tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 31 stycznia 2012

"Jutro 2. W pułapce nocy" - John Marsden - recenzja


„Jutro 2. W pułapce nocy” to druga z siedmiu części bestsellerowego
(i mojego ulubionego) cyklu napisanego przez australijskiego pisarza, któremu seria ta przyniosła ogromny sukces – Johna Marsdena.

Historia ośmiu osób, już nie tak beztroskich jak na początku pierwszego tomu, wciąż trwa. Po powrocie z wyprawy w góry nie zastali dobrze im znanego świata. Zastali prawdziwe Piekło, w którym każde niewłaściwe posunięcie, pochopna decyzja, nieprzemyślany ruch, może być tym ostatnim. Ci młodzi ludzie muszą radzić sobie z prawdziwymi kłopotami, wykazać się ogromnym sprytem,  a także  zaakceptować fakt, że ich życie już nigdy nie będzie takie samo. Na placu boju zostało ich sześcioro. Nikt nie wie, co dzieje się z pozostałą dwójką. Walcząc o odzyskanie dawnego świata, muszą stawić czoła strasznym rzeczom: widokowi śmierci, cierpieniu, ciemności, nieustannemu ukrywaniu się i własnym emocjom. 
W książce nie brak również miłości, która, choć nie jest prosta, wnosi w nią pewną siłę, nadzieję, że pozostało jeszcze coś dobrego na tym małym kawałku Ziemi ogarniętym pustką i nienawiścią.

Bardzo trudno było mi napisać tę recenzję tak, by nie zdradzić zbyt wielu szczegółów, pozostawiając Wam samym tę ogromną przyjemność odkrywania dalszych losów bohaterów, a równocześnie zasiać chęć, która zmusi do sięgnięcia po tę serię. Z doświadczenia wiem, że kolejne części bywają gorsze od tej pierwszej. Jednak w tym przypadku nic bardziej mylnego! Autor kontynuuje opowieść z takim samym zaangażowaniem, umiejętnie utrzymuje napięcie, co sprawia, że „Jutro 2” naprawdę wciąga, a przewracając kolejne kartki, coraz bardziej utożsamiamy się z ośmiorgiem tych młodych, odważnych ludzi. 

Dla mnie ten cykl to prawdziwe odkrycie, którego nie sposób pominąć. Polecam wszystkim, bez względu na wiek, tak samo jak pierwszą część: „JUTRO Nie ma już żadnych zasad”, od której jednak trzeba zacząć czytać, by poznać sytuację bohaterów i generalnie wiedzieć, o co chodzi. 

Na koniec posłużę się hasłem promującym całą serię: Przeczytaj dziś, zanim nadejdzie „JUTRO”.

 TUTAJ możesz przeczytać fragment powieści, a TUTAJ moją opinię o pierwszej części.

PumpkinPie, 16 lat

  Bardzo serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak Emotikon za przekazanie książki!


"Romans z trupem w tle" - Ewa Stec - recenzja


Agnieszka Rusałka jest szczęśliwa ze swoim mężem Jackiem, który jest dentystą. Życie naszej bohaterki niczym nie różni się od życia normalnej 30-latki, aż to czasu, gdy przyłapuje swojego męża na fotelu dentystycznym z inną kobietą. Wtedy to Agnieszka postanawia się najpierw upić, a potem zemścić. Gdy topi swoje smutki w alkoholu, w jednym z barów krakowskich, spotyka Jerzego. Jerzego Bonda. 

Gdy Jacek chce odzyskać od Agnieszki przesyłkę dostarczoną z Rosji, ona w ramach zemsty postanawia nigdy mu jej nie dać. I wtedy to wpada ogromne tarapaty, przez Jacka i jego krasnala ogrodowego - Gapcia.

W zemście pomagają Agnieszce jej ukochane i szalone przyjaciółki: Julia - właścicielka galerii ślubnej i kolekcjonerka krasnali ogrodowych. Oraz Kaśka - zrównoważona kobieta, matka bliźniaków.

Książka Ewy Stec Romans z trupem w tle jest okropnie wciągająca, wiele razy śmiałam się z przygód Agnieszki. W tej książce oprócz wielu zabawnych scen i dialogów,  jest też kilka poważniejszych fragmentów. 

