczenie i jeżdżenie resorakami po ścianie...
Taaa, zdecydowanie się starzeję, bo drażnią mnie takie sytuacje :P
A ja przekładałam sobie tkaninki i natchnęło mnie na szycie siatko-toreb :)
Większość w niewielkim lub pojedynczym nakładzie.
Koniki DALA:
Coś muzycznego:
Marine recyclingowe:
Sławni:
Coś dla ornitologa ;)
Śliczny motyw ziół i przypraw w doniczkach:
I trochę kwiatów:
Moja ulubiona limonka z pistacją :)
Pozdrawiam wszystkich wiosennie :)