Pokazywanie postów oznaczonych etykietą OMGBooks. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą OMGBooks. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Adam

Tytuł: Adam
Autor: Agata Czykierda-Grabowska
Data premiery: 18.08.18
Liczba stron: 440
Wydawnictwo: OMGBooks

"Jego chłodne dłonie gładziły mój policzek czule i delikatnie, jakbym mogła się za chwilę rozpaść. Może tak właśnie by było, gdyby to był ktoś inny. Rozpadłabym się na milion części, z których nie dałoby się mnie już nigdy poskładać. Jednak to nie był ktoś inny. To był on. Chłopak, który mnie uratował."

Dziewczyna, jedynaczka, o zbyt dobrym sercu, zniszczyła życie swojej matce. To podczas jej porodu nastąpiły komplikacje, przez które matka nie mogła mieć więcej dzieci. Nigdy nie potrafiła pokochać swojej córki, choć tak bardzo starała się być dobrą matką. Dziewczyna o sercu, które czuje zbyt mocno przez całe nastoletnie życie się z tym zmagała. Przez jej dom i życie przewijała się masa niechcianych dzieci, które pojawiały się na chwilę, by później trafić do nowych domów, do rodzin zastępczych. Te dzieci były jak ona. Zamknięte w sobie, bez kochających matek, martwe w środku, zaledwie egzystujące.

  
 "Zbyt mocno czujesz (..) Nie potrafisz zamknąć uczuć i dlatego tak bardzo cierpisz (...)"

Wszystko zmienia się kiedy do jej domu przychodzi Adam. Kolejne dziecko bez kochającej rodziny, bez domu, poranione, zagubione. Niby nic niezwykłego, ale ona już wie, że wszystko się zmieni. Początkowo nie mają ze sobą nic wspólnego. Mijają się obojętnie w szkole, w domu. Przychodzi jednak moment, że padają pierwsze słowa, zaczyna się między nimi relacja. Początkowo nieśmiała, zdystansowana, ale postępująca powoli do przodu. Rodzi się zrozumienie, przyjaźń... Stają się dla siebie ważni. Może zbyt ważnie, bo przecież Adam nie zostanie z nimi na zawsze. Jedynie na chwilę. Bo za niedługo skończy osiemnaście lat i wyprowadzi się. Zniknie. Chociaż mówi, że dla niej będzie zawsze...


"Tylko ulotne momenty są tak naprawdę piękne." 

Przeczytałam Adama kilka godzin temu. Chcę, żeby ta recenzja była wyjątkowa, tak samo jak ta książka, a w głowie mam jedynie pustkę. Wewnątrz mnie panuje ogromny chaos związany z emocjami, które historia we mnie wywołała, a nie potrafię niczego ująć w słowa. Musicie zrozumieć jedno. Adam i bohaterka powieści to wyjątkowe osoby. Spotkała ich okrutna krzywda. Poznali życie od tej wyjątkowo paskudnej strony. I pomimo tych wszystkich blizn pozostali pięknymi ludźmi. Pełnymi smutku i żalu, ale także subtelności, miłości, otwartego serce i czułości. Aż nie mieści mi się w głowie, jak im się to udało. I jeszcze jedno. To właśnie oni, ich zachowanie udowodniło mi bardzo ważną rzecz. Ludzie, którzy są nam bliscy, dla których my jesteśmy bliscy, zawsze znajdą dla nas czas, będą potrafili dla nas zrobić wszystko, zawsze będą. Po prostu będą. Właśnie po tym poznamy prawdziwą miłość i prawdziwą przyjaźń.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak.

Moja ocena:
10/10  

sobota, 12 maja 2018

Cała ja

Tytuł: Cała ja
Autor: Augusta Docher
Data premiery: 21.05.18
Liczba stron: 380
Wydawnictwo: OMGBooks


"Chodzę do pracy z kotem, 
którego nie ma. Taki kot to najbardziej niekłopotliwe 
zwierzę na ziemi. Nie skarży 
się, gdy siedzi osiem 
godzin w specjalnym koszyku, którego oczywiście 
też nie ma. Nie przeszkadza mi, pozwala się skupić [...]"