Książki Ewy Stec są porównywane z powieściami Joanny Chmielewskiej, ale po przeczytaniu książki jednej i drugiej autorki, książka Ewy Stec bardziej przypadła mi do gustu. 

Pomimo ponad trzystu stron przeczytałam ją w zaledwie jeden wieczór (i noc), dodatkowym plusem jest ciekawa okładka .

Polecam!

TUTAJ możesz przeczytać fragment. 
Grazia, 15 lat

Wydawnictwu Otwarte dziękujemy za przekazanie książki! 

 

poniedziałek, 30 stycznia 2012

"13 skarbów" - Michelle Harrison - recenzja


Michelle Harrison jest ilustratorką, pracuje jako asystentka redaktora w dziale beletrystyki dla dzieci. Jej debiutancka powieść „Trzynaście skarbów” zdobyła nagrodę Waterstone's Children's Book Prize. Niedawno ukazała się następna część pt.”Trzynaście zaklęć”.

Jedynym marzeniem Tanji jest bycie zwykłą nastolatką. Odkąd pamięta widzi wróżki, które wcale nie są jak te ze znanych nam bajek. To wstrętne i okrutne stworzenia, które cały czas uprzykrzają życie bohaterki. Matka wysyła ją do babci, której dziewczyna nienawidzi. Musi spędzić kilka tygodni w jej towarzystwie, a także Amosa, Warwicka i jego syna Fabiana w zaniedbanym, starym domu na wsi. Tanja i Fabian nie przepadają za sobą, jednak podejmują próbę wspólnego rozwikłania zagadki dziwnego zaginięcia córki pastora – Morwenny, sprzed pięćdziesięciu lat. W poszukiwaniu odpowiedzi udają się do Lasu Wisielca, gdzie zniknęła dziewczyna. Okazuje się, że las jest pełen wróżek i nie tylko...

Czy uda im się rozwiązać zagadkę zaginięcia Morwenny?

Pomysł na fabułę jest ciekawy i oryginalny. Dotychczas nie spotkałam się z przedstawieniem  wróżek jako istot szpetnych, okrutnych i bezwzględnych. Jednak jego rozwinięcie budzi pewien niedosyt u czytelnika. Nie wiadomo, czym jest tytułowe trzynaście skarbów: sama bransoletka, która jednak żadnych magicznych właściwości nie posiada, czy też symbole, które się na nią składają. Możliwe, że skarby nie istnieją w świecie ludzi, tylko są ukryte gdzieś w królestwie wróżek. Wiadomo, że to właśnie one spowodowały rozłam i zniszczyły wróżki, tak jak ich królestwo.

Książka jest ponura i mroczna. Osobiście nie polecam tej książki młodszym czytelnikom, gdyż to nie jest klasyczna opowieść o dobrych wróżkach, tylko jej przeciwieństwo. Ale tych trochę starszych z pewnością bardzo wciągnie.

Annabeth ,13 lat

Dziękuję wydawnictwu Świat Książki za możliwość przeczytania tej książki.



 



"Wielki kudłaty łobuz" - Mariusz Niemycki - recenzja

Mariusz Niemycki – autor  książek dla dzieci i młodzieży, bajek dla najmłodszych i słuchowisk radiowych dla dzieci. W 2005 roku został wyróżniony przez Jury Nagrody Literackiej im. Kornela Makuszyńskiego.

„Wielki kudłaty łobuz” to opowieść o piątce przyjaciół z Bukowej Góry, którzy postanawiają rozwiązać tajemnicę zaginionych psów i odnaleźć spadochroniarza zagubionego w lesie po nieszczęśliwym lądowaniu. Patryk, Basia, Tobiasz, Maciek i nowa koleżanka Oliwia ruszają na poszukiwania z Wasielakami, którzy chcą z nimi współpracować, ale w sumie okazują się ich konkurentami.

Przeżywają razem mnóstwo przygód, w których nie brakuje humoru. Basia z początku nie docenia swojego brata Maćka, ale kiedy ten gubi się w lesie, dziewczynka zaczyna się zamartwiać o niego. 

Czytając „Wielkiego kudłatego łobuza” dowiecie się czy grupa przyjaciół odnajdzie Maćka, spadochroniarza i psy sąsiadów. A także co to za zagadkowy pies, który reaguje na wołanie o pomoc.

