wtorek, 21 stycznia 2020

Po drugiej stronie jeziora

Tytuł: Po drugiej stronie jeziora
Autor: Agnieszka Karecka
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 339
Wydawnictwo: Novae Res


"Spojrzałam w górę. Jaśniejące słońce raziło w oczy, aż musiałam zmrużyć powieki, by dostrzec szczegóły malującego się przed nimi krajobrazu. Skąpana w słońcu znów poczułam, że żyję. Na nowo napawałam się myślą o wyprawie i długich pieszych wędrówkach."

Choć Mia Lang nie lubi hucznych imprez ani bycia w centrum uwagi, podczas
swoich osiemnastych urodzin życzy sobie, aby w jej poukładanym dotąd życiu coś się wreszcie zmieniło. Nie musi długo czekać. Tego samego wieczoru jej świat wywraca się do góry nogami, a mówiąc dokładniej: całkowicie znika... *



"Obiecaj mi, że kiedy wrócisz do swojego świata, będziesz szczęśliwa." 

Nastolatka trafia do tajemniczej krainy Locus, gdzie zostaje wplątana w misję, której celem jest wyzwolenie Krainy Pięciu Miast. Zayn, dowódca wyprawy, okazuje się apatycznym, małomównym i kapryśnym egoistą, który budzi w niej sprzeczne uczucia. Wkrótce jednak stanie się jasne, że to właśnie on jest powodem, dla którego Mia nie potrafi się zdecydować na powrót do domu. Nagłe, nieznane i coraz silniejsze uczucie sprawia, że dziewczyna toczy ze sobą wewnętrzną walkę. Co zwycięży: rozsądek, który każe jej porzucić to miejsce i wrócić do bezpiecznego świata, czy chęć przeżycia szalonej przygody u boku fascynującego ją mężczyzny? *


"Jego oczy przeszyły moją duszę na wylot niczym dwa sztylety." 

Nie mogę napatrzeć się na okładkę tej książki. Jest przepiękna. To właśnie ona mnie do niej przekonała. Przedstawiony tutaj świat wygląda tak tajemniczo i trochę baśniowo. Sama chciałabym się w nim znaleźć... Chociaż z drugiej strony, kiedy zagłębiłam się w niego i poznałam lepiej, wcale nie wydaje się taki wspaniały. Jest niebezpieczny. Szalenie niebezpieczny. Świat podzielony jest na Krainy, które nie wpuszczają nikogo z zewnątrz w obawie przed złą królową. Nie wiadomo komu można zaufać, a mieszkańcy szkoleni są na wojowników. Za to bogaty jest w przepiękne krajobrazy. Jednak nie to najbardziej urzekło mnie w tej powieści. Autorka dobrze pokazała relacje między bohaterami. Może nie wszystkie były idealnie wykreowane, ale niesamowicie urzekła mnie ta między Mią a Zaynem. A zakończenie pozostawiło taki niedosyt, że już nie mogę doczekać się kontynuacji.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
9/10   

wtorek, 14 stycznia 2020

Magia Zmienia

Tytuł: Magia Zmienia
Tytuł oryginału: Magic Shifts
Cykl: Kate Daniels (8)
Autor: Ilona Andrews
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 447
Wydawnictwo: Fabryka Słów




 "Taki już los rodzica. Nawet 
gdy własne dzieci nie chcą cię w swoim życiu, nie możesz się powstrzymać
 i obserwujesz z daleka, gotów je 
chronić i nieść pomoc. "



 Po odejściu z Gromady Kate i Curran mają szansę zacząć żyć własnym życiem z dala od polityki i sporów wśród zmiennokształtnych. Muszą jednak zmierzyć się z rzeczywistością mieszkania wśród zwyczajnych ludzi, którzy często są problematyczni. A uwolnienie się od Gromady nie jest takie łatwe. Szybko okazuje się, że całkowite oddzielenie się wymaga czasu...


"Raniliśmy siebie nawzajem i udawaliśmy, że nic nie czujemy." 