Milena przechodzi ciężki okres. Niedawno zmarł jej ojciec. Na dodatek oszukał ją chłopak. Dziewczyna czuje się mało kobieca i nieatrakcyjna. Zagubiona całuje Jacka, dawnego przyjaciela ojca i byłego chłopaka matki. W starszym, zamożnym przyjacielu rodziny odnajduje wszystko, czego brakuje jej rówieśnikom. Czuje się przy nim piękna i kochana. Nie wie jeszcze co stało się w przeszłości i jak zmieni to jej życie.


"Nie było dnia, a ostatnio nawet godziny, żeby ten chłopak nie zagościł w moich myślach." 

Paula jest niezwykle tajemnicza. Przyjechała do pracy. Nikt i nic ją nie interesuje. Nie zamierza się z nikim zaprzyjaźniać, interesuje ją tylko praca. Poznaje jednak Pawła, który jest właścicielem majątku, w którym pracuje. Ratuje on ją z opresji i pragnie się zaprzyjaźnić. Pragnie powoli poznać ją i jej tajemnice. Nie obawia się tego co może skrywać Paula. Sam bowiem ma niespokojne sumienia i zżerające go wyrzuty sumienia. Ma nadzieję, że kiedyś dziewczyna otworzy się na niego.


"Satysfakcja jest bardzo miłym uczuciem, niestety trwa zbyt krótko."

Przeczytałam książkę jakiś tydzień temu i nadal nie wiem co o niej powiedzieć. Wciąż targają mną emocje i boję się, że zdradzę Wam zbyt wiele. Pokochałam obie bohaterki, jednak jeśli miałabym być szczera, to powiem Wam, że Milena często działała m na nerwy. Bywała rozkapryszona, nie potrafiła zrozumieć innych i patrzyła tylko na siebie. Paula była zupełnie inna. Wydawała się skrzywdzona, trochę zagubiona i bardzo osamotniona. Było mi jej tak żal i czasami złościłam się na nią, odrzucała innych, którzy chcieli być przy niej. Czasami miałam ochotę nią potrząsnąć i krzyknąć "dziewczyno! opanuj się!". Mimo wszystko zżyłam się zarówno z nią jak i z Mileną i dlatego pod koniec książki, kiedy, jak się okazało, autorka, narobiła zamieszana, mocno przeżyłam po raz kolejny wszystkie wydarzenia i dlatego nadal jestem rozemocjonowana.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak.

Moja ocena:
10/10    

środa, 30 sierpnia 2017

Najlepszy powód, by żyć

Tytuł: Najlepszy powód, by żyć
Autor: Augusta Docher
Rok wydania: 2017
Liczba stron:400
Wydawnictwo: Znak Literanova


"- Nie sposób skąpić kolejnych szans, gdy kogoś kochasz. I choć rozsądek podpowiada, że to głupie, że będziesz cierpieć, że znów spotka cie rozczarowanie, póki kogoś kochasz, twoje serce nie potrafi skapitulować – wyznaje łagodnie."



Życie Dominiki to koszmar. Rodzice stale się kłócą. Mieszka w pięknym, ale nieszczęśliwym domu. Pewnego wieczoru, kiedy miała być u koleżanki, rodzice ponownie się pokłócili. Ojciec dużo wypił. Dziewczyna poszła za nim. Niezauważona przez niego, została oblana benzyną i podpalona. Z ogromnymi poparzeniami trafiła do szpitala. Ukochany tata trafił do więzienia, a mama po raz kolejny zawiodła. Życie Dominiki to piekło.



"Kochanieńki, zakochasz się w syrence." 

Dominika doznała rozległych poparzeń. Musi mieć przeszczep skóry. Wszystko co czuje to potworny ból. Na dodatek nie może liczyć na nikogo z bliskich. Pragnie skończyć ze swoim życiem, jednak wie, że nie może, bo liczy na nią ojciec. Z pomocą przychodzi przystojny lekarz Tomek, który także pragnie od niej pomocy. Pisze pracę, a przypadek Dominiki ma być jej zwieńczeniem. Między tym dwojgiem rodzi się więź. Stają się sobą zauroczeni. Wszystko to jednak trwa do czasu, aż dziewczynę pozna Marcel, brat Tomka...