Książkę czytało mi się całkiem dobrze. Momentami była naprawdę tajemnicza, a czasem śmiałam się nad nią w głos. Opowieść polecam głównie dla dzieci w wieku od 6 do 10 lat.

Martyna, lat 12


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Skrzat





"Kiedy moja siostra śpi" - Barbara Delinsky- recenzja


„Kiedy moja siostra śpi” to niezwykła książka, którą ostatnio przeczytałam. Autorką tego dzieła jest Barbara Delinsky, która stworzyła już kilkanaście światowych bestsellerów.

Ta przepiękna historia opowiada o relacjach rodzinnych. O tym jak trudno jest być dobrą matką lub siostrą. O tym, że czasami okazuje się, iż tak naprawdę niewiele wiemy o najbliższych nam osobach.

Robin Snow jest  biegaczką i osiąga znakomite wyniki w tym co robi. Już jako dziecko bieganie było jej pasją. Dla wielu młodych ludzi jest wzorem. Zaś jej największym marzeniem jest pojechać na igrzyska olimpijskie.
Jej młodsza siostra Molly pracuje w rodzinnym biznesie Snow Hill- szkółce ogrodniczej. Zajmuje się roślinami, które wręcz uwielbia, i które jak sama twierdzi dają jej ukojenie i poczucie bezpieczeństwa. Jednym z celów w jej życiu jest ciągłe spełnianie oczekiwań matki. Jednak zawsze pozostaje w cieniu Robin - ukochanej córeczki mamusi…
Ich matką jest Kathryn Snow, żona zawsze opanowanego Charliego, na którego niezależnie od sytuacji może liczyć. Kath jest kobietą, która nigdy nie traci pewności siebie oraz wie czego chce od życia. Mają jeszcze jedno dziecko - syna Chrisa, który niedawno ożenił się z Erin i ma z nią malutką córeczkę Chloe.

Wydawałoby się, że nic nie może im przeszkodzić w spokojnym i szczęśliwym życiu. Jednak los szykuje dla nich coś zupełnie innego. W jednej chwili cały ich świat wywraca się do góry nogami.

Pewnego, upalnego dnia, kiedy to Molly zbuntowała się i nie pojechała z siostrą na trening, wydarzyła się nieodwracalna tragedia… Robin miała wypadek - to słowa, które usłyszała Molly przez telefon od pielęgniarki ze szpitala.
Kiedy dotarła na miejsce okazało się, że Robin przeszła zawał serca i do tej pory nie odzyskała świadomości! Może gdybym pojechała z nią na trening to wcześniej bym ją znalazła i nie doszłoby do niedotlenienia mózgu - ta myśl będzie przez najbliższy czas prześladować Molly.

Kathryn, Charlie, Molly i Chris  przeżywają chwile grozy… W dodatku, kiedy ich bliska osoba leży w szpitalu w śpiączce, dowiadują się więcej o niej niż wtedy, gdy była zdrowa.

Czy Robin odzyska świadomość i czy będzie w stanie dalej trenować?!
Jakie tajemnice odkryje rodzina chorej?!
I czy Kathryn i Molly poradzą sobie z emocjami po odkryciu rodzinnych sekretów i traumą związaną
 z chorobą Robin?!

Aby znaleźć odpowiedzi na te wszystkie pytania sięgnij po tę książkę! Jeśli oczekujesz dobrej opowieści o więziach rodzinnych i problemach jakie niesie życie, z nutką dramaturgii, na pewno się nie rozczarujesz!
„Kiedy moja siostra śpi” od początku wciąga i trzyma w napięciu do samego końca! Jest napisana przystępnym językiem w przyjemnym stylu. Jestem pewna, że długo nie zapomnę tej książki!

TUTAJ przeczytasz fragment powieści.
Mary Jane, 15 lat

Za możliwość poznania tej przepięknej historii dziękuję Wydawnictwu Świat Książki



"Księga rzeczy utraconych" - John Connolly - recenzja

"Księga rzeczy utraconych" została napisana przez Irlandczyka, Johna Connolly'ego i wydana przez Niebieską Studnię.

"Historie pragną, by je czytano, szeptała matka Davida. Potrzebują tego. Z tego powodu zmuszają się, by przejść ze swojego świata do naszego. Chcą, byśmy obdarzyli je życiem."