Kiedy dowiadują się o zaginięciu przyjaciela z dawnych lat, Eduarda, postanawiają go odszukać. Gildia Najemników ma kłopoty, wszystkie tropy niejasno się ze sobą splatają, a starzy wrogowie nie dają o sobie zapomnieć. Kate i Curran mają przed sobą niebezpieczną misję i nie mogą zawieść, bo tylko oni mogą powstrzymać starożytną potęgę, która pragnie rozerwać Atlantę na strzępy.


"Czasem gdy siła twojego przeciwnika jest zbyt wielka, jedyne, co możesz zrobić, to ją uwięzić." 

 Kate Daniels. Wiecie już, że ją kocham i kocham też całą serię. Każda z kolejnych książek wydaje się być lepsza od poprzedniej i zawsze kiedy zaczynam pisać recenzję, zastanawiam się co jeszcze mogłabym napisać, żebyście ją przeczytali i żeby nie brzmiała podobnie do poprzedniej. To jest kolejna powieść z serii, którą jeśli zaczynacie czytać pod wieczór, musicie liczyć się z tym, że zawalicie przez nią noc. Ja mam tak za każdym razem i już sama nie wiem dlaczego nie potrafię zacząć jej czytać wcześniej, skoro zawsze kończy się tak samo. A może właśnie to nocne czytanie tej serii stało się moim małym rytuałem. Za każdym razem, kiedy tylko wejdę do świata Kate, miasta Atlanty, nie potrafię się z niego wyrwać. Zawsze czytam z zapartym tchem do końca i żałuję, że to już koniec. Bo ciągle mi mało. I wciąż jestem ciekawa kontynuacji. A zakończenie tylko wzmaga apetyt. Już nie mogę się doczekać.

Moja ocena:
10/10 

 

sobota, 11 stycznia 2020

Excalibur

Tytuł: Excalibur. Dziedzictwo Ludzkości
Autor: Delfina Chmielecka
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 346
Wydawnictwo: Novae Res

"Jeszcze przez moment wpatrywała się w niebo. Trzy księżyce lśniły niesamowitym blaskiem. Z przepięknego ogrodu, na który wychodziło się z jej komnaty, rozciągał się zapierający dech w piersiach widok na tajemnicze błonia Akaburu i położone przy pałacu miasto, w którym tętniło życie."

Młoda studentka medycyny, Liv, od dziecka była wychowywana przez ciotkę. Jej matka zmarła przy porodzie, a ojciec niedługo później. Świat wydaje jej się zwyczajny. Wszystko zmienia się, gdy dziewczyna postanawia odnaleźć grób rodziców w rodzinnej Szkocji. Liv odkrywa, że jej przeszłość kryje wiele niewyjaśnionych tajemnic i zagadek nie z tego świata.


"Nie ma czegoś takiego jak uczucia i szczerość." 

Tymczasem rozpoczyna się szerzyć epidemia. Masa ludzi choruje i umiera. Liv zostaje porwana do innego świata, w którym na każdym kroku czeka na nią niebezpieczeństwo. Wokół niej roi się od intryg, zdrad i mrocznych sekretów. Poznaje tam przystojnego i tajemniczego Excalibura, który wydaje się być inny niż wszyscy i niepasujący do swojego świata. Wydaje się znać odpowiedzi na wszystkie nurtujące ją pytania, a jednak nie mówi jej wszystkiego. Nieświadomie Liv staje się kluczem w konflikcie, w którym stawką jest przetrwanie całej ludzkości. Będzie jednak musiała poświęcić wszystko co drogie jej sercu.

 
 "Byłaś moją prawdziwą miłością. Nigdy nie sądziłem, że spotka mnie coś tak pięknego."

Kiedy zaczynałam czytać tę historię, nie byłam jakoś specjalnie optymistycznie do niej nastawiona. Początek wydawał mi się taki zwyczajny i niekoniecznie zachęcał do czytania. Dopiero później... te tajemnice, sekrety... i trochę grozy, mroku. Uwielbiam takie klimaty. Nawet nie wiem kiedy się wciągnęłam w historię Liv. A Excalibur zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Po prostu oczarował mnie. Tacy bohaterzy są niesamowici i ich uwielbiam. Zakończenie mnie rozbiło. Nie zgadzam się na nie. Kiedy je przeczytałam zrobiło mi się smutno i dopadła mnie taka pustka. Szkoda, że nie mogło być inaczej...

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
8/10