"Ludzie niepotrzebnie boją się śmierci. Jeśli Bóg istnieje, pójdziemy do nieba, chyba że byliśmy naprawdę wstrętni i źli, wtedy do piekła, ale przecież jest czyściec! A jeśli Bóg nie istnieje, to jeszcze lepiej. Po prostu nas nie ma, a jak nas nie ma, to nie wiemy, że kiedyś byliśmy. Czyż to nie piękne? Zawsze jest jakieś dobre wyjście." 

Dominika to świetna i niezwykle silna dziewczyna. Życie nigdy jej nie rozpieszczało. Ciągłe kłótnie rodziców doprowadzały dziewczynę do szału. Ostatnia kłótnia doprowadziła do tragicznego wypadku. Ojciec chciał spalić fotel. Był pijany. Przez pomyłkę podpalił własną córkę. nagle pojawił się ogień. Ból. Strach. Przerażenie... I miesiące leczenia oraz ogromne przygnębienie. Podziwiam Dominikę za to wszystko co przeszła. Oczywiście miała chwile trudności, ale potrafiła się z nich podnieść. I walczyła, bo wiedziała, że ojciec bez niej nie da rady. Robiła wszystko dla niego. Nie czuła jednak poza tym zbyt wielkiej ochoty do życia. Egzystowała bardziej. Wszystko zmieniło się, kiedy poznała Tomka. Zadurzyła się w tym lekarzu i zaczęła pragnąć czegoś więcej od życia. Pragnęła widzieć się u jego boku i wieść szczęśliwe życie. Jednak miałam wrażenie, że nawet wtedy nie wybudziła się z tego okropnego koszmaru, w którym wciąż tkwiła. Wszystko zmieniło się, kiedy Marcel zaczął o nią walczyć. Dopiero wtedy zaczęła wracać do prawdziwego życia. 


"Czasami potrzebujemy samotności, żeby przetrawić pewne sprawy, przegryźć je w sobie, przemielić i przeżuć, nieraz aż do mdłości. Ale kiedyś nadchodzi właściwy czas i trzeba wyjść z mrocznej jaskini, z tego cholernego gówna, w którym tkwiliśmy, i poszukać kogoś kto nas pokocha, trzeba być z kimś, bo przecież jesteśmy tylko ludźmi, nie mamy siły Boga, żeby radzić sobie samemu. Wszyscy kogoś potrzebujemy. " 

Marcel to chłopak z dobrego domu, który, pomimo, że ma trudne relacje z rodzicami, to jego życie wcale nie było takie złe. Miał wszystko czego zapragnął. On jednak niczego nie pragnął osiągnąć. Oblał studia, nie robił nic poza imprezowaniem i podrywaniem dziewczyn na jedną noc. Zmienił się jednak, kiedy na jego drodze stanęła Dominika. Początkowo pragnął tylko jej pomóc, z czasem jednak kiedy zaczęło rodzić się między nimi uczucie, a dziewczyna stawała się mu coraz bliższa, chciał sprawić, żeby się nie poddała, żeby nie skończyła ze swoim życiem. Po przeglądnięciu dokumentacji lekarskiej i obejrzeniu zdjęć jej obrażeń, wszystko w jego życiu stało się wyraźniejsze. Nie chciał już być takim dupkiem jakim się stał. Pragnął zmienić siebie i swoje życie, by móc pomagać innym. Pragnął jednak zacząć od Dominiki. Chciał uczynić ją szczęśliwą. Niestety ukrywał przed nią sekrety, które poważnie zagroziły jego szczęściu.


"To wszystko mogło być końcem, ale los lubi nas zaskakiwać, raz sprawiając niewyobrażalny ból, innym razem dając nam najlepszy powód do tego, by żyć..." 

Książka jest niesamowicie wciągająca. Porusza jednak bardzo ważne aspekty, więc nie jest lekka. To nie jest książka, którą można momentalnie pochłonąć. Ją czyta się wolno, robiąc czasami małe przerwy, by dogłębnie się zastanowić nad poruszanymi problemami. Nieszczęśliwy związek, małżeństwo, uzależnienia, wypadek, fałszywa przyjaźń, nawiązywanie relacji, próby samobójcze, kalectwo, dawanie szans i prawdziwa miłość... 

Powieść jest bardzo nacechowana emocjami. Często są to skrajne emocje. Od miłości po nienawiść. Jest tu pełno bólu, smutku i cierpienia. Ale jest także nadzieja i miłość. Obok silnych emocji jest także wartka akcja. Nie ma tu miejsca na nudę. Ciągle coś się dzieje. Jest dużo rozmów i pięknie przedstawionych relacji... Autorka stworzyła nie tylko cudowną książkę, ale także arcydzieło...