Ta baśń jest dla wszystkich, którzy potrzebują oderwania się od nudnych i przewidywalnych opowieści. Jest dla wszystkich, którzy wierzą w coś więcej niż tylko litery zapisane na kartkach. Jest dla wszystkich tych, którzy potrafią czytać ponad stronami i między wierszami. Znacie opowieść o Czerwonym Kapturku czy Królewnie Śnieżce, prawda? Tam wszystko jest idealne i piękne. Jednak Connolly rzuca zupełne inne światło na te właśnie opowieści, w które dotychczas wierzyliśmy. Ukazuje drugie i zaskakujące oblicze 7 krasnoludków. Mimo odniesień do takich baśni ta książka jest przeznaczona dla młodzieży i dorosłych, którzy chcą oderwać się od codziennych schematów.

Książka przenosi nas w świat Davida, któremu umarła matka i został sam z ojcem. Chłopiec uwielbia czytać książki, ale po stracie bliskiej osoby dostaje "ataków", a książki zaczynają do niego przemawiać. Po jakimś czasie ojciec Davida wiąże się z kobietą o imieniu Rose, która daje mu syna, Giorgiego. David jest wściekły, że ojciec zapomina o matce i całą uwagę poświęca nowej rodzinie.
Pewnego dnia David słyszy głos zmarłej matki, który wzywa go do ogrodu po drugiej stronie muru. Chłopiec w tajemniczy sposób przedostaje się do magicznego świata, w którym nic nie jest takie na jakie wygląda. David będzie musiał stoczyć walkę ze swoimi słabościami, pozostawić za sobą dzieciństwo i wkroczyć na ścieżkę dorosłości. Będzie musiał stanąć oko w oko ze stworzeniami jakich nigdy nie widział, okrutnymi czarownicami i czarami o jakich nie słyszał. Stanie przed wyborem, który zaważy na życiu wielu osób...

Czy dokona właściwego wyboru?
Jakie przygody czekają na Davida?
Czym lub kim są Wilkoni?
Czy uda mu się bezpiecznie powrócić do domu i czy odnajdzie matkę?

Ta pełna przygód, magii i akcji książka nie ma sobie równych! Po jej skończeniu możemy godzinami zastanawiać nad własnym losem i postępowaniem. Uważam ją za jedną z lepszych książek tego gatunku. Ta wspaniała historia, aż nie może się doczekać, żeby ją przeczytać!

"Bo w tamtym miejscu życie człowieka jest tylko chwilą i każdy człowiek śni swoje własne niebo..."

TUTAJ możesz przeczytać fragment książki.
Lucind, 15 lat

Wydawnictwu Niebieska Studnia serdecznie dziękujemy za tę fantastyczną książkę!
 


"Buba" - Barbara Kosmowska - recenzja

Po raz kolejny przedstawiam wam Barbarę Kosmowską, niezwykłą autorkę książek dla młodzieży, a zwłaszcza dla nastolatek. Tych którzy nie czytali żadnej jej powieści odsyłam do poprzednich recenzji dotyczących twórczości tej Pani.

Buba - nastolatka w dżinsach, martensach i z własnym pokojem. Najbliższy jej sercu jest dziadek, który wspiera ją zawsze i który jako jeden z niewielu interesuje się dziewczyną. Ojciec Buby  to całkiem znany prowadzący prezenter telewizyjny, a matka to pisarka niezbyt dobrze sprzedających
się romansów.  Dziewczyna ma sporo problemów, na przykład uczuciowych, a mianowicie Bubie podoba się Adam (przynajmniej na początku), jednak Adamowi podoba się Jolka, a Jolce  podoba się Miłosz, któremu to podoba się Buba.  I jak tu rozwiązać taki problem? 

Do tego  mama wstępuje do sekty, a tata nie może ostatnio znaleźć pracy. Ale jest i  dobra wiadomość: dziadek  wygrywa w końcu  w lotka! Tak przynajmniej twierdzi.  

Na końcu, wszystko oczywiście układa się, a Buba odkrywa w sobie niezwykły talent!

Jak każda książka Barbary Kosmowskiej, z którą do tej pory miałam styczność – i ta mnie nie zawiodła.
Codzienność opisana w niezwykły sposób, przy którym nikt nie może się nudzić.  Książka wciąga i nie pozwala od siebie odejść, nawet na chwile. 

Autorka znowu przedstawia nam codzienną miłość w niecodziennym wydaniu, a ja nie mogę się nadziwić, że za każdym razem robi to w inny sposób, chociaż w pewnym sensie taki sam.
Polecam książkę tym, którzy jak ja lubią twórczość tej pisarki, oraz tym którzy lubią czytać optymistyczne książki z niezwykłym i szczęśliwym zakończeniem.
 

Z resztą na przeczytanie zasługuje cała seria książek "Plus minus 16"!
 Ciri, 14 lat

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Literatura!


sobota, 28 stycznia 2012

"Ten gruby" - Barbara Ciwoniuk - recenzja


Barbara Ciwoniuk jest autorką powieści poruszających dylematy z życia młodzieży. Otrzymała m.in.  wyróżnienie w konkursie Książka Roku 2011 Polskiej Sekcji IBBY. Napisała wiele książek takich ja „Ania”, „Igor” czy „Wakacje z gangsterem”.

 Klucha, baryła, wieprz, baleron – to tylko kilka przezwisk Jacka. Chłopak jest otyły i z tego powodu ma problemy w szkole. Chce z tym walczyć, ale uniemożliwia mu to nadopiekuńcza matka, która co chwilę podsuwa swojemu jedynemu synowi jakieś smakołyki. Aby wygrać z nadwagą i wrodzoną nieśmiałością Jacek buntuje się i postanawia wyjechać na wieś do ciotki Emilii, siostry ojca, której matka nienawidzi. Czy uda mu się  pokonać swoje słabości?

Adrianna jest kaleką. Nie może ruszać nogami od czasu wypadku, w którym zginął jej tata. Dziewczyna jest zamknięta w sobie, nie chodzi do szkoły, ma lekcje indywidualne, od trzech lat nie wystawiła nosa z domu. Pewnego dnia do jej sąsiadki i jednocześnie nauczycielki matematyki, pani Emilii przyjeżdża bratanek, Jacek. Ich drogi się przecinają.

Czy dziewczyna przełamie się i zaprzyjaźni z nim?
A może to będzie początek czegoś więcej?

„Ten gruby” to piękna opowieść o przezwyciężaniu swoich problemów, poznawaniu ludzi i miłości. Ta książka jest dobra dla wszystkich młodych ludzi wkraczających w dorosłe życie i tych trochę starszych, którzy już wiedzą na czym ono polega.  
Mam dobrą wiadomość dla wszystkich potencjalnych czytelników: nie zniechęcajcie się jeśli nie lubicie książek o przyjaźni, miłości, pokonywaniu własnych słabości, gdyż w tej książce dla urozmaicenia fabuły autorka dodała motyw zaginięcia. 

Czy Jacek odnajdzie zaginionego syna wójta Karola? Przekonaj się!

Annabeth, 13 lat

Dziękuję Wydawnictwu Znak za możliwość przeczytania tej książki!






piątek, 27 stycznia 2012

"Klejnot Medyny" - Sherry Jones - recenzja


Sherry Jones to amerykańska dziennikarka, przez wiele lat związana z „Nesweekiem". Aktualnie pracuje jako korespondentka Biura Spraw Zagranicznych w Waszyngtonie. Tematem islamu i muzułmańskich kobiet zainteresowała się po atakach na WTC w 2001 roku. "Klejnot Medyny" to jej pierwsza powieść. Obecnie przygotowywana jest jej kontynuacja.

 Aisza to po arabsku ‘życie’. Nic dziwnego, że dziewczyna o takim imieniu miała niesamowitą wolę życia. Tak samo silna była jej wiara w Allaha i miłość do Muhammada, który był jego prorokiem. Aisza w wieku sześciu lat została przeznaczona na żonę Muhammada. Po trzech latach spędzonych w pardzie, zrozpaczona, a jednocześnie nie zrezygnowana wychodzi  za mąż za proroka... 

Jak sama mówi „serce jej krwawi”, gdyż zawsze uważała, że jest przeznaczona Safounowi, przyjacielowi z dzieciństwa. Marzy o wolności, chce przebywać wśród Beduinów i walczyć z nimi na miecze. Aisza, nie może znieść myśli, że może być czyjąś własnością. To przejmujące świadectwo, pod którym mogłoby się podpisać mnóstwo dziewczyn, ma uwrażliwić ludzi, zmuszając do zatrzymania się w biegu, by dostrzec  własne szczęście. 