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej niezwykle inspirującej książki dziękuję autorce Auguście Docher i Wydawnictwu Znak.

Moja ocena:
10/10  

niedziela, 4 września 2016

Jak Powietrze

Tytuł: Jak Powietrze
Autor: Agata Czykierda-Grabowska
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 480
Wydawnictwo: OMGBooks


"Z samotnością można żyć i można się do niej przyzwyczaić, ale tylko wtedy, gdy przestrzega się jednej ważnej zasady... Nie można zaznać bliskości z innym człowiekiem. "



Oliwia poznaje Dominika w dość nieprzyjemnej sytuacji. Dziewczyna potrąca go na pasach. Po tym wydarzeniu pojawiają się okropne wyrzuty sumienia i pasmo przysług dla chłopaka. Zaczyna się od zawiezienia do szpitala, później odebranie rodzeństwa z przedszkola, następnie codzienna opieka nad dziećmi. Tak zaczyna się ich cudowna znajomość...


"Jeśli koś dzieli się z tobą częścią swojego życia, to ten ktoś chce, żebyś pozostał w nim na dłużej."

Oliwia mieszka na Żoliborzu. Jest córką ordynatora. Ma przystojnego i czułego chłopaka, którego zazdroszczą jej koleżanki. Na pierwszy rzut oka wygląda na rozpieszczoną laleczkę z dobrego domu, trochę zadufaną w sobie z portfelem wypchanym pieniędzmi i ogromnym telefonem w ręku. Jednak kiedy pozna się ją bliżej wiadomo, że to bardzo skromna dziewczyna. Sama zarabia na siebie, a jej życie nie jest takie kolorowe. Mama nie żyje, a ojciec jest bardzo odległy. Niby idealny chłopak tez nie jest taki znowu idealny. Na dodatek dziewczyna nic do niego nie czuje, a życie wydaje jej się puste...

"Kiedy była z nim, czuła, że nie składa się już z niepasujących do siebie kawałków. Stawała się całością." 

Dominik nie ma bogatych rodziców, czy w ogóle kogokolwiek, kto by mu pomógł. Ma tylko dwoje rodzeństwa, którym się opiekuje. Ledwo wiąże koniec z końcem. Jego życie pozbawione jest rozrywki. Zna tylko pracę i obowiązek. Dla otoczenia jest niewidzialny. Odpowiada mu takie życie. Właściwie to nawet nie ma czasu na myślenie, czy mógłby mieć inne. 

"Jeśli dwoje ludzi szczerze się kocha, to nic nie może im stanąć na drodze."

Po kilkunastu przeczytanych stronach podeszłam do książki bardzo osobiście. Spowodowały to różne szczegóły. Bohaterowie. Oliwia. Spokojna dziewczyna, skromna, naturalna, szczera... Czytając, uosabiałam się z nią. Dominik z kolei posiada cechy, które przypisałabym mojemu chłopakowi. Ponadto ich zachowanie, wypowiadane słowa, gesty, a nawet niektóre sytuacje, były podobne do tych naszych. Czasami miałam wrażenie jakby ta książka była o nas, tylko, że osadzona w trochę innych realiach. 

"Dominik nie wierzył, że może go spotkać w życiu coś dobrego. Nie potrafił spokojnie cieszyć się tym, co mieli, ponieważ w każdej minucie i w każdej sekundzie ich wspólnych chwil czekał na koniec. Nie chciał go, ale i tak na niego czekał, bo tylko to znał."  

 Agata Czykierda-Grabowska to pierwsza polska autorka, która postanowiła się zmierzyć z gatunkiem New Adult. Książka wypadła po prostu idealnie. Chyba nie ma w niej takiej rzeczy, którą chciałabym w niej zmienić. Jedyne co mogę powiedzieć, to to, żeby inni autorzy poszli w jej ślady, a dla Pani Agaty wielki ukłon.

Jak powietrze to niesamowita opowieść o ludziach z dwóch światów, które bez siebie nie potrafią żyć. Bez siebie duszą się, bo brakuje im tej drugiej osoby, która jest jak powietrze...


Moja ocena 
10/10