W świecie islamskim, zdominowanym przez mężczyzn postawa Aiszy jest symbolem heroizmu i walki o prawa kobiet. Każdy nadchodzący dzień jest dla głównej bohaterki jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, która ci się trafi. Mimo młodego wieku, Aisza jawi się jako kobieta dojrzała i w pełni świadoma swojej wartości.

Jeszcze bardziej zaskakująca jest postawa Muhammada, który nie dość, że daje swoim żonom stosunkowo dużo wolności, to jeszcze często radzi się Aiszy w sprawach politycznych. Autorka w ten sposób chciała zwrócić uwagę na sytuację arabskich kobiet, jak również zwrócić uwagę na problemy społeczne ludzi żyjących na granicy ubóstwa, u których głód jest częstym gościem. Opowieść niezwykle bogata jest w informacje o kulturze arabskiej. 

„Klejnot Medyny”  dla mnie był jednym z najbardziej intrygujących i przejmujących obrazów arabskiego świata. Szmaragdowe oczy patrzące zza hidżabu zmuszają do sięgnięcia po tę książkę. Opowieść o tolerancji, przyjaźni i braterstwie ludzi połączonych wspólną miłością do Allacha.

 
TUTAJ możesz przeczytać fragment powieści.

Gryfka, 16 lat

 Wydawnictwu Otwarte dziękuję za możliwość przeczytania tej intrygującej książki!


czwartek, 26 stycznia 2012

"Maria" - Heinz - Lothar Worm - recenzja


Niemiecki pisarz Heinz –Lothar Worm urodził się w 1947 r. Napisał  on m.in. książkę pt. „Maria” - jest to historia miłosna z przełomu XIX i XX wieku. 

Tytułowa bohaterka Mariapochodzi z małej niemieckiej wioski. Od dawna jest szaleńczo zakochana w Karolu, oboje marzą o ślubie i wspólnym życiu . Jednak ojciec dziewczyny jest stanowczo przeciwny temu związkowi,  nie podając jednak  konkretnej przyczyny. Maria wpada na pomysł, by zajść w ciążę z Karolem, gdyż to może zmusić ojca do zmiany decyzji.

Jednak, kiedy ojciec Marii,  widzi na placu przed piekarnią,, całującą się parę,  wpada w szał. Wtedy córka wyznaje mu, że zostanie dziadkiem, ponieważ nosi pod sercem dziecko Karola. Ojciec w złości wykrzykuje im  przy wszystkich ludziach, że są  rodzeństwem i że Maria zhańbiła swoją rodzinę. 

Maria wie, że jej dziecko nie będzie miało tutaj normalnego życia gdyż ludzie zawsze będą  wytykać je palcami . Jedna z krewnych Marii radzi jej, by pozbyła się tego dziecka, że to przecież nic złego usunąć bękarta, a  wtedy będzie mogła jeszcze wyjść kiedyś za mąż.  

Chcesz wiedzieć jak potoczą się dalsze losy Marii i Karola i co stanie się z ich dzieckiem?? 
To musisz przeczytać tę niezwykłą książkę! 

Książkę czytało się bardzo szybko, nie jest gruba. Już po kilku stronach wczuwasz się w uczucia i problemy głównych bohaterów i z niecierpliwością czekasz na dalszy rozwój tej trudnej sytuacji.  
                                                                                                           Gorąco polecam !

TUTAJ możesz przeczytać fragment książki.

Paula, 15 lat

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Promic za podarowanie nam tej książki! 



 

                                                                                               

"Pożyczona miłość" - Bridget Asher - recenzja


Bridget Asher naprawdę nazywa się Julianny Baggott. Oprócz powieści Pożyczona miłość i Kwiaty od Artiego opublikowała trzy tomiki poezji i książki dla dzieci. Jest założycielką fundacji Kids In Need- Books In Deed.

Po książkę sięgnęłam tylko dlatego, że na okładce zobaczyłam rekomendację mojej ulubionej pisarki Emily Griffin : Od lat nie czytałam książki dostarczającej tylu olśnień i wzruszeń.

Gwen żyje razem ze swoim mężem Peterem udając parę doskonałą. Od lat wiodą całkiem spokojne życie, dopóki Gwen nie spotyka w lodziarni Elliota Hulla – swojej dawnej miłości. Wtedy to Elliot wkracza bez zaproszenia w jej życie. Na mocno zakrapianej imprezie Peter, Elliot i Gwen postanawiają, aby ona udawała żonę Elliota przed jego umierającą matką.  Gwen zgadza się i jedzie do rodzinny dawnego ukochanego, do pięknego malowniczego domku nad jeziorem. Poznaje tam Vivian - matkę Elliota, Jennifer i Sonnego- siostrę i szwagra oraz ich dzieci  - Bib i Jeżozwierza. Wtedy to uświadamia sobie, że tak naprawdę w życiu cały czas kogoś gra, gubiąc przy tym swoje prawdziwe ja. 

Przed Gwen teraz wiele trudnych decyzji, czy uda jej się coś zmienić w swoim życiu? 
Czy starczy jej sił i odwagi?

Książka Pożyczona miłość tak jak napisała Emily Griffin dostarcza wielu wzruszeń i zmusza  czytelnika do przemyśleń. Jedynym minusem tej książkę jest parę nierozwiązanych sytuacji w życiu innych bohaterów. 
Ale i tak naprawdę dobrze i szybko się ją czyta.
Polecam!

TUTAJ możesz przeczytać fragment tej książki. 
Grazia, 15 lat


Wydawnictwu Otwarte dziękujemy za przekazanie nam tej książki!



środa, 25 stycznia 2012

"Cyrk odmieńców" - Darren Shan - recenzja


Autorem książki  jest  Darren O’Shaughnessy, piszący pod pseudonimem Darren Shan. Urodził się 2 lipca 1972 w Londynie. Jak sam twierdzi od zawsze wiedział, że będzie pisarzem. Pierwszą książkę napisał w wieku 14 lat.  Zadebiutował w 1999 r. powieścią dla dorosłych. Dziś jego powieści są znane na całym świecie. 
Na podstawie ,,Cyrku Odmieńców’’ powstał film pt. "Asystent Wampira". 

Powieść, a właściwie cała saga Darrena Shan  należy do dwóch gatunków - horroru, ponieważ gdy się ją czyta momentami przechodzą dreszcze  oraz fantastyki, gdyż mamy tam do czynienia z istotami nierealnymi .

Książka opowiada o nastolatku Darrenie, który jest zwykłym nastolatkiem, ale do czasu… Do miasta przyjeżdża tajemniczy Cyrk Odmieńców, w którym występują ludzie obdarzeni nadzwyczajnymi zdolnościami czyli Brodata Lady, Mister Wysoki, człowiek-wilk, Aleksander Chudy Gnat, Rhamus Dwubrzuchy, Hans Hands oraz Pan Crepsley. Dzięki pająkowi  Madame Okty chłopiec  wpada w tarapaty, a na dodatek jego przyjaciel jest umierający. Aby rozwiązać wszystkie problemy Darren jest zmuszony zawrzeć układ z wampirem.

To nie lektura dla osób o słabych nerwach!

Powieść  jest napisana  łatwym językiem. Ma dużo dialogów, co dodatkowo ułatwia czytanie. Fabuła jest wciągająca. Ciekawe w tej książce jest to, że nie zawsze wszystko idzie po myśli bohaterów, jest to niezwykle intrygujące.

"Cyrk Odmieńców" polecam głównie nastolatkom, ponieważ opowiada o perypetiach młodzieży, ale też fanatykom książek takich jak  ,,Pamiętniki Wampirów". Książka jest bardzo wciągająca, choć muszę przyznać szczerze, że nie jest to mój ulubiony rodzaj literatury :)
                                                                                                                           Aria , 14 lat 


Wydawnictwu Wilga serdecznie dziękujemy za przekazanie książki!


"Chwała mojego ojca. Zamek mojej matki" - Marcel Pagnol - recenzja


W życiu każdego człowieka są chwile, do których wraca się nie tylko pamięcią, ale przede wszystkim - sercem. Lektura książki „Chwała mojego ojca. Zamek mojej matki” przenosi czytelnika w świat dziecięcych marzeń i pragnień, będących udziałem nas wszystkich.

Autor – Marcel Pagnol, urodził się w Aubagne, lecz prawie całe dzieciństwo spędził w Marsylii, na południu Francji. Historie, zebrane w opowieściach zatytułowanych „Chwała mojego ojca, Zamek mojej matki” i „Czas tajemnic” mają charakter autobiograficzny, i cechują się pogodą i humorem. Pisarz zmarł w Paryżu, pracując nad ostatnią z powieści – „Czasem miłości”. W pamięci swoich rodaków zapisał się jako jeden z najbardziej dowcipnych, pogodnych i „prawdziwie francuskich” twórców kultury.

Pierwsze wakacje w górach, pierwsze polowanie, pierwsza przyjaźń, rodzinne sprzeczki i przygody… Mały Marcel razem z ojcem i wujem tropi kuropatwy skalne w górach, buduje pułapki ze swoim przyjacielem Lili i planuje wielką ucieczkę, która ma uwolnić ich obu od zbliżającej się wielkimi krokami szkoły. Przeżywa mrożącą krew w żyłach wyprawę do zamku i cierpi katusze, zmagając się z nauką ortografii oraz higienicznymi i zdrowotnymi zaleceniami swojej mamy.

Zakończenie książki stanowi jakby odrębną jej część, podsumowującą dzieciństwo. To bardzo nostalgiczne rozliczenie autora z przeszłością. Człowieka doświadczonego przez los, lecz wciąż cieszącego się życiem. Jak sam napisał: „Takie jest ludzkie życie. Trochę radości – bardzo szybko zatartych przez troski, o których nie da się zapomnieć.”

Na początku książka wydawała się być nudną. Pomyślałam, że to nie „mój gatunek”, ale wczytując się w dalszą część, stwierdziłam, że jest ciekawa i humorystyczna. Czyta się ją łatwo, gdyż napisana jest prostym, przystępnym językiem.

Książka nadaje się idealnie na zimowe, letnie, wiosenne, czy jesienne wieczory. Myślę jednak, że przypadnie do gustu tym, którzy nie będą od niej oczekiwać nie wiadomo jak szybkiej akcji i tempa. To zwykła opowieść o życiu, przedstawiająca to, co w nim najważniejsze.

Polecam ją osobom, które preferują opowieści o naszym codziennym życiu i naszych codziennych problemach.

                                                                                                                                                        TUTAJ możesz przeczytać fragmenty tej powieści.      
                                         Chomiczek, 13 lat

Wydawnictwu Esprit dziękujemy za przekazanie tej książki!

"Wrota" - John Connolly - recenzja


John Connonlly – irlandzki pisarz, znany głównie z serii powieści o detektywie Charliem Parkerze. Jego debiutem, a jednocześnie pierwszą częścią z wyżej wymienionego zbioru jest książka „Wszystko martwe”, bardzo pozytywnie oceniana przez krytyków.

„Wrota” to opowieść fantasy, w którą autor zręcznie wplata dużą dawkę naukowych faktów, podaną w ciekawy i niekonwencjonalny sposób. 

W niewielkim miasteczku Biddlecombe jedenastoletni Samuel i jego jamnik są świadkami otwarcia Wrót Piekieł. Niestety, nikt nie chce uwierzyć opowieściom chłopca. Tymczasem Wrota poszerzają się i pierwsze prymitywne demony ruszają przygotować Ziemię dla Jego Złowrogości, który zamierza ją opanować. Celem ich morderczych ataków staje się także Samuel. Ale inni mieszkańcy miasteczka również nie poddadzą się tak łatwo…

Czy jednak każdy demon jest na wskroś zły?
Co robić, kiedy umarli wstają z grobów, a diabelska horda tratuje twój ogród?
Ile aniołów mieści się na łebku szpilki?
I co z tym wszystkim ma wspólnego Wielki Zderzacz Hadronów?

Kto z Was uwierzyłby w wywody jedenastolatka o Piekle ? A co, jeśli okazują się one prawdą?

Prosty język sprawia, że naukowe wywody na temat czarnych dziur czyta się równie łatwo, jak wymianę zdań pomiędzy jedenastolatkiem i jego mamą.

Fantastyczna historia o inwazji demonów na planetę przedstawiona na ściśle naukowym tle, to powieść dla każdego dociekliwego człowieka, który tak jak bohater książki dąży do celu mimo przeszkód. Takich jak np. potężny demon usiłujący cię zabić…

Tę książkę bardzo przyjemnie mi się czytało i poznałam przy okazji całkiem sporo ciekawych naukowych faktów.
                                                                  Polecam!

Maggie, 13 lat

Wydawnictwu Niebieska Studnia gorąco dziękuję za możliwość przeczytania tej książki!